Liczba wyświetleń: 737
Możliwość dokonania aborcji ze względu na ciężkie uszkodzenie płodu już wkrótce może zniknąć z polskiego prawa? Pewne poparcia rządzących środowiska katolickie świętują już nadchodzące zwycięstwo.
Prezydent Andrzej Duda już jakiś czas temu wyraził jednoznaczne poparcie dla takiego rozwiązania. Rozmawiając z „Gościem Niedzielnym” oznajmił, że jeśli ustawa zakazująca aborcji, gdy płód jest nieuleczalnie chory, zostanie przegłosowana, on ją podpisze. A teraz wiadomo już na pewno, że Sejm głosować będzie miał okazję. Pod projektem „Zatrzymać aborcję”, który proponuje tylko tę jedną zmianę w ustawie, zebrano już 204 tys. 91 podpisów – podała Katolicka Agencja Informacyjna. To dwa razy więcej, niż odpowiednie przepisy wymagają od inicjatywy obywatelskiej.
Zwolennikiem idących w tym kierunku zmian w „kompromisie aborcyjnym” jest m.in. minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. Według danych zebranych przez jego resort w 2016 r. z 1098 legalnych aborcji zdecydowaną większość, bo 1042, wykonano z powodu ciężkich uszkodzeń płodu. Obrońcy praw kobiet mówią jednym głosem: za każdym z tych przypadków kryje się dramat kobiety i jej rodziny, którego nie wolno sprowadzać do pokrzykiwania o „mordowaniu chorych dzieci”. Środowisko przeciwników aborcji konsekwentnie ignoruje jednak takie argumenty i jest ślepe na sytuację kobiet, którym chce odebrać prawo wyboru. Zamiast tego już wyraża radość z powodu zapowiedzi Andrzeja Dudy. Magdalena Korzekwa-Kaliszuk, dyrektorka internetowej platformy petycji CitizenGO (według opisu własnego – „opartej na chrześcijańskiej antropologii”) stwierdziła, że słowa Dudy dają nadzieję na to, że „Polska przestanie dyskryminować swoich obywateli ze względu na podejrzenie ich chorób czy niepełnosprawności”.
W komentarzach organizacji broniących praw kobiet dominuje poczucie, że bezdusznym rządzącym nie da się niczego wytłumaczyć, tak daleko idzie ich antykobieca postawa. – Co do tego, że p. Duda podpisze się pod wszystkim, nie mamy wątpliwości. Szczególnie jeśli chodzi o kobiety, które jego zdaniem powinny być bite mocniej i częściej – czytamy na profilu Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. A na kobiecych grupach na Facebooku lawinowo rośnie liczba wpisów, których autorki boją się zajść w Polsce w ciążę, tutaj korzystać z opieki ginekologów i rodzić.
Autorstwo: MKF
Źródło: Strajk.eu
trzeba się zastanowić czy moralność w dzisiejszych czasach to kwestia prywatna czy publiczna. Jeśli publiczna to bardzo bym prosił o listę rzeczy i czynności o których mam myśleć źle i listę o których mam myśleć dobrze. Muszę to wykuć na blachę, żeby broń boże nie być faszystą.
Duchowieństwo rzymskie od bardzo dawna charakteryzuje się tym, że głosi miłość bliźniego a uprawia okropne dręczenie ludzi. Przecież pamiętamy inkwizycję. Poczytajcie sobie młot na czarownice, co robił Kościół Katolicki z ludźmi. UWAGA, tekst jest bardzo drastyczny. Tylko dla ludzi o niezwykle silnych nerwach.
http://www.humanizm.net.pl/czar.htm
Bertrand Russell, laureat literackiej Nagrody Nobla, napisał w eseju “Dlaczego nie jestem chrześcijaninem”
Religia jest oparta przede wszystkim i głównie na strachu. Jest to częściowo lęk przed nieznanym, a częściowo, jak już mówiłem, pragnienie posiadania jak gdyby starszego brata, który stanie po naszej stronie we wszystkich kłopotach i sporach. Lęk jest fundamentem tego wszystkiego – lęk przed tajemnicą, obawą porażki, lęk przed śmiercią. Strach rodzi okrucieństwo, nic więc dziwnego, że okrucieństwo i religia szły zawsze ręka w rękę. Lęk jest podstawą ich obu.
Ponieważ ludzie bardzo łatwo ulegają demagogii, więc słuchają tego co mówi kler na zebraniach społęczności katolickiej, a nie zwracają na to co robi. Wystarczy, że oni wielokrotnie w czasie zebrania powiedzą słowo “dobro”, “miłość bliźniego” i podobne slogany, następuje efekt hipnotyczny i za chwilę już mogą wmawiac cokolwiek, bo ludzie w tym momencie już we wszystko uwierzą. Dlatego społęczeństwo akceptuje wszelkie zło, które oni czynią.
Ludzie powinni mieć prawo głosu w swojej sprawie . Referendum w sprawie aborcji płodów nieuleczalnych , referendum samych kobiet , pigułki dzień po ! Rząd czy min.zdrowia i prezydent z biskupem, tworzyć godny byt człowieka , to jest życie. Organizować pomoc dla chorych w życiu . Jak wam się nudzi, to do pracy fizycznej się zatrudnić w szpitalach i domach opieki w przewijaniu chorych i karmieniu , dbania o ich potrzeby dnia codziennego, tworzysz biskupie , polityku , rzeczywisty wzór miłosierdzia pomocy bliźniemu. Stać was na to , czy tylko gadające głowy , tfu, o miłosierdziu ?
Sprawa aborcji was nie dotyczy!