Znikło 21 mln kont użytkowników komórek w Chinach

Opublikowano: 26.03.2020 | Kategorie: Wiadomości ze świata, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 785

Garść informacji o koronawirusie ze świata. Informacje z Polski TUTAJ.

Dane z raportu nr 65 WHO z 25 marca 2020 r.:

– 414 179 – potwierdzone przypadki zachorowań od początku pandemii;

– 40 712 – potwierdzone przypadki zachorowań z ostatniej doby;

– 18 440 – łączna liczba zgonów od początku pandemii;

– 2 202 – nowe przypadki zgonów z ostatnich 24 godzin.

Dzienne liczba wykrytych zarażeń i zgonów wzrosły.

Francja

Fe Francji piszą pół-żartem, że w komiksie „Asteriks w Italii” (tekst – Jean-Yves Ferri, rysunki – Didier Conrad) przepowiedziano koronawirusa. Tymczasem 24 marca 2020 r. zmarł pierwszy rysownik „Asteriksa” – Albert Uderzo. Oficjalny powód to zawał serca w czasie snu.

Chiny

Chiny twierdzą, że nie ma drugiej fali i wszystkie nowe przypadki koronawirusa są przywożone zza granicy. Tymczasem „Epoch Times” odnotował, iż w Chinach w ciągu ostatnich trzech miesięcy zamknięto około 21 000 000 kont telefonów komórkowych. To bezprecedensowy spadek, który sugeruje więcej ofiar śmiertelnych niż przyznaje to Pekin. Biorąc pod uwagę, że w Chinach od lat wykorzystanie telefonów komórkowych stale rośnie, a telefony są reklamowane jako ważne narzędzie do walki z epidemią koronawirusa, jest to podejrzane.[PP]

Pierwszą osobą zarażoną COVID-19 była sprzedawczyni krewetek na targu owoców morza Huanan w Wuhan – informuje chińska gazeta „Pengpai”. Kobieta o nazwisku Wei, która sprzedawała żywe krewetki, 11 grudnia z nieznanych powodów dostała gorączki. „Później okazało się, że właśnie ona była pierwszym potwierdzonym przypadkiem zarażenia nowym typem koronawirusa na targu Huanan” – podała gazeta. Kobieta wynajmowała pawilon w pobliżu targu. Zgłosiła się do przychodni znajdującej się na parterze swojego domu, ale tam nie udzielono jej pomocy. Dopiero 16 grudnia kobieta zgłosiła się do szpitala przy Środkowochińskim Uniwersytecie Naukowo-Technicznym.[SN]

Gazeta otrzymała do dyspozycji kopię listy pierwszej grupy zarażonych koronawirusem, z której wynika, że 24 osoby były związane z targiem Huanan. Czworo z nich było blisko spokrewnionych. Dziennikarze dotarli także do pierwszego zarażonego, który nie miał nic wspólnego z targiem owoców morza. Był nim mężczyzna o nazwisku Chén, który dostał gorączki 16 grudnia. Mężczyzna twierdził, że zajmuje się finansami w jednej z firm i nie ma nic wspólnego z żywymi ptakami lub targiem, od którego mieszka w odległości ponad 30 km. Jego zdaniem mógł się zarazić w metrze w drodze do pracy albo po wizycie w szpitalu.[SN]

Komitet zdrowia miasta Wuhan 31 grudnia poinformował, że w pierwszej grupie zarażonych (wówczas nie było wiadomo, co powoduje szybki rozwój zapalenia płuc u pacjentów) było 27 osób. Z informacji gazety wynika, że 11 osób z pierwszej grupy zarażonych po pojawieniu się symptomów zwróciło się do małych przychodni położonych w pobliżu targu w starych domach mieszkalnych. 23 lutego dziennikarze odkryli, że wszystkie małe przychodnie, w których szukali pomocy pierwsi pacjenci z COVID-19, zostały zamknięte.[SN]

