Liczba wyświetleń: 1115
Związek Nauczycielstwa Polskiego w wydanym komunikacie sprzeciwia się rządowym planom likwidacji bibliotek szkolnych. ZNP zauważa, że taki może być skutek propozycji Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji zawartych w założeniach do ustawy o poprawie warunków świadczenia usług przez jednostki samorządu terytorialnego. Resort ministra Michała Boniego proponuje możliwość przekazania wykonywania zadań biblioteki szkolnej przez biblioteki publiczne.
“Zmiany proponowane przez MAC mogą skutkować utrudnieniem dostępu uczniów do książek. Gmina będzie bowiem mogła porozumieć się z okolicznymi gminami w sprawie prowadzenia biblioteki publicznej. Wówczas uczeń po szkolną lekturę będzie musiał jechać do sąsiedniej gminy” – czytamy w komunikacie wydanym przez ZNP.
W Polsce działa obecnie 33 160 szkolnych bibliotek. Na razie samorządom udało się przekształcić ok. 240 z tych placówek w biblioteki publiczne. Przekształcenia te były niezgodne z obowiązującym prawem. Przekształcenie bibliotek szkolnych w publiczne spowoduje obniżenie zarobków obecnych nauczycieli-bibliotekarzy. ZNP obawia się, że będzie ono również skutkować zwolnieniami.
Opracowanie: Bartosz Machalica
Źródło: Lewica
Poznaj plan rządu!
Co za kraj, najlepiej w ogóle zlikwidować historię, zabrać książki, wyhodować bydło do pracy możnowładcom z zachodu. Dać głupią telewizję z serialami i konkursami dla debili i niech zap###ją ! Wstyd, wstyd, wstyd.
A POlitycy dalej 30% poparcia. Dno widać coraz bliżej… nie, tu nawet nie ma się od czego odbić…
To jest to o czym wiele razy pisałam. Bydło ma pracować, a nie myśleć. Pozdrawiam przeciwników nauki. Jeszcze trochę i ze szkoły zostanie tylko ośrodek tresury niewolników.
“Jeszcze trochę i ze szkoły zostanie tylko ośrodek tresury niewolników” (goldencja 14.02.2013 12:38)
Już od dawna tak jest. A stało się tak nie tylko dlatego, że chcieli tego rządzący, lecz także (o ile nie przede wszystkim) dlatego, że ludzie idą do szkoły nie po wiedzę, lecz po przysłowiowy papierek.
@goldencja zerknij proszę na ten film i powiedz czy nie widzisz analogii do tego co dzieje się w naszym kraju.
http://www.youtube.com/watch?v=UyRkEcmfLfM
dodam,że jest to film obowiązkowy dla wszystkich
@goldencja masz też tam odpowiedz dlaczego tak bronię wiary.
Zlikwidować ministerstwo cyfryzacji.
@kudlaty72 ależ oczywiście, że widzę. Dzięki temu mamy “demokrację”. Dzięki temu przechodzimy na własność banków. W ten sposób “demokracja” (czyli strefa wpływów elit) jest wprowadzana w krajach bogatych w różne zasoby i nie tylko. Na prawdę mi nie musisz tego tłumaczyć.
(Nie zmienia to faktu, że ja będę religię odrzucać i atakować ze względu na jej idiotyzm. Tradycja jest ważna w każdym społeczeństwie, ale kurczowe trzymanie się głupich poglądów nikomu na zdrowie nie wychodzi. Wszyscy rodzimy się ateistami, to otoczenie zaszczepia nam dogmaty.)
@goldencja nie widziałaś tego filmu do końca.Zobacz proszę.
@goldencja poświęć mi godzinę życia,a zrobię co zechcesz haha
@kudlaty72, obejrzałam to. Odniosę się do religii, bo głównie z tym się nie zgadzam. Facet prowadzący wykład (zdaje się) jest wierzący i uważa, że jest coś takiego jak “prawdziwa wiara”. Dla mnie jego poglądy na wiarę i religię oraz ich rolę w społeczeństwie są niedorzeczne. Ma prawdopodobnie rację w innych kwestiach. Chociaż jego zdaniem to propaganda i wprowadzanie ideologii tylnymi drzwiami są winne temu co obserwujemy w różnych krajach. A ja powtarzam, ludzie są winni swojemu losowi. Jeśli społeczeństwo składa się z głupich jednostek, to społeczeństwo będzie niewolnikiem, z każdym nowym pokoleniem bardziej skutym niż wcześniej (ale nie tylko kajdanami ucisku tylko głupotą i brakiem właściwej edukacji). Nie ma takiego systemu, który w XXI wieku zatrzyma rozprzestrzenianie się różnych ideologii. Chyba że tyrania i kompletna cenzura. Wtedy będziemy niewolnikami innego pana niż teraz, ale wciąż będziemy niewolnikami.
