Zielone gestapo – obrońcy środowiska oszaleli

Opublikowano: 03.06.2011 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Prawo

Liczba wyświetleń: 616

John Posgai (pracujący na własne konto mechanik z Morrisville w Pensylwanii) myślał że zrobił dobrze kiedy usunął ze swojego terenu 7,000 używanych opon i zardzewiałych części samochodowych pozostawionych tam przez poprzedniego właściciela. Niestety, Ministerstwo Ochrony Środowiska (EPA) było innego zdania. Za „przestępstwo” polegające na posprzątaniu własnego obszaru bez rządowego pozwolenia, EPA oskarżyło go naruszenie 41 punktów Ustawy o Czystej Wodzie. Według EPA, woda zalegająca w gnijących oponach i zaniedbanych rowach sprawia, że obszar Posgai jest „mokradłem” chronionym przez rząd. Posgai został skazany na trzy lata więzienia i 202 000 dolarów grzywny.

W 1956, Posgai uciekł biurokratycznym tyranom z Węgier. Czterdzieści lat później, biurokratyczni tyrani ze Stanów Zjednoczonych wsadzili go do więzienia. Ochrona Środowiska wymknęła się spod kontroli – John Posgai jest jednym z tysiąca ofiar amerykańskiego „zielonego gestapo” – nadgorliwych ekologów z EPA, Army Corps of Engineers, OSHA i innych agencji rządowych, które siłą wymuszają przestrzeganie często absurdalnych zasad. Nasze prawa dotyczące ochrony środowiska miały chronić powietrze, ziemię i wodę przez zatrzymywanie dużych trucicieli. Ale oto co się okazało. Wielkie korporacje mają armie prawników i grube portfele. Wliczają grzywny w koszta prowadzonych przez siebie interesów, albo dają łapówki politykom. Ale mali przedsiębiorcy i średniozamożni obywatele nie mają środków do walki ze skorumpowanymi urzędami, więc kończą jako ofiary złych przepisów.

Ochrona środowiska utrzymuje równowagę między grupami o przeciwnych interesach. Odkąd cała ludzka aktywność skoncentrowana jest na Ziemi, tylko wyginięcie ludzkości spowodowałoby, że natura nie byłaby niszczona. Właściwe pytanie brzmi: Czy zmiany w środowisku przynoszą korzyści dla życia człowieka oraz społeczeństwa, czy im szkodzą. Dla Zielonego Gestapo, odpowiedź na nie jest oczywista – jedynym słusznym działaniem jest „ochrona” każdego szczura i pluskwy nawet jeśli jest ona sprzeczna z interesem człowieka.

DOMOSTWOM POZWOLONO SPŁONĄĆ, ABY CHRONIĆ SZCZURY

W Riverside w California, 76 000 akrów w większości prywatnej ziemi, zostało ogłoszonych strefą ochrony dla szczurów wędrownych. Szczury wędrowne są pospolite w całej Kalifornii, i przez wieki były uważane za szkodniki. Dzisiaj wielu właścicieli ziemskich jest straszonych więzieniem i grzywnami do 100 000 dolarów po to by nie usuwali krzaków w których żyją szczury. 26 października 1993, pożary rozszalały się na całym terytorium. Ogień szybko przeskoczył z krzaków na domy. Yshmael Garcia – właściciel jednego z tych domów mówi: „Mój dom został zniszczony przez grupkę biurokratów w garniturach i tak zwanych obrońców środowiska, którzy twierdzą, że zwierzęta są ważniejsze od ludzi”. Zaniechanie usuwania krzaków zabiło również szczury, które spłonęły tak samo jak domy.

KALIFORNIJSKIEGO BIZNESMENA SKAZANO NA 20 MLN DOLARÓW GRZYWNY PO TYM, JAK JEGO PRACOWNIK WYLAŁ BARYŁKĘ ROPY

W San Rafael w Kalifornii, pracownik firmy budowlanej będącej własnością biznesmena Freda Grange`a przypadkowo wylał pojedynczą baryłkę ropy na wolną parcelę. Jak tego wymaga prawo p. Grange poinformował o wypadku EPA i lokalny urząd ochrony środowiska. Ponad tuzin różnych organizacji rządowych, wliczając w to EPA, California Highway Patrol i lokalną policję, wszczęło śledztwa. Grange przyznaje, że bardzo się zdenerwował, kiedy setki rządowych detektywów napadło na niego. Według Grange`a, Zielone Gestapo postanowiło zrobić z niego truciciela. Grzywny zasądzone na sumę 20 milionów dolarów spowodowały, że musiał zamknąć interes.

