Awantura w Legnicy podczas prawyborów Nowej Nadziei!
Czy wyniki głosowania zostały sfałszowane? Pomysł Mentzena na prawybory miał wyeliminować Wolnościowców oraz zwiększyć zaufanie wyborców, tymczasem może stać się przyczyną wyborczej klęski.
Sobotnie prawybory Nowej Nadziei w Legnicy były pełne emocji. Kandydaci i ich sympatycy wzajemnie oskarżali organizatorów o oszustwa polegające na tajemniczym zniknięciu części kart wyborczych i niedopuszczeniu przedstawicieli kandydatów do kontrolowania liczenia głosów.
„Liczyłem na to, że komisja będzie uczciwie pracować” – skomentował w rozmowie z Radiem Wrocław kandydat Dariusz Szumiło, który rywalizował o numer 1 na liście z Robertem Grzechnikiem i Robertem Iwaszkiewiczem. „Nie byłem w stanie weryfikować, jak są liczone głosy” – przyznał mąż zaufania Maciej Bojanowski.
Zainterweniował prezes Sławomir Mentzen, który kazał ponownie przeliczyć głosy, ale ostatecznie prawybory unieważniono, a aferą zajmie się partyjny sąd. Wyników wyborów nie podano.
Przypomnijmy, że podobne oskarżenia o nieprawidłowości w liczeniu głosów wyciągał podczas prawyborów w Krakowie znany i lubiany Stanisław Żółtek, który przegrał z silnie promowanym w czasie prawyborów Konradem Berkowiczem, którego nazwisko przeciętnemu wyborcy nic nie mówi. Żółtek ujawnił, że nie pozwolono jego pełnomocnikowi obserwować czynności wyborczych, do czego miał prawo zgodnie z punktem 24 regulaminu, a głosującym obiecywano materialne korzyści za udział w prawyborach lub głosowanie na konkretnego kandydata, czego zabrania punkt 25. Mimo to prawybory uznano za wiążące.
Skandale z Krakowa i Legnicy nie przysporzą Nowej Nadziei zwolenników i podważają zaufanie do prezesa partii — Sławomira Mentzena. W przestrzeni internetowej pojawiają się złośliwe teorie spiskowe, jakoby przekształcał partię wolnościową w silną partię wodzowską, która jako kontrolowana opozycja będzie kontynuować realizację planu NWO po upadku PiS-u.
Autorstwo: Maurycy Hawranek
Na podstawie: RadioWroclaw.pl, MediaNarodowe.com
Źródło: YouTube.com