Znany niemiecki publicysta proponuje zabicie Trumpa

Opublikowano: 30.01.2017 | Kategorie: Media, Polityka, Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 608

Od pewnego czasu, w mediach nieustannie mówi się o Donaldzie Trumpie. Zwykle przedstawia się go jako bogatego szaleńca, prawicowca i rasistę, który został wybrany na prezydenta USA “przypadkiem”. Cały czas stawiany jest w negatywnym świetle, a w niektórych sytuacjach publicznie dyskutuje się nawet nad sposobami rozwiązania tego “problemu”. Ostatnio w Niemczech pojawiła się propozycja aby zamordować Donalda Trumpa.

Słowa o zabójstwie padły z ust znanego niemieckiego politologa, publicysty i redaktora lewicowego tygodnika Die Zeit, Josefa Joffe’a. Podczas programu w telewizji państwowej ARD dyskutowano nad wydarzeniami w Stanach Zjednoczonych. Wspólnie ustalono, że Trumpa nie da się obalić legalnymi środkami, tak jak zrobiono to w przypadku brazylijskiej prezydent Dilmy Rousseff. Wtedy zamyślony Joffe zupełnie poważnie zaproponował “morderstwo w Białym Domu”.

Przede wszystkim zaskakujące jest to, że rozmowy tego typu toczą się w programie telewizyjnym. W ten sposób próbuje się przekonać społeczeństwa, że Trump rzeczywiście jest tym złym i można dowolnie obalać prezydentów, nawet gdy zostali wybrani demokratycznie. W takich sytuacjach często przypomina się, że Hitler też został wybrany z woli ludu. Demokracja jest dobra tylko wtedy, gdy służy konkretnej grupie interesu.

Zachowanie osób w studiu również jest co najmniej niestosowne. Podczas gdy Josef Joffe proponuje zabójstwo prezydenta Stanów Zjednoczonych, pozostali głupio uśmiechają się. Wielu obserwatorów zastanawia się dlaczego ten człowiek może publicznie mówić o takich rzeczach i nie spotyka się z żadnymi konsekwencjami. Przecież Joffe wręcz nawołuje do popełnienia przestępstwa.

Jako redaktor tygodnika “Die Zeit”, od samego początku obsmarowuje Donalda Trumpa. Josef Joffe jest najprawdopodobniej największym krytykiem Trumpa w Niemczech. Jak widać, międzynarodowe lewactwo nie potrafi pogodzić się z jego zwycięstwem a wypowiedzi, takie jak na antenie telewizji ARD wskazują, że może posunąć się nawet do ostateczności.

Autorstwo: John Moll
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Dorota Nawigatorka 30.01.2017 21:47

    “Jak widać, międzynarodowe lewactwo nie potrafi pogodzić się z jego zwycięstwem ”
    Wyglada na to, ze dla nich to sprawa zycia i smierci. Wiec hamulce niektorym puszczaja. Tym najbardziej wplywowym…

  2. Pires 31.01.2017 00:23

    Albo raczej nas tak programują. Im bardziej uda się ludzi przekonać, że Donald chce walczyć z systemem, tym mniej Ci ludzie będą mu patrzeć na ręce. Podobnie mamy u siebie. PiS niby rozlicza PO i jest takie prorodzinne, a mało kto zauważa takie ustawy jak 1066. Ja tak sobie myślę, że jakby rzeczywiście był spoza systemu to już dawno by nie żył. Martwi mnie to jak on kocha żydków.

  3. MB 31.01.2017 10:36

    Pires – zgadza się. Nie pokazuje się w mass mediach przypadkowych rzeczy. Żeby publika uwierzyła w “dobrą zmianę”, trzeba się teraz trochę wysilić.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.