Liczba wyświetleń: 676
Tragiczne statystyki na temat gospodarki USA, które zaraz przeczytasz nie są raczej omawiane w mediach. Media raczej tworzą „pozytywny” i „optymistyczny” obraz kierunku w którym zmierzamy. Okłamywanie narodu amerykańskiego w niczym im nie pomoże. Jeśli jesteś w samochodzie pędzącym w kierunku klifu, nie potrzeba kogoś kto będzie wiwatował. Zamiast tego potrzeba kogoś kto potrafi nacisnąć na hamulce. Rzeczywistość jest taka, że gospodarka USA jest w znacznie gorszym stanie niż była cztery czy pięć lat temu. Nigdy nawet nie przybliżyliśmy się do jakiejkolwiek formy powrotu do koniunktury, a kolejna recesja wkrótce się objawi.
Oto 25 tragicznych statystyk dotyczących amerykańskiej gospodarki, o których Barack Obama nie chce byś wiedział…
1. Odsetek Amerykanów posiadających własne domy szybko spada. Według Gallup, aktualny poziom posiadaczy domów w Stanach Zjednoczonych, jest najniższy odkąd Gallup zaczął mierzyć takie statystyki.
2. Ceny domów w USA nadal spadają na łeb na szyję. Spadają od sześciu miesięcy z rzędu i obecnie w sumie spadły o 35 procent od szczytu bańki mieszkaniowej. Ostatni raz ceny domów w Stanach Zjednoczonych były tak niskie w 2002 roku.
3. Przez ostatni rok, 53 procent wszystkich amerykańskich absolwentów uczelni w wieku poniżej 25 lat było albo bezrobotnych albo zatrudnionych na stanowisku niższym niż posiadane umiejętności.
4. W 2007 roku, około 10 procent wszystkich bezrobotnych Amerykanów było bez pracy przez 52 tygodnie lub dłużej. Dziś ta liczba jest powyżej 30 proc.
5. Kiedy Barack Obama został wybrany na prezydenta, liczba „długoterminowych bezrobotnych” w Stanach Zjednoczonych wynosiła 2,6 milionów. Dziś jest to 5,3 milionów.
6. Średni czas trwania bezrobocia w Stanach Zjednoczonych jest około trzy razy dłuższy w porównaniu do roku 2000.
7. Wbrew temu, w co mainstreamowe media każą nam wierzyć, prawda jest taka, że odsetek Amerykanów w wieku produkcyjnym, którzy pracują nie rośnie. Jeszcze w marcu 2010 r., 58,5 procent wszystkich Amerykanów w wieku produkcyjnym pracowało. W marcu 2011 r., 58,5 procent wszystkich Amerykanów w wieku produkcyjnym pracowało. W marcu 2012 roku, 58,5 procent wszystkich Amerykanów w wieku produkcyjnym pracowało. Więc na jakiej podstawie Barack Obama i media twierdzą, że sytuacja zatrudnienia w Stanach Zjednoczonych jest coraz lepsza? Wskaźnik zatrudnienia jest nadal, zasadniczo tam, gdzie podobnież zakończyła się recesja.
8. Już w 1950 roku, ponad 80 procent wszystkich mężczyzn w Stanach Zjednoczonych miało pracę. Dziś mniej niż 65 procent wszystkich mężczyzn w Stanach Zjednoczonych ma pracę.
9. W 1962 roku 28 procent wszystkich miejsc pracy w Ameryce było miejscami w produkcji przemysłowej. W 2011 r. tylko 9 procent wszystkich miejsc pracy w Ameryce to miejsca w produkcji przemysłowej.
10. W niektórych obszarach Detroit, Michigan można kupić dom z trzema sypialniami za jedyne 500 dolarów.
11. Według jednego z najnowszych badań, około jedna trzecia wszystkich Amerykanów nie płaci swoich rachunków na czas.
12. Odkąd Barack Obama wszedł do Białego Domu, cena benzyny wzrosła o ponad 100 procent.
13. Bańka kredytów/pożyczek studenckich kontynuuje ekspansję w zastraszającym tempie. Ogłoszono niedawno, że całkowity dług pożyczek studenckich w Stanach Zjednoczonych wynosi jeden bilion dolarów.
14. To niesamowite, ale obecnie w jednym na cztery miejsca pracy w Stanach Zjednoczonych płacą 10 dolarów za godzinę lub mniej.
15. Dochody gospodarstw domowych na terenie całych Stanów Zjednoczonych nadal spadają. Po uwzględnieniu inflacji, średni dochód gospodarstw domowych w Ameryce spadł o 8,7 procent od grudnia 2007.
16. W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat, uzależnienie od rządowej zapomogi wzrosło w Stanach Zjednoczonych do niespotykanych poziomów. Oto jak opisałem gwałtowny rozwój świadczeń socjalnych w jednym z ostatnich artykułów… “W 1960 roku, świadczenia socjalne składały się na około 10 procent wszystkich zarobków i pensji. W 2000 roku, świadczenia socjalne składały się na ok. 21 procent wszystkich zarobków i pensji. Dziś świadczenia socjalne stanowią około 35 procent wszystkich zarobków i pensji.”