Jeśli ludzie chcą walczyć z Żydami, którzy już mają przewagę, powinni poznać ich grę. Edukacja finansowa to podstawa. Żadne protesty nic nie dadzą. Do zrywu narodowego nie dojdzie, bo proces destrukcji tożsamości narodowej jest już zbyt zaawansowany. Nikt też jak do tej pory nie wymyślił ciekawego zastępczego systemu finansowego. Większość krajów świata jest już uwikłanych w sieć zależności finansowych, każdy jest komuś coś winny. Niech tylko któryś się wyłamie i powie, że nigdy nie odda. Mnie nie musisz uświadamiać. Możesz natomiast zaproponować dobre rozwiązanie jeśli masz jakieś przemyślenia na ten temat.
Czy według Ciebie ludzie powinni być utrzymywani w ciemnocie (religii), byleby tylko byli zjednoczeni? W jaki sposób takie zjednoczenie mogłoby zostać wykorzystane do walki i niepodległość Polski teraz? Czy obstajesz za wiarą tylko dlatego, że jest wymieniona jako jeden z punktów według których podbija się państwo?
Dzięki Kudłaty za link, obejrzę skoro obowiązkowy!
Ludzie coraz mniej czytają książek, bo dostali głupie programy w TV i inne mainstreamowe rozrywki. Dzieciaki nie potrafią spokojnie 10 min wysiedzieć przed książką, bo ich myśli błądzą w stronę telewizora i gier komputerowych. Przecież o to chodzi Illuminati, dostajemy po dupie od tej żydomasońskiej polskiej elity.
@goldencja lepsza ciemnota niż łagry.
Rozwiązania widzę dwa:
1)nie dokonujemy eksterminacji na żydach bo to nie humanitarne ale zabieramy im magiczna rózdzkę ,którą jest lichwa.
2)zostawiamy lichwę ale wprowadzamy zapis do konstytucji wszystkich państw tzw demokracji,że rząd i wszystkie instytucje państwowe maja zakaz zapożyczania sie w instytucjach prywatnych.Rozdzielenie państwa od prywatnych żydowskich banków.Od tego są banki centralne.
to tak na początek,no i oczywiście powrót do państw narodowościowych.
@matimozg a proszę Cię bardzo
@kudlaty72, wszystko pięknie tylko kto to zrobi? Rząd? Nie sądzę. Patrząc jak przeprowadzane są wybory w Polsce, do władzy nigdy nie dojdzie ktoś o poglądach anty-Żydowskich a jak spróbuje to dostanie…depresji. Wydaje mi się, że nie da się odwrócić tego procesu, który obecnie obserwujemy. Można tylko spróbować myśleć w stylu sztuk walki (jak na filmie), czyli przeciągnąć cios w wybranym przez nas kierunku. Na pewno nie wstecz, więc o państwach narodowościowych można zapomnieć. Ludzie teraz kręcą się wokół pieniądza i konsumpcjonizmu. Tylko spróbuj im powiedzieć, że im to zabierzesz (reakcja będzie silniejsza niż na religię). Należy to wykorzystać. Ale z głupimi interesu nie zrobisz. Trzeba zapewnić im podstawową edukację finansową i zmienić sposób myślenia. Przy takim systemie edukacji jaki mamy, mało prawdopodobne. Ludzie uczą się harować jak woły na etatach, a to inwestowanie mogłoby uchronić narodowy majątek. To prywatni polscy przedsiębiorcy mogliby wykupywać, to co kupuje od nas Zachód i doprowadzać do funkcjonalności i użyteczności społecznej. Można by było Żydków wykiwać ich własną bronią. Ale ilu w Polsce jest przedsiębiorców, którzy zechcą wesprzeć niekumatych rodaków?
