Liczba wyświetleń: 899
Pojawia się coraz więcej informacji wskazujących na to, że Rosja mogła użyć niewielkich bomb atomowych, które pozwoliły w przejęciu lotniska w Doniecku. Do zdarzenia miało dojść 20 września.
O możliwości użycia taktycznych ładunków jądrowych w Doniecku, informowali mieszkańcy okolicy. Pogłoski o ataku nuklearnym były dodatkowo rozprzestrzeniane przez ukraińskich dziennikarzy powołujących się na wysoko postawionych wojskowych, w tym szefa MON, generała Walerija Hełeteja.
Rzeczywiście zdjęcia i filmy z sieci społecznościowych są zastanawiające, bo przypominają grzyby atomowe. Przedstawiciele armii ukraińskiej twierdzili, że mogli jeszcze utrzymywać lotnisko w Doniecku przez wiele miesięcy i gdyby Rosjanie nie użyli broni jądrowej do dzisiaj by go nie zdobyli.
Rosjanie oczywiście wszystkiemu zaprzeczają i plotki o wykorzystaniu taktycznej broni jądrowej kwitują tak, że armia ukraińska poniosła porażkę w kampanii wojennej na wschodzie Ukrainy i teraz po prostu poszukiwana jest dobra wymówka dla przegranej wojny. Potem zresztą Hełetej sam mówil, że został źle zrozumiany.
Aby odpowiedzieć na pytanie czy Rosja rzeczywiście dokonała ataku jądrowego o ograniczonej sile, konieczne są dalsze analizy. Doniesienia te należy jednak traktować poważnie, a potwierdzić lub wykluczyć można to tylko poprzez wysłanie do Doniecka ekip, na przykład z OBWE, wyposażonych w jakieś dozymetry, które spróbują zbadać poziom radioaktywności w pobliżu donieckiego lotniska.
Na podstawie: englishrussia.com
Źródło: Zmiany na Ziemi
Jak nie ma dowodu, to sie robi „duzo smrodu”, czyli pisanie, że „prawdopodobnie”, itd….
Aby udusic w kociołku skupione wojska Ukraińskie na tym lotnisku, wystarczyłyby tylko samosterujące rakiety, w liczbie kilku-kilkunastu sztuk….niszczace magazyny amunicji, broni, oraz centra dowodzenia i osrodki komunikacji Dlaczego ktos nam wmawia że Rosyjscy wojskowi to idioci. Poza tym, jak w Korei Północnej Kim „piardnie” pod ziemia niewybuchem jadrowym, to USA juz wiedza, zatem, gdyby faktycznie Rosja zastosowała takowa broń, na Pewno odnotowałyby to i amerykańskie osrodki badawcze, jak tez innych krajów. Wybuch bomby, ładunku nuklearnego, to nie tylko „grzeb”, i hałas, ale impuls energetyczny promieniowania wszelkiej maści…. A przeciez tak, niedaleko jest kilka tysięcy wojsk NATO…
Zatem rozumie że Wolne Media pozwalaja na wypowiadanie sie róznym opcjom, ale totalnie niepowazne teksty, nalezy albo moderowac, albo odpowiednio komentowac.
Może stronka: radioactive at home pomoże? Przecież nie da się ograniczyć rozprzestrzeniania skażeń do obszaru kilku km2.
Popieram przedmówcę, niepoważny tekst. Przy każdym wybuchu popiół unosi się do góry, grzyb z wybuchu jądrowego wygląda inaczej. Tak jak napisał przedmówca jest impuls energetyczny, promieniowanie, nawet mały ładunek w promieniu minimum kilometra zniszczyłby wszystko.
Może lepiej poczekac na jakieś oficjalne wiarygodne badania co to było a nie robić z siebie ekspertów od bomb wszelkiej maści i stwierdzać kategorycznie co to było albo nie było.
Jakiekolwiek użycie nawet najmniejszej broni jądrowej pozostawia po sobie ślady. Nie jestem specjalistą ale obecne satelity i inne urządzenia pomiarowe na pewno by coś zarejestrowały.
Dało by to „zachodowi” potężne narzędzie do walki z Putinem.
Nie sądzę aby Putin był na tyle głupi żeby „samemu sobie strzelać w stopę”.
Odwróciłby się od niego cały świat, został by sam , a na to na pewno sobie nie pozwoli.
Niestety nie ma czujników w pobliżu miejsca zdarzenia
http://radioactiveathome.org/map/
Nadal twierdzę, że stronę zmiany na ziemi prowadzą jakieś oszołomy i mieszają ludziom we łbach.