Życie w ciekłym metanie na Tytanie? Dlaczego nie?!

Opublikowano: 05.10.2017 | Kategorie: Nauka i technika, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 689

Parę lat temu astrobiolodzy wpadli na pomysł, jak – przynajmniej teoretycznie – w metanowych jeziorach Tytana, księżyca Saturna, mogłoby powstać życie. Teraz zbadano, że na Tytanie występuje akrylonitryl – związek, który w powstaniu takiego dziwnego życia mógłby nieźle pomóc.

Może życie wcale nie musi mieć formy takiej, jaką znamy? A co, jeśli gdzieś we Wszechświecie życie powstało w środowisku, w którym nie ma ani wody w stanie ciekłym, ani tlenu? Astrobiolodzy nie rezygnują z żadnych tropów, które mogłyby ich naprowadzić na ślad nieznanych organizmów.

Ich wyobraźnię pobudza m.in. Tytan – największy księżyc Saturna. To ciało niebieskie większe nawet od Merkurego. Tytan ma swoją atmosferę, gęstszą nawet niż atmosfera Ziemi. A w dodatku na satelicie tym występują płynne jeziora. Szkoda tylko, że wypełnione ciekłym metanem i etanem… I to o temperaturze ok. -180 stopni C.

Ale nie wszystkich badaczy zraża to do poszukiwania tam śladów życia. James Stevenson i współpracownicy w 2015 r. przeprowadzili symulację, czy w takich warunkach mogłoby zaistnieć życie. I jak się okazało – jest na to pewna drobna szansa.[1]

AZOTOSOMY – POTENCJALNE BŁONY KOMÓRKOWE

Do tego w jeziorach metanu byłyby jednak potrzebne związki, które działałyby jak błony komórkowe – oddzielałyby precyzyjną komórkową maszynerię chemiczną od środowiska zewnętrznego. W warunkach ziemskich taką funkcję spełniają liposomy. To pęcherzyki fosfolipidowe, które nie przepuszczają wody. Z nich właśnie zbudowane są błony naszych komórek.

Ale w jeziorach ciekłego metanu błony komórkowe musiałyby działać zupełnie inaczej. Potrzebne byłyby tzw. azotosomy – membrany, które byłyby trwałe w ciekłym metanie. Takim świetnym kandydatem na azotosom był pewien związek – akrylonitryl. Ciągle jednak nie było wiadomo, czy substancja ta w ogóle występuje na Tytanie.

Najnowsze badania prowadzone przez Maureen Palmer i współpracowników, które ukazały się w piątek w “Science Advances” [2], rozwiewają wątpliwości – akrylonitryl rzeczywiście występuje w atmosferze Tytana. W dodatku substancji tej jest na Tytanie na tyle dużo, że byłaby ona w stanie rozpuścić się w jeziorach metanowych i – przynajmniej w teorii – tworzyć… miliony błon komórkowych na cm sześcienny. A to naprawdę sporo.

W badaniach uczestniczył prof. Zbigniew Kisiel z Instytutu Fizyki PAN w Warszawie.

TRUJĄCA CZĄSTECZKA – ŹRÓDŁEM ŻYCIA?

Badacz z IF PAN w rozmowie z PAP opowiada, że akrylonitryl zupełnie nie wygląda jak substancja, która sprzyjałaby życiu. “W warunkach ziemskich to łatwopalna, trująca ciecz” – unaocznia prof. Kisiel. Akrylonitryl przydaje się w produkcji żywic syntetycznych i tworzyw sztucznych używanych w budownictwie i motoryzacji.

Cząsteczki tego związku mają pewną cenną własność – mogą polimeryzować, a w warunkach niskotemperaturowych agregować, tworząc coś w rodzaju membrany. “Poza tym akrylonitryl może powstawać w wyniku szeregu prostych reakcji chemicznych z azotu i metanu. A to podstawowe składniki gęstej atmosfery Tytana” – tłumaczy prof. Kisiel.

Dlatego z taką nadzieją naukowcy wypatrywali tego związku na Tytanie. Teraz udało się potwierdzić, że akrylonitryl rzeczywiście na Tytanie występuje.

W SIECI RADIOTELESKOPÓW

“Akrylonitryl wykryto na Tytanie za pośrednictwem sieci radioteleskopów ALMA. To najpotężniejsze narzędzie dla spektroskopii astrofizycznej” – mówi prof. Kisiel. Dodaje, że aparatura zbiera pochodzące z wybranej części kosmosu fale o charakterystycznych częstotliwościach. “Dzięki radioteleskopom jesteśmy w stanie mierzyć widma rotacyjne cząsteczek gazu w odległych obiektach” – opowiada fizyk. I porównuje, że z tych danych można wyczytać chemiczne “odciski palców” cząsteczek obecnych w danym rejonie wszechświata.

Żeby jednak wiedzieć, co się wypatrzyło, trzeba mieć bazę takich “odcisków palca”. Prof. Kisiel, który zajmuje się spektroskopią laboratoryjną, dokładnie zbadał cząsteczki akrylonitrylu i pokazał, czym się one charakteryzują. Dzięki jego badaniom, naukowcy z USA byli w stanie w danych z ALMY wypatrzeć ślady tego poszukiwanego związku.

“Wcześniej teoretycznie zidentyfikowano cegiełkę, która wydaje się być optymalną do tworzenia azotosomów – potencjalnych błon komórkowych – na Tytanie. A my potwierdziliśmy, że rzeczywiście ten poszukiwany związek – akrylonitryl – tam istnieje. I w dodatku jest go całkiem sporo” – podsumowuje prof. Kisiel.

Autorstwo: Ludwika Tomala
Źródło: NaukawPolsce.PAP.pl

PRZYPISY

[1] http://advances.sciencemag.org/content/1/1/e1400067/tab-article-info

[2] http://advances.sciencemag.org/content/3/7/e1700022


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. gajowy 06.10.2017 10:25

    Do życia – przynajmniej takiego bujnego jak na Ziemi – potrzebny jest przepływ energii. Pierwotnym źródłem energii dla życia na Ziemi jest promieniowanie słoneczne, wykorzystywane w procesie fotosyntezy. Na Tytanie Słońce świeci dużo dużo słabiej. Jeśliby tam istniało jakieś życie to byłoby dużo bardziej rachityczne niż te na środku Antarktydy.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.