Żeby choć spróbować wprowadzić to o czym piszesz należy całkowicie obalić rząd. Ale znowu, niewyedukowani rodacy nigdy tego ostatecznie nie poprą. Będą woleli siedzieć w domu przed telewizorem i czekać aż coś się stanie. Hasła piękne ale czy do zrealizowania w Polsce?
@goldencja Obwiniasz za wszystkie grzechy świata religie i masz dużo racji. Jednak jesteś niewierząca i nie wiesz czym dla ludzi jest prawdziwa wiara. Ja np. mam słabą wiarę jak na razie i chciałbym ją umocnić, ale chodzi o to, że są ludzie którzy dzięki wierze w Boga potrafią góry przenosić. Albo z miłości do mężczyzny, kobiety porywać się na heroiczne czyny np. oddać za kogoś życie. Nie sądzę, że to wynik ewolucji, ale to moje zdanie, szanuję twoje, mam nadzieję, że się nawrócisz, pomodlę się za ciebie dzisiaj (jak nie zapomnę) 🙂
@matimozg heheheh dobre. 😉 Pomódl się jeśli Tobie to poprawi nastrój. Ja byłam wierząca i wojująca, więc wiem co to znaczy. Z czasem jednak przeprogramowałam się i zaczęłam od początku. O tego momentu jakoś dziwnie lepiej zaczęło mi się powodzić w życiu. Przestałam się modlić o realizację moich marzeń i zaczęłam je realizować. Niby taka mała zmiana a jakie efekty. 😉
Dobrze, że jesteś szczęśliwa, to jest chyba najważniejsze żeby być dobrym i szczęśliwym. Tak z ciekawości, jak to się stało, że przestałaś być wierząca i wojująca?
To jest komediowy skrót moich myśli o religii (potraktujcie jako zwykłą komedię, bez zgrzytów). 😉
no i zapomniałam wkleić http://www.youtube.com/watch?v=vXqS-FjKmiw
@matimozg, zauważyłam ciekawą rzecz, wiara nie działała tak jak powinna, potem zaczęłam czytać Biblię i okazało się, że mnie w konia robili przez te lata indoktrynacji (a sama Biblia jest zbiorem zaprzeczających sobie wymysłów). Potem zaczęłam zadawać niewygodne pytania na religii (z innymi podobnymi do mnie). Księża nas wyzywali od debili. Dzięki nam 2 księży opuściło mury naszej szkoły z wilczym biletem. Przestudiowałam również historie różnych religii i były za każdym razem niesamowicie podobne. Dało to do myślenia. Okazało się też, że nauka daje się sprawdzić i polubiłam biologię itp. Czytałam o początkach ludzkich plemion i cywilizacji. Wszędzie pojawiał się ten sam schemat. Wódz – szaman – reszta. Wodzowie – kapłani – reszta. Rząd – kościół – reszta. Gdyby ludzie wcześniej nie wymyślali sobie bogów, to byłabym skłonna pozostać przy poglądach agnostycznych. Jednak jak historia człowieka pokazuje, fantazja ludzka towarzyszy nam od zarania dziejów. Zaczęłam więc zadawać jeszcze więcej pytań i okazało się, że wiara (jej różni reprezentanci) na żadne nie potrafiła już odpowiedzieć. Od wierzących słyszałam “to jest tajemnica wiary”. Pomyślałam, chrzańcie się z waszymi tajemnicami, których sami nie znacie. Gdzieś w połowie pierwszych studiów dotarło do mnie, że wiara to osobiste urojenie. Potem obserwowałam akcje KK w Polsce (wtrącanie się w prawo), wojny na świecie i historię religii pokoju i zaczęło mnie to kuć pod żebrem. Gdy poszłam do pracy i pierwszy raz zmuszali mnie do uczestniczenia w “spotkaniu opłatkowym” itp. grożąc pewnego rodzaju wykluczeniem i wyzywając od outsider’ów zaczęłam walczyć. Stało się. Zostałam zażartą ateistką. Jeszcze jak potem słuchałam skarg, jak mogę mówić o tym, że boga nie ma (gdy ktoś mnie pytał o wyznanie), przecież ktoś poczuł się urażony. Ja do k@#$@ nędzy to się nie czuję urażona, że od dziecka zamiast uczyć mnie życia prali mi mózg, że gdzieś jest bóg, który mnie kocha, a po śmierci to tak na prawdę nie umrę itp. bzdury. Czemu nie dali mi wyboru jak dorosłam tylko od dziecka pranie mózgu na podstawie tysiąc razy przepisywanej książeczki, która sama sobie zaprzecza w kilkuset miejscach? Poza tym zestawienie znanych mi faktów naukowych (tzn. te, których empirycznie doświadczyłam) z wiarą (już nie tylko religią) było dla mnie dowodem na fałsz wiary. Do tego kierunki studiów, które wybrałam pokazały mi co ludzie zrobią i co robili przez lata dla władzy i pieniędzy. Religia i wiara były jednymi z głównych narzędzi.