EPA NAKAZUJE ROZBIÓRKĘ DOMÓW

W całej Ameryce tempo budowy nowych domów zmalało, koszty budowy wzrosły, wyrzucając z rynku większość młodych rodzin. Głównym powodem tego stanu rzeczy jest Zielone Gestapo. Louise i Frederic Williams z Little Compton w Rhode Island, zakupili pięć akrów ziemi pod budowę nowego domu. Kiedy ich dom był już częściowo ukończony otrzymali list od stanowych urzędników nakazujący im zburzenie go. Mimo, że na posesji było mało wody, eko-biurokraci orzekli że ten teren to mokradła. EPA również kazała im na własny koszt zasadzić drzewa i pielęgnować je przez cały rok. Wartość posesji Williamsów spadła z 260 000 dolarów do 30 000 dolarów. Jak suchy obszar może być zakwalifikowany jako mokradło? Robert J. Pierce, który pomógł napisać w 1989 ustawę o mokradłach, bez ogródek mówi: „Ekologicznie rzecz biorąc, termin „mokradła” nie ma żadnego znaczenia… Dla potrzeb regulacji, mokradłem jest to co my zadecydujemy, że nim jest.” (National Wetlands Newsletter, Nov/Dec 1991, p. 12.)

NIE MYŚL, ŻE JESTEŚ BEZPIECZNY TYLKO DLATEGO, ŻE MIESZKASZ W MIEŚCIE

W październiku 1995, weszły w życie nowe regulacje OSHA (Urząd ds BHP); właściciele budynków zostali zobowiązani usunąć farbę zawierającą ołów i azbest, substancje które znaleziono w starszych obiektach. Jeśli sprzedajesz albo wynajmujesz budynek mieszkalny wybudowany przed rokiem 1978, jesteś zobowiązany dać nowemu mieszkańcowi ulotkę w której fragmencie czytamy: ”[Ten] obiekt może stwarzać ryzyko zatrucia ołowiem dla małych dzieci.” W tym przypadku ekologiczne „lekarstwo” wydaje się być dużo gorsze niż choroba. Rządowe urzędy obliczyły „niebezpieczne dawki” ołowiu i innych substancji karmiąc codziennie szczury i myszy olbrzymimi dawkami trujących związków. Poziom skażenia tego „pokarmu” był setki lub nawet tysiące razy wyższy od tego na co ty i ja jesteśmy narażeni w ciągu całego naszego życia. Jeżeli tą samą procedurę zastosowano by do wszystkich pozostałych chemikaliów wszystko to z czego na co dzień korzystamy powinno być zakazane. Narodowe Centrum Analiz konkluduje: „Przy tak wysokim poziomie narażenia na choroby, jeden spośród każdych dwóch chemikaliów kiedykolwiek testowanych (zarówno naturalnych jak i zrobionych przez człowieka) powodowałby raka u co najmniej jednego gatunku gryzonia” (Progressive Environmentalism, April 1991, p. 43.) Wdrażanie nowych regulacji dotyczących ołowiu i azbestu mogło spowodować wyrzucenie milionów ludzi z ich domów; w wielu przypadkach gdy koszt przebudowy domu jest znacznie większy niż jego wartość na stałe.

OBEJMUJĄCA CAŁY KRAJ NAPAŚĆ NA WŁASNOŚĆ… I LUDZKIE ŻYCIE

Zwariowane prawa ochrony środowiska niszczą domy, kopalnie, fabryki i ludzi w całej Ameryce:

– 12 stycznia 1995, sędzia federalny wstrzymał wszelką eksploatację 14 milionów akrów ziemi w Idaho. Wściekli mieszkańcy Idaho protestowali: „Dorobek całego naszego życia zostanie zrujnowany”.