17. W listopadzie 2008 r. 30,8 mln Amerykanów było na kartkach żywnościowych (talon na jedzenie opłacany przez państwo). Obecnie ponad 46 milionów Amerykanów jest na kartkach żywnościowych.
18. W tej chwili ponad 25 procent wszystkich amerykańskich dzieci jest na kartkach żywnościowych.
19. Według amerykańskiego biura statystycznego, dziś 49 procent wszystkich Amerykanów mieszka w domu, który otrzymuje jakąś formę pomocy/benefitów od rządu federalnego.
20. W ciągu następnych 75 lat, Medicare (państwowy system ubezpieczeń zdrowotnych dla osób powyżej 65. roku życia) stanie wobec zobowiązań finansowych na sumę ponad 38 bilionów dolarów. To wychodzi po 328,404 dolarów na każde gospodarstwo domowe w Stanach Zjednoczonych.
21. W pierwszym kwartale 2012 roku, dług publiczny USA wzrósł o 359.1 mld dolarów. PKB Stanów Zjednoczonych wzrosło w tym samym czasie jedynie o 142,4 miliardów dolarów.
22. W tym momencie dług publiczny USA rośnie o ponad 2 mln dolarów co każdą minutę.
23. Amerykański dług publiczny wzrósł o ponad 5 bilionów dolarów od dnia, kiedy Barack Obama przejął urząd prezydenta. W ciągu nieco ponad 3 lat Obama dodał więcej do narodowego długu niż pierwszych 41 prezydentów razem wziętych.
24. Rezerwa Federalna kupiła około 61 procent wszystkich długów publicznych wydanych przez amerykański Departament Skarbu Podczas 2011 roku.
25. Rezerwa Federalna nadal systematycznie niszczy wartość dolara amerykańskiego. Od 1970 roku dolar stracił ponad 83 procent swojej wartości.
Ale tak straszne statystyki ekonomiczne są tylko częścią historii. W społecznościach w całej Ameryce ludzie mają przeświadczenie, że coś fundamentalnego się zmieniło. Przedsiębiorstwa, które funkcjonowały od pokoleń zamykają drzwi i pojawia się dużo niepokojów…
Źródło oryginalne: The American Dream
Źródło polskie: PrisonPlanet.pl
Może jakimś cudem społeczeństwo USA przejrzy w końcu na oczy?
Nie można żyć na kredyt cały czas …
Na górze są ciągle banki które kreują pieniądz z powietrza …
i żyją jak pijawki …
W Polsce obecnie jest to samo ….
Ponadto ciekawe kiedy Chiny, Indie i ogólnie daleki wschód wykupi USA …. już obecnie Chiny z rezerwy, z nadwyżek walutowych mogłyby np. kupić strategiczne firmy sektora IT – Intel Teksas Instruments i inne …. Ciekawe kiedy to nastąpi 😉
jak zapaść jest blisko na horyzoncie, wywłuje się wojnę… konwencjonalną i ogólnoświatową…
Dorwie się socjalista do władzy i potrafi popsuć nawet USA w kilka lat.
Jako ciekawostkę powiem, że psucie trwa od czasu dłuższego niż kilka lat, i zachodzi również dzięki osobom opłaconym przez wrednych kapitalistów. 😉
Kończy się dymanie reszty świata na dodrukowywaniu dolara i obniżaniu w ten sposób eksportu USA.Reszta świata się zorientowała i powoli ale stale rezygnuje z dolara jako waluty rezerwowej.Popsuty silnik gospodarki (czyli zniszczenie sektora stabilnego zatrudnienia z wyjątkiem menażerów -sępów w smokingach oraz synekur w administracji zwykłej lub korporacyjnej) w połączeniu z rezygnacją z dolara jako waluty rezerwowej(nie da się wypowiedzieć wojny całemu światu jeśli to zrobi)to śmiertelne zagrożenia dla gospodarki USA, Nawet Putin sobie pokpiwał (pijąc do upadku ZSRR i dodrukowywania rubla),że kiedyś USA i ogólnie świat zachodnich rozwiniętych gospodarek kapitalistycznych odradzał ZSRR dodruk pieniądza jako rozwiązywanie problemów. Jak powiedział badajże Benjamin Franklin:,,Nie da się przez cały czas oszukiwać wszystkich ludzi”
Miałem oczywiście na myśli wspieranie eksportu USA przez obniżanie wartości dolara oczywiście.Pomyłka rzecz zła.
Drobny błąd się tu wkradł. W punkcie 20 powinno być miliardy nie biliony. Ale łatwo to przegapić skoro amerykanie tak dziwnie liczą :<
To wszystko nic, jeśli się weźmie pod uwagę ukrywane technologie!!! Wiele z nich wyprzedza oficjalną naukę o setki lat. W USA jest ponad 3000 zdławionych patentów. Te technologie natychmiast zlikwidowałyby całą biedę. Ludzie u władzy nie mają interesu przekazywać je społeczeństwu bo wtedy rząd byłby niepotrzebny.