Iran

Iran wykrył ponad 2,2 tysiąca nowych przypadków zakażenia koronawirusem, w ciągu jednej doby zmarły 143 osoby, poinformował doradca ministra zdrowia Iranu Ali Reza Wahabzade. Władze Iranu poinformowały o „drugiej fali” rozprzestrzeniania się koronawirusa w kraju. „Od wczoraj do dziś wykryto 2206 nowych przypadków zakażenia koronawirusem, całkowita liczba zakażonych osiągnęła 27 017 osób” – napisał urzędnik na „Twitterze”. Według niego z łącznej liczby zarażonych wyzdrowiało 9 625 osób. „Biorąc pod uwagę 143 przypadki śmiertelne w ciągu ostatniej doby, liczba ofiar śmiertelnych osiągnęła 2 077” – dodał.[SN]

Niektóre kraje pomogły Iranowi, dostarczając maski, niezbędne leki i sprzęt medyczny, powiedział prezydent, którego słowa zacytowano na jego oficjalnej stronie internetowej. Iran, gdzie koronawirus rozprzestrzenia się od ponad miesiąca i dotknął wszystkie prowincje kraju, otrzymał pomoc humanitarną od Chin, Rosji, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec i Światowej Organizacji Zdrowia, a także kilku innych krajów. Teheran odrzucił pomoc USA, mówiąc, że najlepszą opcją jest zniesienie sankcji.[SN]

Włochy

We wtorek zarejestrowano 743 przypadki śmiertelne, w poniedziałek liczba ofiar wyniosła 601. Ujemny rekord odnotowano w sobotę wieczorem, kiedy władze poinformowały o 793 zgonach. Według informacji rzecznika służby obrony cywilnej łączna liczba przypadków zarażeń, nie wyłączając ofiar śmiertelnych i ozdrowieńców, przekroczyła 74 tysiące.[SN]

Tempo wzrostu epidemii koronawirusa we Włoszech spada już czwarty dzień z rzędu, liczba ofiar zmalała o 60 – zmarły 683 osoby, ich łączna liczba sięgnęła 7503 osób – oświadczył rzecznik służby obrony cywilnej Agostino Miozzo. „Liczba ozdrowieńców wzrosła o 1036 osób, jest ich już 9362” – powiedział Miozzo w środę na briefingu. Już trzeci dzień z rzędu ma miejsce wzrost liczby przypadków ozdrowień. Na ten moment koronawirusem we Włoszech zaraziło się ponad 57 tys. obywateli, w ciągu ostatniej doby ten wskaźnik wzrósł o 3491 przypadków. Ten najważniejszy wskaźnik spada już czwarty dzień z rzędu. „Niestety, także w dniu dzisiejszym zarejestrowaliśmy 683 przypadki śmiertelne” – zauważył Miozzo. Liczba ofiar wynosi więc 7503 osoby.[SN]

Szef włoskiej Obrony Cywilnej Angelo Borrelli, który codziennie prezentuje świeże dane, w środę poczuł, że ma wysoką temperaturę i zwolnił się z pracy. Według doniesień lokalnych mediów pobrano mu krew na obecność koronawirusa, wynik jest jak dotąd nieznany. Wcześniej w resorcie potwierdzono 12 przypadków zarażeń, ale wynik Borrellego był ujemny.[SN]

Stany Zjednoczone

Uniwersytet Johna Hopkinsa, który prowadzi obliczenia na podstawie federalnych i lokalnych danych, poinformował, że liczba potwierdzonych przypadków zachorowań na koronawirusa w USA przekroczyła 60 tys. osób.[SN]

Departament Obrony USA wprowadził „istotny” (4 z 5) poziom ochrony przed koronawirusem we wszystkich swoich obiektach, przewidujący przygotowania do możliwej ewakuacji z zagranicy – podaje resort. „Dzisiaj sekretarz obrony wydał rozporządzenie zwiększające stan alarmowy do poziomu „C-Charlie” we wszystkich obiektach Departamentu Obrony na całym świecie. Resort podejmie wszystkie konieczne kroki dla dobra naszych wojskowych, osób cywilnych, wykonawców i członków ich rodzin, a także utrzymania zdolności realizacji naszych zadań” – głosi oświadczenie resortu. Poziom „C” zakłada przekierowanie części wojskowych i pracowników na tryb zdalny. Taki poziom nie wyklucza ewakuacji na ojczyznę Amerykanów przebywających za granicą.[SN]

