Ziemskie oczy „Plancka” dla gromad galaktyk

Opublikowano: 26.12.2013 | Kategorie: Wiadomości z wszechświata

Liczba wyświetleń: 677

Rezultaty misji „Planck” (Europejska Agencja Kosmiczna) zostały omówione na otwartej w Moskwie konferencji astrofizycznej. Rosyjscy naukowcy biorą bezpośredni udział w projekcie. W szczególności 114 obiektów z nowego katalogu gromad galaktyk zauważono na Rosyjsko-Tureckim 1,5-metrowym Teleskopie (RTT-150, Turcja) i w Specjalnym Obserwatorium Astrofizycznym RAN (Karaczajo-Czerkiesja) w ramach programu optycznego wsparcia „Plancka”.

Jednym z głównych wydarzeń kończącego się roku w astrofizyce było pierwsze przedstawienie danych satelity „Planck”. Trzydzieści artykułów, których liczba autorów przekracza setkę, dotyczy wszystkich aspektów pracy misji: od jej opisu technicznego do wstępnych wyników kosmologicznych.

Te ostatnie są dość interesujące, ponieważ „Planck” jest pierwszym obserwatorium kosmicznym, które systematycznie szuka gromad galaktyk poprzez efekt Suniajewa-Zeldowicza. Tak nazywa się rezultat współdziałania fotonów mikrofalowego promieniowania tła z gorącym gazem w gromadach galaktyk. Na widmie energetycznym mikrofalowego promieniowania tła, w zależności od długości fali, wygląda to jak „dołek”, albo, na odwrót, podniesienie jasności w miejscu, gdzie powinna być gromada. Wielkość efektu zależy od masy gromady i nie zależy od odległości do niej.

Gromady galaktyk, najbardziej masywne obiekty we Wszechświecie, zachowują informację o tym, jak on rósł i co wpływało na ten wzrost. W tym także jaką rolę odgrywała zagadkowa ciemna energia, która przejawia się tylko na bardzo dużych odległościach.

Do katalogu gromad galaktyk, otrzymanego za pomocą efektu Suniajewa-Zeldowicza, weszło 1227 obiektów. 861 z nich to potwierdzone gromady, w tym 178 nowych. Reszta na razie jest „kandydatami”. Odległości w jakich są one rozmieszczone odpowiadają około 7 miliardom lat świetlnych albo połowie wieku Wszechświata. Masa gromad – od 1 do 16 tysięcy bilionów mas Słońca.

Ale efekt Suniajewa-Zeldowicza to tylko „ślad” gromady, a żeby z pewnością powiedzieć, że widzimy właśnie ją, należy obserwować ją, na przykład w spektrum widzialnym. Przy tym jednoznacznie można określić, jak daleko się ona znajduje.

Optycznym wsparciem zajmuje się kilka teleskopów w obserwatoriach na całym świecie, w tym Rosyjsko-Turecki Teleskop RTT-150, którego 60% czasu należy do Kazańskiego Uniwersytetu Państwowego i Instytutu Badań Kosmicznych RAN.

Obserwacje rozpoczęły się w 2011 roku, w latach 2012-13 zostało na nie poświęconych ponad 100 nocy. Oprócz tego na wniosek rosyjskiej grupy, biorącej udział w projekcie, szczególnie odległe gromady były obserwowane na rosyjskim 6-metrowym teleskopie BTA Specjalnego Obserwatorium Astrofizycznego RAN w Karaczajo-Czerkiesji. Ogólnie rosyjski udział zapewnia około jednej czwartej wszystkich obserwacji w ramach programu optycznego wsparcia „Plancka”, a jego całość planuje się wykonać w ciągu kilku lat.

W taki sposób, chociaż satelita „Planck” zakończył pracę, jego dane nadal pozostają źródłem nowych odkryć. A więc, jak widać, w najbliższym dziesięcioleciu poszukiwanie nowych gromad i supergromad galaktyk nie straci na aktualności. Dalsze badania w tym obszarze będą wymagać całego arsenału środków współczesnej astrofizyki: od naziemnych teleskopów mikrofalowych (takich jak już działające Atacama Cosmology Telescope i South Pole Telescope) aż do przyszłych sond kosmicznych. W pierwszej kolejności jest to sonda z teleskopem rentgenowskim „Spektr-RG” (Rosja i Niemcy), wystrzelenie której zaplanowano na 2015 rok. Zadanie „Spektr-RG” będzie naprawdę ambitne – podczas przeglądu całego nieba powinien on wykryć wszystkie najmasywniejsze gromady galaktyk, o dziesięć razy lżejsze od średnich gromad wykrytych przez „Plancka”.

Kolejny projekt związany z badaniem wielkoskalowej struktury Wszechświata to europejska misja EUCLID, która realizowana jest w ramach programu Cosmic Vision (uruchomienie w 2020 roku, zakres widzialny i podczerwony).

Na koniec, dla przejęcia sztafety „Plancka” w spektrach mikrofalowym i podczerwonym dla tego właśnie programu została opracowana koncepcja projektu PRISM (misja klasy ciężkiej lub klasy L), – w pewnym sensie powtórzenie „Plancka”, ale z o wiele większą czułością, która jest potrzebna do obserwacji dość cienkich procesów kotłujących się w młodym Wszechświecie. Chociaż pod koniec listopada Europejska Agencja Kosmiczna zatwierdziła inne astrofizyczne tematy dla misji klasy L, idea PRISM raczej nie zostanie zapomniana: kwestia tylko w tym na jaką skalę i kto ją urzeczywistni.

Źródło: Głos Rosji


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.