Liczba wyświetleń: 887
Koalicja „Polska Wolna od GMO” negatywnie opiniuje prezydencki projekt ustawy o nasiennictwie. Uważa ona, że proponowane zapisy nie zabezpieczają polskich upraw i przyrody przed inwazją organizmów modyfikowanych genetycznie.
Oto fragmenty stanowiska Koalicji:
„W związku z przedłożeniem przez Pana Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej projektu ustawy o nasiennictwie, Koalicja „Polska Wolna od GMO” oświadcza, że inicjatywa ta sprowadza się jedynie do przywrócenia stanu prawnego istniejącego przed zawetowaną przez Prezydenta w 2011 roku próbą rządowej nowelizacji tej ustawy, polegającej m.in. na usunięciu zapisów o zakazie obrotu i wpisywania do rejestru odmian roślin GMO.
Ustawa w wersji przedłożonej przez Prezydenta RP przywraca przepisy o zakazie wpisu do rejestru i wprowadzania do obrotu nasion odmian roślin GMO na terytorium RP, jednak brak niezbędnych zmian definicji „obrotu” umożliwia omijanie tego zakazu i sprowadzanie nasion roślin GMO na tzw. własny użytek przez plantatorów transgenicznej kukurydzy MON810 powiązanych z koncernami biotechnologicznymi.
W tej sytuacji prezydencki projekt, jest obciążony istotną wadą, która wbrew intencji Autora uniemożliwi egzekwowanie zakazu upraw roślin GMO na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej…
Społeczeństwo polskie jest systematycznie dezinformowane przez naukowców obciążonych istotnym konfliktem interesu, a powiązanych z obcymi koncernami biotechnologicznymi, którzy opierając swoje tezy o rzekomym bezpieczeństwie roślin GMO na paranaukowym stwierdzeniu, że „przecież nic się jeszcze nie stało” usiłują ex cathedra autoryzować stosowanie roślin GMO w polskim rolnictwie…
Z uwagi na specyfikę polskiego systemu ochrony zasobów rolnych uregulowanie zakazów upraw roślin GMO na poziomie ustawy o nasiennictwie wydaje się być niezbędne…
Dlatego Koalicja „Polska Wolna od GMO” apeluje do Pana Prezydenta o uzupełnienie tekstu proponowanej ustawy o przepisy zakazujące sprowadzania nasion roślin GMO na tzw. własny użytek…
Wpada też wspomnieć, że obecny projekt prezydencki powstał bez żadnych konsultacji ze środowiskami przeciwników GMO. Dodatkowo pragniemy podkreślić, że niepokoją nas utrzymane w obecnym projekcie zapisy dotyczące ograniczenia dostępu do nasion regionalnych i tak np. dla rzepaku limit ten wynosi 0,3%… oraz rezygnacja z opinii Komisji do spraw rejestracji odmian na rzecz jednoosobowej decyzji Dyrektora Centralnego Ośrodka Badania Odmian Roślin Uprawnych.
Utrzymanie puli genowej (resztek) polskich odmian roślin uprawnych i zabezpieczenie dostępu do rodzinnego materiału siewnego leży bowiem w strategicznym interesie narodowym, ze względu na konieczność zapewnienia suwerenności żywieniowej Polski.”
Całe stanowisko można przeczytać TUTAJ.
Źródło: Nowy Obywatel
Depopulacja pełną parą.
Dzisiaj niedziela a oni jadą z koksem jak leci.
………….juz z 40 smug może dzisiaj było jak nie wiecej.
Faszyzm………a może coś gorszego?
Warto pooglądać film o ŚWIAT WEDŁUG MONSSANTO – aby zrozumieć jak ważne jest stawianie oporu przed GMO.
Osobiście, zamknął bym większość ekologów do pierdla albo psychiatryka bo sieją panikę wszędzie tam gdzie jest totalnie zbędna. Zwłaszcza cały greenpeace :/
ciagle za malo sie o tym mowi!!!powinno byc glosno tak jak z ACTA!!! toz to smierc na raty to cholerne GMO!Sa wyniki badan juz od lat a i tak kit wciskaja ze to bezpieczne!