Amerykański sekretarz obrony Mark Esper rozkazał wczoraj zatrzymać ruchy sił amerykańskich stacjonowanych zagranicą – na dwa miesiące, by „uchronić żołnierzy przed zarażeniem”. Dowództwo będzie jednak kontynuować wycofywanie armii z Afganistanu, gdzie Amerykanie przegrali prawie 19-letnią wojnę przeciw talibom. Rozmawiając wczoraj z Reutersem szef Pentagonu wyjaśnił, że dotyczy to całości armii, wraz z cywilnymi pracownikami i ich rodzinami, lecz będzie kilka wyjątków. Zgodnie z umową kapitulacji Stanów Zjednoczonych w Afganistanie, podpisaną w końcu lutego z talibami, Amerykanom zostało już tylko 135 dni, żeby zmniejszyć prawie o połowę swoją obecność w kraju, by go całkiem opuścić w przyszłym roku. Podpisany harmonogram zmusza ich do działania. Innym wyjątkiem są okręty wojenne, które wracają lub mają wrócić do kraju. Esper ogłosił, że wszystkie jednostki USA na świecie mają podniesiony alarm sanitarny. Do tej pory Pentagon naliczył 435 przypadków zarażenia w wojsku i jedną ofiarę śmiertelną COVID-19.[S]

W Stanach najwięcej mówi się o planie ratowania gospodarki, wartym 2 tys. miliardów dolarów (!). Połkną to głównie przedsiębiorstwa, ale ludzie dostaną po 1200 dolarów, po 500 na dzieci, jeśli ich roczne dochody nie przekraczają 150 tys. dolarów. Trump naciska, by kraj jak najszybciej wrócił do pracy, proponuje od 12 kwietnia. Wtedy tylko armia pozostanie unieruchomiona. USA są trzecim krajem na świecie pod względem liczby znanych zarażeń.[S]

Żerowanie na pandemii i próba szybkiego zarobku w czasach koronawirusa szybko się zemściły na dwóch niedoszłych “biznesmenach” w Ameryce. Jak czytamy na łamach “The New York Times” niejaki Noah Colvin z Tennessee spędził trzy dni jeżdżąc po całym stanie i okolicach. Cle? Kupował produkty higieniczne środki do dezynsekcji, kiedy dowiedział się o pierwszej śmierci z powodu zarażenia koronawirusem w USA. Jego brat Matt, nie jeździł, ale za pośrednictwem Amazona sprzedawał “towar”. Na pniu zeszło 300 butelek płynu odkażającego w cenach od 8 do 70 dolarów. Postanowili ruszyć z podobną operację na jeszcze większą skalę. Bardzo szybko dwóm braciom udało się zgromadzić potężne zapasy – w sumie ”uzbroili się” w około 17 700 butelek do dezynfekcji rąk i tysiące paczek chusteczek antybakteryjnych, głównie z „małych sklepików, gdzie wszystko można kupić za dolca”, dodawał Matt. Już zacierali ręce, już liczyli potencjalne zyski… ale plany pokrzyżował im Amazon! Ze strony usunięto tysiące ofert sprzedaży produktów do dezynfekcji rąk, ściereczek i masek na twarz. Ich sprzedawcy zostali zawieszeni. Wkrótce w ślady giganta e-commerce poszedł też eBay. W jednym momencie bracia Noah i Matt stracili w zasadzie swój główny, jeśli nie jedyny, rynek zbytu.[PE]

Koniec końców, w obliczu zalewającego ich hejtu oraz gróźb karalnych bracia postanowili zrezygnować ze swojego interesu oraz po prostu oddać zakupione produkty. Według medialnych informacji biuro prokuratora generalnego w Tennessee miało rozpocząć dochodzenie w tej sprawie. Obaj niedoszli spekulanci w amerykańskich mediach zapewniali o swoich wyrzutach sumienia i mówili, że „nie mieli pojęcia, że w sklepach zacznie brakować tych środków”. ”Nigdy nie miałem zamiaru trzymać niezbędnych środków medycznych z dala od ludzi, którzy ich potrzebowali” – komentował Noah. „Nie jestem tą osobą, o której mówi się w mediach” – żalił się ze łzami w oczach.[PE]

