Liczba wyświetleń: 534
W rezerwacie w Kenii zmarł 34-letni biały nosorożec północny Suni. Był to jeden z dwóch ostatnich samców tego gatunku, zdolnych do zapłodnienia pięciu pozostałych przy życiu samic. Z tego powodu ów rzadki gatunek afrykańskich nosorożców znalazł się o jeden krok bliżej do wyginięcia.
Podczas gdy na afrykańskich równinach na południu Sahary swobodnie wędrują tysiące południowych białych nosorożców, na całym świecie pozostało tylko 6 przedstawicieli północnych białych nosorożców i wszystkie żyją w niewoli.
Nosorożec ten był jednym z ostatnich dwóch samców na świecie i pierwszym przedstawicielem tego rodzaju, który urodził się w niewoli. Zwierzę zostało znalezione martwe przez strażników. Zlokalizowano go 250 kilometrów na północ od Nairobi. Przyczyny jego śmierci nie jest jeszcze jasne. Wszystko wskazuje na to, że Suni zdechł z przyczyn naturalnych.
Nosorożec Suni urodził się w ogrodzie zoologicznym Dvůr Králové w Czechach. W 2009 roku, wraz z trzema innymi północnymi białymi nosorożcami, sprowadzono go do Kenii, gdzie zwierzęta te miały wziąć udział w programie naukowym, którego celem było rozmnożenie tego gatunku, aby spróbować zapobiec jego wyginięciu.
Źródło: Zmiany na Ziemi