Liczba wyświetleń: 1046
Stacja telewizyjna Discovery Channel przeprowadziła właśnie rewolucyjny eksperyment. Z udziałem czterech międzynarodowych komisji do badań wypadków lotniczych, elitarnych pilotów, po latach przygotowań i z użyciem najnowszego sprzętu w kontrolowany sposób rozbito samolot pasażerski Boeing 727. Wszystko to w celu zwiększenia bezpieczeństwa pasażerów.
Zakupiony przez Discovery Channel Boeing 727 wystartował z meksykańskiego lotniska, po to by w wyniku kontrolowanego zderzenia z ziemią dostarczyć wielu cennych informacji dotyczących zjawisk zachodzących podczas katastrofy lotniczej. Pozyskane informacje, których nie sposób zdobyć podczas symulacji w laboratorium lub z czarnych skrzynek, mają zapewnić zwiększenie bezpieczeństwa podczas lotów.
Wszystko to było możliwe dzięki umieszczeniu na pokładzie samolotu 19 kamer, manekinów oraz filmowaniu samolotu z zewnątrz. Jednak samo spowodowanie katastrofy to dopiero początek prac. Teraz przez kilka miesięcy eksperci będą opracowywać i analizować dane, po to by zyskać odpowiedzi na pytanie jak zwiększyć szanse na przeżycie w razie katastrofy lotniczej.
Na postawie amatorskiego filmiku, który udało się nakręcić podczas katastrofy, można zauważyć, że samolot rozbił się na 2 części, przy czym oderwany dziób samolotu został zmiażdżony przez kadłub. Ponadto według wstępnych wyników aż 78 % osób, czyli ponad dwie trzecie, powinno przeżyć takie zderzenie samolotu z ziemią.
Co ciekawe, między katastrofą Boeinga 727 a katastrofą Smoleńską istnieje kilka podobieństw. Przede wszystkim samolot Boeing 727 jest prototypem Tupolewa 154 – Rosyjscy szpiedzy wykradli projekt Boeinga i na jego podstawie zbudowali swój samolot.
Ponadto podczas testów Boeing uderzył w ziemię z prędkością 225 km/h, podobną do tej, którą miał rządowy Tu-154 w Smoleńsku. Należy jednak pamiętać, że poza kilkoma podobieństwami, między dwoma katastrofami jest zdecydowanie więcej różnic.
Opracowanie: Victor Orwellsky
Na podstawie: dsc.discovery.com, www.latimes.com, www.ibtimes.com
Źródło: Kod Władzy
Lucky Landing: Plane crashes in woods – do obejrzenia na youtube.
Tupolew 154M rozbity w lesie. 81 ludzi na pokładzie.
Kilkaset metrów wyrżniętych drzew.
Samolot ledwie zadrapany.
Ofiar śmiertelnych 0.
„Rosyjscy szpiedzy wykradli projekt Boeinga i na jego podstawie zbudowali swój samolot.” – Drogi Autorze! Szpiedzy nie zajmują się budową samolotów, nawet w byłym ZSRR tak nie było…
@ Aaron Schwartzkopf
Poznaj trochę historii, a później się wypowiadaj. A co powiesz o Ił-62 i VC-10, albo Tu-144 i Concorde? Nic nie powiesz, bo nic nie wiesz, więc, jeśli nie znasz tematu to moze lepiej się nie wypowiadaj i nie kompromituj.
„Wszystko to było możliwe dzięki umieszczeniu na pokładzie samolotu 19 kamer, manekinów oraz filmowaniu samolotu z zewnątrz.” Nie do końca rozumiem to zdanie… Czyli to jest sukces! Wpadli na pomysł umieszczenia manekinów i kamer.
Każda katastrofa jest troszkę inna i trudno rozpracować na podstawie jednej wiele zjawisk.
Co zaś bezpieczeństwa, to samochody są pod tym względem nowocześniejsze. W samolotach nawet nie ma poduszek powietrznych bo się nie opłacają. Taniej jest wypłacić odszkodowanie rodzinom ofiar.
@kocurek-nie-ponurek chyba nie zrozumiales Schwartzkopf. Czytaj ze zrozuminiem.