Ukraina

Jak na razie na Ukrainie potwierdzono 113 przypadków zakażenia COVID-19 (z czego 16 w ciągu ostatniej doby). 4 osoby zmarły.[PU]

Gabinet Ministrów Ukrainy przedłużył obowiązujące regulacje dotyczące kwarantanny i wprowadził reżim stanu sytuacji nadzwyczajnej na całym terytorium Ukrainy do 24 kwietnia 2020 roku. Wprowadzone regulacje mogą zostać przedłużone o ile będzie tego wymagała sytuacja, jak również skrócone, jeśli dojdzie do jej poprawy w najbliższych tygodniach. W związku z powyższym służby medyczne będą miały prawo realizować czynności medyczne wobec osób, u których zdiagnozowano COVID-19 lub osób, które mogły przebywać z nimi w kontakcie. Hospitalizacja i inne działania medyczne będą mogły być realizowane obowiązkowo wobec osób odmawiających podporządkowania się. Do działań z tym związanych mają być kierowane także jednostki Policji i Gwardii Narodowej Ukrainy.[PU]

Z powodu koronawirusa kwarantanna na Ukrainie doprowadziła do załamania ruchu i spowodowała wiele sytuacji konfliktowych ze względu na ograniczenia w podróżowaniu minibusami, autobusami, trolejbusami i tramwajami, gdzie dozwolone jest tylko gromadzenie się do 10 osób.[NE24]

We Lwowie pasażerowie autobusu zaatakowali mężczyznę w kabinie z powodu kaszlu, pisze portal NikopolNews.net. Konflikt i brutalne działania w transporcie publicznym zostały sfilmowane, po czym wideo zostało udostępnione w sieci. Materiał filmowy pokazuje, jak jeden z pasażerów zaatakował człowieka pięściami – ofiara otrzymała cios w twarz. Następnie został złapany za nogę i został wyciągnięty na ulicę z przedziału pasażerskiego. Nieszczęsny mężczyzna chwycił się poręczy i oparł, ale ostatecznie został wyciągnięty z autobusu na przystanek, gdzie walka trwała dalej. Naoczni świadkowie incydentu podzielili się na dwie grupy – niektórzy domagali się, aby mężczyzna opuścił autobus, inni wzywali bijącego, by przestał. Należy zauważyć, że takie agresywne działania pasażerów były po prostu spowodowane kaszlem mężczyzny w przedziale pasażerskim.[NE24]

Film dostępny jest TUTAJ.

Nawiasem mówiąc, żaden z obecnych nie był zamaskowany, chociaż jest to jeden z wymogów kwarantanny dla pasażerów. Możesz obejrzeć wideo ze zdarzenia w autobusie we Lwowie pod tym linkiem (ostrzegamy – są sceny przekleństw i przemocy!). W komentarzach do wideo internauci wyrażają oburzenie z powodu takich działań – użytkownicy piszą, że koronawirus wkrótce stanie się testem lakmusowym i testem na ludzkość, a także obawiają się, że z powodu kichania mogą być po prostu zabici.[NE24]

Amazon

Cały świat pogrąża się w kryzysie gospodarczym jednocześnie próbując temu zaradzić organizując pomoc wzajemną. Ale na lipnych akcjach charytatywnych można się nieźle przejechać. Dowodem i przestrogą niech będzie założony niedawno specjalny fundusz megakorporacji Amazon. Amazon Relief Fund, gdyż tak brzmi jego pełna nazwa, zasilony na samym wstępie kapitałem liczący 25 milionów dolarów, ma stać się źródłem wypłat dla niezależnych dystrybutorów oraz ich kierowców. Ponadto z wnioskiem o fundusze pomocowe mogą wystąpić pracownicy sezonowi oraz cały ukryty sektor pracowników Amazon Flex. Misją Amazon Relief Fund jest chęć pomocy osobom, których dotychczasowy tryb życia ulegnie radykalnej zmianie po kryzysie. W rzeczywistości jest to jednak swoiste unikanie odpowiedzialności przez zarząd spółki Amazon. Zamiast po prostu przenieść tryb pracy swoich magazynów na postojowe, a dystrybutorom i kierowcom płacić chociaż zredukowane wynagrodzenie, najbogatszy człowiek świata ogłasza, że daje pracownikom szansę otrzymania wsparcia z funduszu, do którego mają się dosypywać obywatele.[S]