Nie niszczenie dolara tylko granie na zniżkę jego wartości. FED świadomie i z premedytacją drukuje pieniądze aby właśnie osłabić dolara. Robią dokładnie to co wychwalani przez wszystkich Chińczycy. Tyle, że Ci Chińczycy skupują ich obligacje jak leci chcąc zachować zaniżoną wartość juana względem dolara. Po prostu USA opłaca się aktualnie osłabić dolara a w każdym razie nie doprowadzać do jego umocnienia.
Zwyżki cen ropy to trend światowy i akurat bardziej za to odpowiadają Chiny i Indie a nie biedny Obama.
53% procent amerykańskich absolwentów poniżej 25 lat było bezrobotnych albo zatrudnionych na stanowisku niższym niż posiadane kwalifikacjie – „posiadane kwalifikacje” – jeśli tak ułożymy statystyki wg. tego kryterium to w Polsce z 90% będzie „bezrobotnych” bo kto tu pracuje zgodnie ze swoimi kwalifikacjami…
Poza tym, jak czytam te statystyki, to dochodzę do wniosku że obcięcie dotacji do mieszkań, żywności i usług medycznych uratowałoby finansowo ten kraj. Największy socjal na świecie jak to się czyta…
To, że Detroid są domy do kupienia za 500 dolców to żaden argument. W każdym amerykańskim mieście są dzielnice gdzie nikt nie chce mieszkać nawet za darmo.
Statystyki, zawsze można zestawiać i czytać jak się chce. Statystycznie to co 5 dziecko nie jest biologicznym dzieckiem ojca a co drugi facet jest zdradzany.
USA ma swoje problemy. Jak już tu pisał Norbo, żyli na kredyt bardzo długo i teraz muszą to spłacić. Jednak wieszczenie końca USA to lekka przesada. Tyle, że nie tyle winny jest temu Obama ( którego nie znoszę) co całe społeczeństwo które jeszcze nie zrozumiało że coś się skończyło.
Póki co, to wystarczy że zakończą swoje wojennki i wydatki zbrojeniowe a w ciągu 5 lat wyjdą na prostą. To nadal najpotężniejsza gospodarka świata z setkami firm które generują większy przychód niż wynoszą budżety krajów rozwiniętych ( rozwiniętych!)
Skoro USA ma się tak źle, to dlaczego ci wredni banksterzy wykupują na pniu amerykańskie obligacje? Są takimi idiotami że chcą stracić kasę?
Naprawdę, to wszystko jest trochę bardziej złożone i skomplikowane. Poza tym, wiele osób po tym kryzysie z 2008 roku powinno zrozumieć, że nie ma powodów do cieszenia się z problemów USA. Bo jak ten kraj padnie, to my tutaj nie będziemy po raz kolejny zieloną wyspą tylko lejem po bombie.
w tym co pisze egzopolityka też jest sporo racji. USA to bardzo kreatywna i elastyczna gospodarka, tam ludzie umieją robić biznes, uczyli się tego przez dziesiątki lat w najbardziej brutalnym kapitaliźmie. Jak będą chcieli to rozwiążą problem paliwowy.
(Komentarz usunięty – dublowanie komentarzy. Zostawiam jeden komentarz, kopie kasuję. Patrz regulamin)
@KontrowersyjneKontrowersje – wg DNS nie istniej taka domena, gdzie kupiłeś domenę, hosting, DNS?
Jeśli już przyjęliśmy model kredytowy gospodarek to może bombowy koniec tego cyklu w postaci zniesienia wszystkich długów na Świecie.
Ot tak, od ręki- to proste przecież.
Znów rynek ruszy na 100-150 lat, Mars/ Ekologia/Zimna fuzja i te sprawy załatwimy w tym czasie i później znów nulling jak będzie podobny zastój. I w kolejnym cyklu będziemy mieli teleportację, porozumiewanie się myślami i inne bajery.
Inaczej to zajmie o wiele wiele dłużej. Co wy na to?
Nikt tu nie ucierpi, cofniemy się do XVIII wieku, ale z całą wiedzą i możliwościami. Bomba. Ale pewnie niektórzy wolą wpisać do kart historii: początek 2 tysiąclecia- początek obecnego kryzysu. lato 2080 Paris stolica Chin 🙂
@Heterodork -dobrze to ująłeś granie na zniżkę dolara.Niby nie ma się z czego cieszyć gdyż w wyniku depresji gospodarczej dostanie po tyłku cały świat-miliony ludzi pójdą na bezrobocie.Tyle ,że przynajmniej ujawni to problemy gospodarcze -obecnie leczy się syfa pudrem i oficjalnie twierdzi ,że wszystko gra.
@Arti: Rządzący na to nie pójdą, bo tym narkomanom do szczęścia potrzeba władzy.