BTW pustynia to nie las. Zupelnie inne warunki, chocby tarcia o podloze.
@RayX
Widzę, że wiesz lepiej co Aaron Schwartzkopf miał na myśloi niż on sam. Jeśli nie masz nic konstruktywnego do powiedzenia, to nie lepiej zamilknąć?
kocurek-nie-ponurek
Co prawda RayX zrobił to już częściowo za mnie, ale nie mogę się powstrzymać, zeby Ci nie odpowiedzieć. Zamiast robić zaciekłe uwagi pod moim adresem (jak również pod adresem RayX-a) mógłbyś się najpierw nauczyć rozumienia mowy wiązanej, z czym masz ewidentne problemy. Szpiedzy zajmują się wykradaniem dokumentacji samolotów (i innych zabawek), a nie ich konstruowaniem. A z cytowanego przeze mnie zdania właśnie coś takiego wynikało. I tylko o sens i logikę tego zdania mi chodziło, co z mojej wypowiedzi dość jednoznacznie wynika.
Jeśli masz zamiar na tym portalu zajmować się wszczynaniem pyskówek, miast wypowiadać się merytorycznie, to może lepiej wracaj na onet…
Widzę, że mit „pancernej brzozy”, występującej endemicznie wyłącznie w lesie pod Smoleńskiem, urywającej skrzydło rozpędzonemu samolotowi zwanemu w branży: „gniotsia nie łamiotsia”, ciągle żywy.
Mimo opinii naukowców powszechnie szanowanych w cywilizowanym świecie, a nie tylko w tvn i MAK, mimo analizy innych wypadków lotniczych zaistniałych w podobnych warunkach, gdzie samolot podobny do Tu-154 skosił niezłą połać lasu (także brzozy) i wylądował w jednym kawałku, nie mówiąc o liczbie ofiar, mimo wykazania wielu zatajeń i fałszerstw w prowadzeniu śledztwa, lansowaniu przez media na zamówienie rządu fałszywej tezy o pilotach-debeściakach, szarżujących we mgle wspólnie z pijanym generałem za sterami wykonującym nienawistne rozkazy milczącego prezydenta, niektórzy nadal nie mogą lub nie chcą uwierzyć, że prawda jest zupełnie inna niż ta, kórą nam wciska rząd i MAK.
@kocurek-nie-ponurek to wtopiłeś.
„Rosyjscy szpiedzy wykradli projekt Boeinga i na jego podstawie zbudowali swój samolot. ”
Przeczytaj i zrozum, że napisałeś jakoby szpiedzy wykradli i sami sobie zbudowali samolot.
Powinieneś napisać, iż na podstawie wykradzionych planów sowieccy konstruktorzy zbudowali samolot.
@kocurek-nie-ponurek
Co Ty tu robisz,kolego???
U nas obowiazuje zasada szacunku i wypowiedzi z klasa…
Wiec albo sie dostosuj,albo zmiataj do onetu!
Pozdrawiam Cie!
A swoją drogą temat „zapożyczeń” jest niezmiernie ciekawy. Najbardziej spektakularną (choć niekoniecznie najbardziej znaną) jest historia powstania pierwszego radzieckiego bombowca strategicznego Tu-4, który na wyraźny rozkaz Stalina został skopiowany (z wyjątkiem silników) ze znajdującego się na terenie ZSRR „lend-leasowskiego” egzemplarza amerykańskiego B-29. Takie rozwiązanie, chociaż mało etyczne, było w ówczesnych warunkach optymalne ze strategicznego punktu widzenia, bowiem najszybsze.
Z drugiej jednak strony należy pamiętać, że „zapożyczenia” rozwiązań technicznych są tak stare jak historia techniki. Zaś w odniesieniu do techniki lotniczej nie można zapominać, że duża część rozwiązan jest determinowana chociażby przez zasady aerodynamiki, stąd wizualne podobienstwo samolotów w ramach danej klasy produkowanych przez różnych producentów.
A co do szpiegostwa przemysłowego, to akurat ZSRR czy Rosji pierwszego miejsca bym nie dał…