Powtórzmy: człowiek posiadający kapitał wart ponad 110 miliardów dolarów netto, zarabiający przed kryzysem średnio 230 000 dolarów w przeciągu 60 sekund, prosi zwykłych obywateli o wpłacanie datków na to, aby jego firma wypłaciła wynagrodzenie pracowników.[S]

Sam Amazon jest wart ponad 1 000 000 000 000 dolarów, więc raczej nie należy do grona przedsiębiorstw, które po kryzysie finansowym spowodowane epidemią koronawirusa SARS-CoV-2 będą zamykać rok pod kreską. Bezos i Amazon zatem powinny sami opłacić należne koszta, zamiast prosić o to zwykłych ludzi, dla których trwająca recesja może przynieść opłakane skutki. To nie pierwsza sytuacja, w której zarząd Amazona kpi z pracowników. Osoby zatrudnione w spółce Bezosa są zmuszane pracy w fatalnych warunkach. Muszą opuszczać przerwy przeznaczone na wyjście do toalety, a coraz częstszą praktyką okazuje się być noszenie przez nich pieluch, aby nie zostać wyrzuconym – informuje The Verge. Warunki pracy w firmie trudno określić innym terminem, niż niewolnicze. Znane są relacje pracowników poniżanych oraz karanych przez swoich przełożonych nawet za to, że sami doznali uszczerbku na zdrowiu w miejscu pracy. Fakt niezapewniania przez Amazon wody dla pracowników fizycznych również jest powszechnie znany.[S]

Pracownikom powinien zapłacić Amazon, a nie prywatni darczyńcy. Te kilkanaście milionów dolarów, które zarząd spółki postanowił uruchomić, pokazują wyłącznie obłudę firmy i sposób, w jaki myśli o prowadzeniu polityki ekonomicznej przedsiębiorstwa. Na amerykańskim „Twitterze” zaroiło się od głosów sprzeciwu i oburzenia wobec uruchomienia Amazon Relief Fund. To bardzo ważne, aby w czasach kryzysu pamiętać o tym kto w jaki sposób traktuje pracowników. Gdy przyjdą nowe, lepsze czasy, przyszłość ich rozliczy.[S]

Peru

Przedstawiciele związanej z Ministerstwem Środowiska agendy Servicio Nacional Forestal y de Fauna Silvestre (SERFOR) zaapelowali do peruwiańskich rolników, by przestali zabijać nietoperze. Ostatnio uratowali 200 osobników, które ludzie chcieli spalić z obawy przed koronawirusem. „Nietoperze nie są naszymi wrogami. Wręcz przeciwnie, 70% istniejących gatunków żywi się owadami, z których wiele to agroszkodniki czy wektory chorób, np. dengi” – napisano w komunikacie SERFOR. Jessica Gálvez-Durand Besnard, dyrektorka ds. zrównoważonego zarządzania dziedzictwem przyrodniczym SERFOR, dodaje, że nietoperze spełniają ważne dla człowieka funkcje: są zapylaczami, roznoszą nasiona i kontrolują populacje szkodników. Jeśli chcecie je rozproszyć, skierujcie na nie po prostu źródło światła.[KW]

Rolnicy z Culden z w regionie Cajamarca zaatakowali nietoperze ogniem, „bo myśleli, że roznoszą koronawirusa”. Ssaki zostały uratowane przez zespół SERFOR i wypuszczone w jaskini daleko od Culden. „Obecna sytuacja skłania do refleksji nad tym, jak żyjemy. Skoro już udomowiliśmy zwierzęta, być może powinniśmy się zająć ulepszaniem metod hodowli do celów konsumpcyjnych. Po co zjadać przedstawicieli dzikiej fauny, co stwarza ryzyko rozprzestrzeniania pewnych wirusów?” – podsumowuje Gálvez-Durand Besnard.[KW]

Wielka Brytania

Według ostatnich danych liczba potwierdzonych przypadków COVID-19 w Wielkiej Brytanii wynosi obecnie 8077. W dniu przedwczorajszym zanotowaliśmy wzrost o 1427 przypadków, z 6650 osób zakażonych w poniedziałek. W sumie 90 436 osób w Wielkiej Brytanii zostało przetestowanych na obecność koronawirusa. Dodajmy, że zdaniem ekspertów, oficjalna liczba chorych może być znacznie wyższa, niż podaje się w oficjalnych rządowych wyliczeniach. Jest to spowodowane tym, że wiele osób przechodzi chorobę całkowicie bezobjawowo.