@Łukasz, jaka religia ateistyczna? Co Ty bredzisz znowu? Nie czytuję racjonalisty zbyt często i nie obchodzi mnie kto kogo tam wyzywa. Ja odpowiadam za siebie.
“Chrześcijanie i muzłumanie powinni szanować ateistów i odwrotnie,ale część ateistów się zawsze nadyma i ma poczucie wyższości,wojny wybuchają dla minerałów,niewolnikówi terytorium,gdyby nie było religi na świecie znalazł by się inny powód,taka jest prawda.”
Ale nie szanują, a wojny jak wybuchały przez religie tak wybuchają. To wierzący mają poczucie wyższości nad resztą i właśnie przez to te wojny religijne wybuchają.
Fajnie, że są jeszcze normalni wierzący (czyli nie fanatycy) i takich szanuję. Reszta niech bez kija nie podchodzi.
@23. (…)To wierzący mają poczucie wyższości nad resztą i właśnie przez to te wojny religijne wybuchają.(…)
Rozumiem, że odnosisz się do historii.
Podsumujmy to co się teraz dzieje. Afganistan i Iran. Wojny w tych krajach nie są na żadnym tle religijnym. Sprowokowała ją światowa finansjera, której zależy na kontroli, pompowaniu ropy i szmuglowaniu narkotyków; finalnie utworzeniu nowego światowego rządu. Illuminati, Masoneria, Grupa Bilderberga, Bohemian Grove (czyli pewnie jedni i ci sami ludzie) przypuszczam, że są wyznawcami szatana. To też tło religijne, ale jakby od tej drugiej złej strony, a tobie chodzi powiedzmy o tą “dobrą” jak rozumiem.
Może coś jest na rzeczy z tym Bogiem skoro nawet elity go uznają jego istnienie, ale wyżej od niego stawiają Szatana. W każdym bądź razie w komentarzu 22. dobrze argumentujesz swoje stanowisko i rozumiem dlaczego masz taki punkt widzenia.
@24. Trudno jest udowodnić istnienie Boga, ale chyba jeszcze trudniej udowodnić jego nieistnienie. Da się w ogóle udowodnić nieistnienie czegoś?
(…)Wiara – nadawanie dużego prawdopodobieństwa prawdziwości twierdzenia, w warunkach braku wystarczającej wiedzy(…)
Czyli ateizm to wiara. Koniec. Kropka.
@matimozg, ateizm to nie wiara, to brak wiary. LOL
@matimozg, to tak jakbyś powiedział, że abstynencja seksualna to pozycja seksualna.
@Łukasz, a jak widzisz udowodnienie braku wiary? LOL
@Łukasz jeśli byłby to biblijny bóg, to nie bardzo. To potwór!
Udowadnianiem, że opętania, to choroby psychiczne nie zajmują się ateiści, tylko psychiatrzy. 🙂 To, że czegoś nie da się naukowo wyjaśnić, nie oznacza że bóg istnieje. Itp. Itd.
ad. 29.
To brak wiary w Boga. Czyli wiara w to, że Boga nie ma. Potrafisz udowodnić, że Boga nie ma? Nie. Więc to jest wiara, nie w sensie religijnym ale w sensie psychologicznym, biorąc pod uwagę linki jakie przytoczył realista (27.)
ad. 31. Nie skomentuje, po prostu złe porównanie.
http://www.eioba.pl/a/4291/wyznanie-bylego-ateisty
Dobry artykuł i pod spodem ciekawa dyskusja.
