Ziobro chce upolitycznić Krajową Radę Sądownictwa

Opublikowano: 03.02.2017 | Kategorie: Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 548

Minister sprawiedliwości zaproponował zmiany w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa, organu środowiska sędziowskiego, którego kompetencje i rola zostały zapisane w Konstytucji RP.

Według wciąż jeszcze obowiązującego prawa, KRS składa się z 25 osób. Jej kompetencje to dbanie o niezależność i niezawisłość sędziów. KRS opiniuje kandydatów na sędziów, ma wpływ na awanse w środowisku sędziowskim, ma też prawo wystąpić do Trybunału Konstytucyjnego w sprawach dotyczących niezawisłości sądów. W skład KRS wchodzi prezes Sądu Najwyższego, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, osoba powołana przez prezydenta RP, minister sprawiedliwości, 15 sędziów wybieranych przez środowisko sędziowskie, czterech członków wybieranych przez Sejm ze swojego składu i dwóch przez Senat spośród senatorów.

Propozycja ministra Ziobry polega przede wszystkim na tym, by tę piętnastkę wybierał teraz Sejm. Przedstawiciele środowiska sędziowskiego argumentują, że propozycje Ziobry po pierwsze przede wszystkim naruszają Konstytucję, a po drugie upolityczniają samą KRS, tworząc z niej ciało podporządkowane politykom i realizujące ich zamówienia. Minister ripostuje, że idzie o demokratyzację wyboru w środowisku sędziowskim.

Poza tym Ziobro chce, by KRS rozdzieliła się na dwie części: jedna to owa piętnastka wybrana przez Sejm (czyli w praktyce przez sejmową większość), a druga to grupa w składzie: pierwszy prezes Sądu Najwyższego, minister sprawiedliwości, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, jedna osoba powołana przez prezydenta, czterech członków wybranych przez Sejm spośród posłów oraz dwóch wybranych przez Senat spośród senatorów. I tak np. kandydat na sędziego otrzymuje nominację, kiedy oba zgromadzenia, obradujące oddzielnie, będą jednomyślne w tej sprawie. W praktyce oznacza to możliwość blokowania poszczególnych kandydatów i sprowadzenie wyboru sędziów do politycznego handlu.

Najprościej rzecz ujmując propozycje Ziobry, to przekreślenie jednego z fundamentów trójpodziału władz oraz realizacja w praktyce politycznego wpływu PiS na do tej pory niezawisłe środowisko sędziowskie, nie ukrywające zresztą swojego krytycznego stosunku do obecnych rządów. PiS zajmuje kolejne przyczółki w wojnie o zajęcie całego aparatu państwowego w partyjnych rękach.

Autorstwo: MW
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. rumcajs 03.02.2017 11:32

    Trójpodział władzy polega na tym, że sady wydaja wyroki a przynajmniej powinny bez ingerencji państwa, przez niezaleznych sedziów. KRS, nie jest ani organizacja organizujaca pracę sedziów, ani tez ustalajacą wykładnie interpretowania prawa. Wykorzystywanie nieścisłości konstytucji, do prawa decydowania sędziów o sobie , poprzez wybieranie ich ciał nadrzednych, tylko przez sedziów, pozwala wyalienowac sie tejże władzy z tejże 3 władzy w kierunku samowładzy i sobiepaństwa. To państwo płaci im pensje, to panstwo opłaca ich miejsca pracy, to w imieniu tegoz że państwa wydaja ci ludzie wyroki. Zatem państwo, czyli MY MUSIMY mieć sposobnośc wybierania władz korporacji, bo inaczej stanie sie, a raczej to sie stało, państwem w państwie. KRS wybierany przez sedziów, nie podołał swemu zadaniu, dopuszczając do tego co mamy, czyli patologii w sadownictwie. Zatem w imie przywrócenia roli KRS, jako organu PAŃSTWA, a nie kasty prawników, trzeba zmienic sposób jej powoływania. Odpartyjnienie nalezy zacząc do selmy, czyli zmiany ordynacji na JOW.
    Krzyki tanów togach daja tylko dowód, że mentalnie róznią się od wszystkich
    koryciarzy”, i jak ktos chce im nieco tego koryta uszczknąc, jak wszyscy, tak samo kwicza.
    Jako klasyczny przykład sprzeniewierzenia sie apolityczności sędziowskiej, jest ostatni, i nie jedyny wyrok kierowany sentymentami politycznymi, w sprawie odszkodowania “za złe warunki odbywania aresztu”, modrercy w kwocie prawie 300 tys złotych. Takich lub innych przykładów sedziowskich “wyroków” nie majacych nic wspólnego z logika i sprawiedliwościa jest tysiące w kraju w skali roku, i KRS nie potrafio sie z tym uporac, usprawiedliwiając działania tych sedziów, “niezawisłościa”. KRS ma konstytucyjny obowiązek kierunkowac tą że “niezawisłość” w kierunku słuzenia społeczeństwu, a nie wypaczania prawa, przez “kolegów” z kasty….

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.