Według oficjalnych danych przekazanych przez Department for Health and Social Care podczas pierwszego dnia “lockdowanu” zarządzonego przez rząd Borisa Johnsona odnotowano największy, dzienny wzrost zgonów z powodu zakażenia koronawirusem. Zdecydowana większość śmierci miała miejsce w Anglii – we wtorek zmarły tam aż 83 osoby. W Szkocji takich przypadków zanotowano tylko dwa, w Irlandii Północnej – trzy, a w Walii – zaledwie jeden. Zdecydowanie najgorzej jest w samym Londynie, gdzie mamy do czynienia ze znacząco większym zagęszczeniem przypadków śmierci. W sumie koronawirus COVID-19 w całym Zjednoczonym Królestwie zabił już 424 osoby.

33 lata – tyle lat miała najmłodsza osoba, która poniosła śmierć w Anglii, jak podaje NHS England. Najstarsza – aż 103. Według oficjalnych informacji każda z ofiar znajdowała się w grupie ryzyka albo ze względu na zaawansowany wiek, albo ze względu na posiadane schorzenia. Aż 21 zgonów odnotowano w ramach North University Healthcare NHS Trust, po tym jak do “krytycznego incydentu” doszło w Northwick Park Hospital w Harrow. W tamtejszej placówce medycznej doszło do tak gwałtownego wzrostu liczby pacjentów, że po prostu zabrakło łóżek.

Jak czytamy na łamach „Sky News” właśnie w Northwick Park Hospital oraz w Ealing Hospital odnotowano zaskakująco dużą liczbę zgonów. Jak pisze Ashish Joshi dla Sky News w tej sprawie ma zostać wydane specjalne oświadczenie. Dodajmy, że w ramach tego trustu NHS funkcjonuje specjalistyczny ośrodek chorób zakaźnych i może być po prostu tak, że najcięższe przypadki są kierowane właśnie tam.

Islandia

Obecnie w kraju jest potwierdzonych 737 przypadków zarażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Do dziś 56 osób już wyzdrowiało, a 9013 osób zostało poddanych kwarantannie. W szpitalu przebywa 11 osób oraz dwie na oddziale intensywnej terapii.[IN]

Dwóch lekarzy z ośrodka zdrowia w północno-wschodniej części kraju, do której należą miasta Kópasker, Raufarhöfn i Þórshöfn, chce odizolowania okręgu od reszty kraju. Region, o którym mowa, rozciąga się od Jökulsá á Fjöllum do Ásbyrgi i Brekknaheiði, na południe od Þórshöfn. Wspomniani lekarze chcą wstrzymać cały ruch ludności w tym obszarze i w ten sposób chronić mieszkańców przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Informacje takie opublikował wczoraj Morgunblaðið.[IN]

Lekarze, którzy chcą wprowadzić strefę zamkniętą, to Sigurður Halldórsson i Atli Árnason. W swoim oświadczeniu nakreślili pomysły na wdrożenie proponowanego odcięcia części kraju. Proponują oni, aby wszystkie transporty towarów podlegały surowym nakazom i aby każdy, kto wjedzie na ten teren, został poddany dwutygodniowej kwarantannie lub, jeżeli będzie to specjalna sytuacja, został z niej zwolniony. Lekarze ci wskazują, że mieszkańcy tego regionu są wyjątkowo podatni na choroby, a wielu z nich jest w grupie podwyższonego ryzyka zarażenia.[IN]