@matimozg http://pl.wikipedia.org/wiki/Wiara_religijna wiara może być w coś, ateizm to odrzucenie wiary w te “coś” zwane bóstwem (odnosimy się do wiary religijnej, bo ateizm i teizm dotyczą religi)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ateizm
Inaczej mówiąc, wierzący twierdzą: Bóg istnieje, czyli 1. Ja jestem ateistką praktyczną, i twierdzę że NIE 1, co nie oznacza, że twierdzę 0.
Panimajesz? 😉
@Łukasz, Jezus jest częścią historii biblijnej, więc jeśli opisuje on jakiegoś boga, to zapewne tego samego co w ST (historia musi mieć jakąś ciągłość), więc nie zachwyca mnie ta wizja. Nie chciałabym mieć boga schizofrenika, który ostatecznie nie jest doskonały. Patrząc na świat nie potrafię sobie wyobrazić jakim musiałby być bóg, żebym uznała go za boga. Ktoś kto robi tyle błędów w swoim dziele nie może być bogiem… i tak się koło zamyka.
@goldencja uogólniasz jak dla mnie. Dalej patrzysz przez pryzmat ksiąg, które nie oddają tego co na prawdę było. Wg. dzisiejszego chrześcijaństwa “opisuje on jakiegoś boga, to zapewne tego samego co w ST”. Wcale tak nie musiało być. Historie piszą zwycięzcy. Piszą pod siebie tak żeby pasowało im. Nie chodzi im o prawdę. Poprzekręcane stłamszone…….
A wy dalej o niebie zamiast o chlebie:).
Biblioteki to podstawa i każdy to wie. Dziwią mnie pomysły naszych (pseudo) rządzących (który to już raz). Jak nie wiadomo o co chodzi to o to chodzi o pieniądze z następnych zlikwidowanych etatów. A dzieci… a kogo one obchodzą ich stać na kupno swoim nowych książek wysłać na dobre studia. Jak już nie raz mówiono u na ramach WM, chodzi o wychowanie pokoleń głupców. Teraz trzeba jeszcze ratować kreatywną księgowość naszego ministra finansów.
Krew w żyłach się gotuje jak widzę ostatnio nagonkę policji na kierowców. Masakra mają zebrać określoną ilość kasy i tyle dodatkowo pewnie premie, czy profity za nadwyżki. Jak to u nich zawsze bywało. Do tego radary wyrosły jak po deszczu itd. itd. Coś chyba sypie się tak księgowość naszego ministra. Albo wizyta na spotkaniu Bilderberg powoli zaczyna przynosić efekt.
niech mi ktoś logicznie wytłumaczy jak brak wiary może być wiarą? z chęcią zobaczę to w zapisie matematycznej logiki. Bardzo proszę.
jak dla mnie te rozumowanie wygląda bardziej przekonująco z punktu widzenia logiki http://ateistaa.blog.onet.pl/2010/06/16/ateizm-jako-wiara-w-nieistnienie-boga/
47. I o to właśnie mi chodziło. Każdy wierzy w swoją wersję.
Wychodzi na to, że wierzyć i wierzyć to nie to samo.
Od początku zakumałem, chodziło mi właśnie, że wam ateistom też pozostaje wierzyć, ale w tym drugim sensie trochę.
Fajnie,że ogólnie się zgadzasz bo trudno odmówić mu racji.
Oczywiście,że jest to wykład w pewnym aspekcie i powinniśmy potrafić go nałożyć na obecną sytuację ale nie można wszystkiego robić za innych.Sam tu od jakiegoś czasu wrzucam ciekawe materiały ale jeszcze nikt nie poprosił mnie i link.Najlepiej podać wszystko na talerzu i poprosić o przeczytanie.
Jeśli jesteś przekonany,że lepiej oprzeć się na 2+2=4 i będzie to skuteczniejsze to masz do tego prawo.
Jeśli chodzi o uzupełnienie tych wykładów to oczywiście masz rację tylko czy taki natłok informacji nie odepchnie tych ,których byśmy chcieli zarazić zdobywaniem wiedzy.
Jeśli chodzi o edukacje to zobacz czego uczą obecnie w szkołach,pralnia mózgów.Ostatnio koleś mi tu wyskoczył z mydłem z żydów,aż się odpowiadać na takie komentarze nie chce.
wszystkie akapity od “jeśli” ,nieżle
Poza tym nie ma już chyba znaczenia,która teza jest prawdziwa.Patrząc na rozpad wewnętrzny państw i społeczeństw obawiam się,że już jest za póżno.