Liczba wyświetleń: 2568
Sanatoria dziecięce w Suchym Borze i Jarnołtówku zostaną sprzedane. Zarząd województwa opolskiego nie ma pieniędzy, żeby przeprowadzić remonty konieczne do dalszego funkcjonowania placówek.
Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, sanatorium w Suchym Borze zajmuje się głównie leczeniem wad postawy i rehabilitacją, natomiast placówka w Jarnołtówku prowadzi terapię związaną ze schorzeniami górnych dróg oddechowych. W tym pierwszym może przebywać 85 dzieci z zagwarantowanymi noclegami i 40 na pobyt dzienny. W drugim jest blisko 50 miejsc i na ogół są one w pełni wykorzystane.
Sanatoria wymagają gruntownego remontu (zwłaszcza łazienek), a to wiąże się z kosztami ok. 8 mln zł. Możliwe, iż konieczne będzie wręcz wybudowanie nowego obiektu – pieniądze na ten cel byłby w stanie wyłożyć tylko inwestor z zewnątrz.
Zdaniem Romana Kolka, wicemarszałka województwa, odpowiedzialnego za ochronę zdrowia, w obecnej sytuacji najlepszym rozwiązaniem będzie sprzedaż przedsiębiorstwa w całości. Zapewnia, że pojawili się już pierwsi zainteresowani, którzy pytali o cenę i warunki transakcji.
Wicemarszałek wierzy, że inwestor który zakupi sanatoria, utrzyma prowadzoną w nich działalność – chociażby ze względu na kontrakt z opolskim oddziałem Narodowego Funduszu Zdrowia w wysokości ok. 2,6 mln zł. Jak jednak sam przyznaje, stuprocentowej gwarancji na zachowanie działalności sanatoriów nie ma.
Żyjemy w kraju, którego na nic „nie stać”, nawet na opiekę nad chorymi dziećmi.
Źródło: Nowy Obywatel
A Ja wierzę, UFO, krasnoludki i korpokrację.
@eLJot: biurokracja jest „lekiem na całe zło”. Obecnie jesteśmy na etapie: robi małpę „i mam w domu cyrk”.
A czy te sanatoria nie są aby siedliskami i wylęgarniami bakterii ?
Trzeba zmienić warunki mieszkaniowe wielu rodzin co można dokonać poprzez stworzenie spółdzielni, stowarzyszeń, fundacji, organizacji pożytku publicznego itp
Oczywiście, historia uczy nas przecież, że ośrodki dla dzieciątek najskuteczniej prowadzą siostry zakonne z jedynego-prawdziwego-kościoła – one to bowiem wirusy, bakterie i grzyby ogniem piekielnym wypalą… a jak się nie da to na trzy zdrowaśki do pieca….