Liczba wyświetleń: 749
Ponad połowa podatników nie interesuje się, komu przekazała 1 procent swojego podatku – wybiera pierwszą lepszą organizację. Poza tym, jak zwykle najwięcej pieniędzy dostały najbardziej znane podmioty, agresywnie się reklamujące.
Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, Ministerstwo Finansów ogłosiło listę organizacji, którym przekazaliśmy 1 procent zeszłorocznych podatków. Przekazanych zostało aż o 53 mln zł więcej niż rok wcześniej, czyli w sumie 457 mln zł. Zdecydowało się na ten gest 11 mln podatników – o milion więcej niż w 2011 r.
Z drugiej strony, aż 56 proc. podatników nie korzysta z możliwości przekazania organizacjom pozarządowym części swojego podatku. Poza tym tylko 27 proc. drobnych przedsiębiorców – tych, którzy rozliczają się ryczałtem – przekazuje jeden procent.
Co więcej, jak wynika z badań Domu Badawczego MAISON dla Krajowego Centrum Kompetencji, 58 proc. podatników nie interesuje się, komu przekazało jeden procent! Wiele osób rozlicza PIT za pomocą bezpłatnych programów komputerowych i albo zostawia organizację, która została automatycznie wpisana w rubryce „jeden procent” jako przykład, albo wybiera początkową pozycję z dostępnej w programie listy organizacji.
Możliwość odpisywania jednego procenta miała pomóc przede wszystkim małym organizacjom, jednak ponad połowa środków uzyskanych tą drogą przypadła 50 największym organizacjom, które stanowią 0,7 proc. wszystkich OPP. To organizacje obecne w ogólnopolskich mediach, firmowane przez znane twarze. Np. Fundacja Anny Dymnej, trzecia w rankingu największych beneficjantów, dostała 7,5 mln, podczas gdy mniej widoczna w mediach, choć znana z profesjonalizmu i skuteczności Polska Akcja Humanitarna – 850 tys. zł. Ostatni w rankingu Uczniowski Klub Sportowy „Skrzyszów” dostał… 80 gr, co oznacza, że nie wybrali go nawet rodzice dzieci, które w tym klubie ćwiczą.
Jest też inna tendencja: podatnicy wolą wspierać konkretne osoby niż organizacje. Dlatego Fundacja Dzieciom „Zdążyć z pomocą”, która zbiera na tzw. subkonta zakładane na konkretne dzieci, od lat króluje w rankingu beneficjantów jednego procentu. Tym razem dostała ponad 108 mln zł. Niestety, dzieci, których rodzice potrafią lepiej je „wypromować”, zbierają więcej, niż te, których rodzice tego nie potrafią.
Wśród organizacji, które szczególnie potrzebują pieniędzy z jednego procenta, jednak nie mogą na nie liczyć, są m.in. organizacje strażnicze – czyli te, które patrzą władzy na ręce. One nie mogą korzystać z pieniędzy dzielonych przez władzę (a więc także ze środków unijnych), bo oznaczałoby to dla nich utratę niezależności. Organizacjom takim udaje się uzyskać dużo pieniędzy tylko gdy spektakularnie zaistnieją w mediach, jak np. Greenpeace, który dostał ponad 2 mln zł. Jedynie 5 tys. zł otrzymało Stowarzyszenie Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich, które bardzo prężnie działa m.in. na rzecz transparentności władzy i wygrało z prezydentem Bronisławem Komorowskim sprawę o ujawnienie opinii w sprawie reformy OFE.
Źródło: Nowy Obywatel
tylko likwidacja podatków może uzdrowić chore społeczeństwo.
Amen
Niestety, wśród beneficjentów tych odpisów podatkowych są fundacje, których głównym celem jest utrzymanie zarządu. Coś dobrego robią tak całkiem na boku, żeby się nie czepiali i wielu Polaków bierze to pod uwagę. Druga sprawa to obojętność wielu Polaków na potrzeby innych. Trzecia to nieznajomość przepisów podatkowych często połączona z brakiem umiejętności wypełnienia druku PIT. Niektórzy podatnicy nie wiedzą, że ten 1% odpisywany jest z tej sumy, którą i tak zapłacą, a nie dodatkowo. Ciekawe, która grupa wiekowa jest najmniej hojna. Ja myślę, że są to z różnych względów ludzie starsi oraz ci zaczynający płacenie podatków (bardzo młodzi). Jednak jest to tylko przypuszczenie.
A propos poprzednich komentarzy. W naszym kraju ludziom stanowiącym prawo i rządzącym nie chodzi o uzdrowienie czegokolwiek, bo w zdrowym mechanizmie nie da się na dużą skalę kręcić tzw. lodów, a gdy jest tak, jak obecnie to i owszem. Spodziewam się wobec tego wzrostu podatków lub wręcz wymyślania nowych form łupienia obywateli. Może to w końcu wyleczy ich z letargu?