Morgunblaðið poinformował także, że na wniosek lekarzy przedstawiciel policji z okręgu północno-wschodniego, Víðir Reynisson, również wziął udział w spotkaniu z Głównym Epidemiologiem, Þórólfurem Guðnasonem. Podczas spotkania stwierdzono, że takie zamknięcie okręgu nie przyniesie zamierzonego skutku, lecz tylko odroczy problem i nie zapewni rozwiązywania. Zamknięcie obszaru nie będzie skuteczne, chyba że całkowity zakaz ruchu zostanie wprowadzony na długi czas.[IN]

Afryka

Większość mieszkańców Afryki nie może sobie pozwolić na home office czy unikanie zbiorowisk. Wielu obywateli państwa Czarnego Lądu nie ma też dostępu do ochrony zdrowia. A koronawirus właśnie wkracza na ich kontynent. Od Somalii po Mauretanię rozciąga się pas państw, w których pojęcia takie jak usługi publiczne, szpitale czy oszczędności brzmią abstrakcyjnie. Obywatele tych państw żyją z dnia na dzień, pracują – jeśli pracują – najczęściej w rolnictwie czy handlu i nie dysponują środkami na zakup lekarstw, środków higienicznych czy zapasów żywności. Dodatkowo część ludności cierpi z powodu niedożywienia, co osłabia odporność organizmów. Według ekspertów ze Światowej Organizacji Zdrowia, epidemia może mieć najcięższy przebieg właśnie w Afryce, która dotychczas została oszczędzona przez COVID-19. Niestety, nieszczęście dotarło również tam. WHO poinformowała już o ponad 1000 przypadków zarażenia się koronawirusem w przynajmniej 40 afrykańskich państwach.[S]

Biednych może umrzeć najwięcej. Sekretarz generalny niemieckiego oddziału organizacji CARE Karl-Otto Zentel ostrzegł, że „światowy system humanitarny nie jest w tej chwili przygotowany na wybuch epidemii COVID-19 w regionach kryzysowych i dotkniętych masowym ubóstwem”. Zaapelował równocześnie o przyjście z pomocą krajom ubogim z nadzwyczaj słabo rozwiniętą siecią opieki medycznej.[S]

Warunki do rozprzestrzenienia epidemii są w Afryce idealne. Częste i wyjątkowo staranne mycie rąk uznaje się za najskuteczniejszy środek zapobiegawczy przeciwko rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Na Czarnym Lądzie dostęp do wody i mydła często jest wyjątkowo ograniczony. Zwłaszcza na wsi, na co zwraca uwagę Michel Yao, dyrektor Programu Działań Kryzysowych w Afryce WHO. Również zachowani dystansu społecznego wobec innych osób jest w Afryce wyjątkowo trudnym wyzwaniem ze względów ekonomicznych i kulturowych. Miasta są przeludnione. Kibera, dzielnica slumsów w Nairobi w Kenii to miejsce, gdzie na paru kilometrów kwadratowych żyje od 500 do 700 tysięcy ludzi. Bez sanitariatów, w chatach i lepiankach, pozbawionych na ogół wody pitnej. Takich miejsc jest więcej. W jaki sposób dystans społeczny mieliby zachować sprzedawcy na targu czy na ulicy, robotnicy budowlani i rzemieślnicy? To w zasadzie niemożliwe.[S]

Bardziej odpowiedzialne władze państw Afryki próbują zapobiec eskalacji pandemii, jednak już na wstępie w szpitalach brakuje łóżek, respiratorów, lekarzy i pielęgniarek. Jedynie najzamożniejsi, członkowie miejscowych oligarchii, mogą sobie opłacić takie „luksusy”. W Malawi, o czym informuje tamtejszy dziennik medyczny „Medical Journal“, na 18 mln mieszkańców tego kraju przypada mniej niż 100 łóżek na oddziałach intensywnej opieki. W Kamerunie czy Kongo trwają walki zbrojne, co utrudnia, jeśli nie uniemożliwia, walkę z koronawirusem.[S]

Europa jest zajęta walką z wirusem u siebie, ale pomoc logistyczną Afryce oferują Chiny, które dostarczają na kontynent sprzęt, ekspertów i lekarzy. „Większość Afrykanów to ludzie w młodym wieku, ale wielu z nich jest zarażonych wirusem HIV, co poważnie zmniejsza ich odporność na koronawirusa” – mówi Matshidiso Moeti z ONZ. Ten ostatni problem może okazać się akceleratorem tragicznego żniwa. Z danych Programu Narodów Zjednoczonych Zwalczania HIV i AIDS wynika, że w 2018 roku na świecie było 37,9 mln ludzi zarażonych wirusem HIV, z czego aż 25,6 mln w Afryce w krajach położonych na południe od Sahary.[S]

Rosja

Oficjalnie w Rosji odnotowano 658 przypadków zakażenia koronawirusem, z czego 410 w Moskwie. Mer Moskwy Siergiej Sobianin, zasiadający w specjalnym komitecie antykryzysowym, przyznaje jednak, że chorych zapewne jest dużo więcej i wzywa władze w regionach, by na bardziej masową skalę przeprowadzały testy. Ponad 36 tys. testów czeka na wynik badania; a opozycja oskarża władze, iż ukrywają prawdziwą skalę epidemii.[S]

Rosja ma jeszcze przed sobą szczyt zachorowań, a z racji długości swoich granic i specyfiki ukształtowania terenu nigdy nie będzie mogła w pełni odizolować się od świata. O tym mówił w dzisiejszym orędziu Władimir Putin, zapowiadając również inne nadzwyczajne środki walki z epidemią. Pierwszym z nich będzie tydzień bez pracy: od 28 marca do 5 kwietnia pracować będą jedynie transport, urzędy, szpitale i przychodnie. Pracownicy pozostałych zakładów pozostaną w domach, nie tracąc zarobku. Osoby w wieku powyżej 65 lat, zamieszkujące w Moskwie, oraz chorzy na cukrzycę, astmę i niewydolność nerek już od 26 marca mają obowiązkowo pozostawać w domach. W całym zaś kraju przez najbliższe pół roku wypłata wszelkich świadczeń socjalnych zostaje automatycznie przedłużona, bez składania dokumentów, by ograniczyć konieczność wizyt w urzędach. Szkoły i uniwersytety przestały pracować już w poprzednich tygodniach. W ostatnich dniach systematycznie ogłaszano zamykanie placówek kulturalnych, kin, lokali gastronomicznych, centrów handlowych.[S]

W przemówieniu padło kilka akcentów ściśle socjalnych. Jednym z nich była zapowiedź zrównania zasiłku dla bezrobotnych z federalną płacą minimalną, wynoszącą od 2020 r. 12 300 rubli (ok. 700 zł). Do tej pory bezrobotni mogli liczyć maksymalnie na 8 tys. rubli zasiłku. Dla rodzin z małymi dziećmi pewną pomocą może być dodatkowe 5 tys. rubli na każde dziecko w ciągu trzech najbliższych miesięcy. Ponadto obywatelom, których miesięczny przychód spadnie o 30 proc., państwo obiecuje odrodzenie spłat rat kredytowych i zawieszenie rachunków za media.[S]

Putin, podobnie jak rządy w całej Europie, zamierza też ratować mały i średni biznes. Przez najbliższe pół roku zamierza zwolnić takie firmy z płacenia podatków (oprócz VAT). Bardziej szczegółowe gwarancje państwowe dla przedsiębiorców mają być dopiero przedmiotem prac rządu i Banku Centralnego. Elementem niespotykanym w zachodnich „tarczach antykryzysowych” jest natomiast obłożenie specjalnym trzynastoprocentowym podatkiem przychodów od inwestycji w papiery dłużne i z lokat, jeśli ich wartość przekracza milion rubli (ok. 600 tys. złotych).[S]

Nie odbędzie się wreszcie referendum w sprawie poprawek do rosyjskiej konstytucji – obywatele nie pójdą do urn 22 kwietnia, by zatwierdzić m.in. „wyzerowanie” licznika prezydenckich kadencji Władimira Putina.[S]

Źródła: pl.SputnikNews.com [1] [2] [3] [4] [SN], KopalniaWiedzy.pl [KW], Icelandnews.is [IN], PolUkr.net [PU], NEon24.pl [NE24], PrisonPlanet.pl [PP], PolishExpress.co.uk [1] [2] [PP], Strajk.eu [1] [2] [3] [4] [S]
Kompilacja 15 wiadomości: WolneMedia.net


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.