– Canaima w Kalifornii, została ogłoszona strefą ochrony śmiercionośnego pajaka wampirzego. Pochodzący z Wenezueli pająk rozprzestrzenił się po tym jak przywieziono go z lasów równikowych. Jest tak niebezpieczny, że jedno jego ugryzienie może zabić w ciągu kilku sekund dorosłego człowieka. Ale podczas gdy pająki mogą zabić CIEBIE bezkarnie – są teraz oficjalnie objęte ochrona jako gatunek zagrożony wyginięciem – nielegalnym jest zabicie ich przez ciebie.

– Według Mountain States Legal Foundation, ponad 1300 gatunków zwierząt (wliczając w tą liczbę muchy i szczury) są teraz na liście „zagrożonych wyginięciem gatunków” i z tego powodu objęte ochroną. Zabij jedno z nich, a ryzykujesz skazanie na 300 000 dolarów grzywny i dwa lata pozbawienia wolności.

– Połowa Ameryki ma być zamieniona w „eko-park”.

Absurdalne, antyludzkie prawa ekologiczne są częścią jeszcze większego planu Zielonego Gestapo dotyczącego twojej przyszłości. Ich projekt to ONZ-owski 1140-stronicowy program ochrony środowiska Global Biodiversity Assessment (GBA), do ratyfikowania którego zmusił Senat prezydent Clinton. Projekt ten miałby objąć co najmniej połowę kontynentalnej części USA i zamienić ją w „eko-park” pozbawiony przemysłu i własności prywatnej. John Davis, wydawca dziennika Wild Earth, pisze: „Odnowa naturalnego środowiska musi zacząć się teraz i być kontynuowana bezwarunkowo” poszerzając jego zasięg dopóki, dopóty całemu światu zostanie przywrócony jego naturalny charakter…” Czy to znaczy, że dziennik Wild Earth i ów projekt są adwokatami końca cywilizacji przemysłowej? Najwidoczniej tak. Wszystko co cywilizowane musi odejść.

WŁAŚCICIELE KONTRATAKUJĄ

Na długo przed tym jak Ameryka będzie na nowo zdziczała, staniemy się biedni i zniewoleni. Skąd weźmiemy pożywienie jeżeli będziemy zamykać coraz więcej farm? Skąd będziemy brać materiały budowlane, jeżeli EPA będzie kontynuować redukcję ich wydobycia? Co nam zostanie z naszej wolności, jeżeli biurokraci będą zarządzać każdym domem, stawem, farmą i polem? Na szczęście ekstremalnie anty-ludzki plan Zielonego Gestapo wzbudza rosnący opór:

– Około 100 poprawek do planu regulacji ochrony środowiska wniesiono w 40 stanach.

– W ciągu ostatnich pięciu lat, w 23 stanach ustanowiono prawa umacniające własność prywatną.

– Sąd Najwyższy zadecydował, że jeżeli prawa chroniące środowisko naruszają czyjąś własność to jest naruszenie Piątej Poprawki do Konstytucji i poszkodowanemu należy się rekompensata. (Lucas v. South Carolina Coastal Council, 505 U.S.C. 111 S.Ct. 2886, 1992.)

– W Kongresie podjęto już prace nad Ustawą o Prawach Własności, która ma wprowadzać rekompensaty właścicielom, którzy stracili 35% lub więcej wartości swoich majątków na skutek regulacji rządowych.

Możemy mieć zarówno bezpieczne środowisko naturalne oraz wolne społeczeństwo w którym są respektowane prawa własności. Zielone Gestapo jest przykładem na to, że ruch obrońców środowiska oszalał. Wspólnym działaniem możemy zatrzymać to szaleństwo i odzyskać nasze prawa do zarządzania i cieszenia się naszą własnością.

Autor: Jarret B. Wollstein
Źródło: Libertarianizm


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

11 komentarzy

  1. Natan 03.06.2011 11:44

    No i co? Chcecie jeszcze te wizy do USA?

  2. mr_craftsman 03.06.2011 12:33

    USA – kraj idiotów.

    Polska – kraj, gdzie rządzący marzą abyśmy byli podobni USA.

    rozwiązanie – wykopać platfusa.

    p.s. aby skutecznie wykopać platfusa, i uniknąć kolejnego casusu Wałbrzyskiego, trzeba zorganizować społeczne grupy mężów zaufania, które patrzyły by na ręce komisjom wyborczym – obsadzonych masowo platfusem

  3. matimagic 03.06.2011 14:24

    wiadomo, tylko Prawo i Sprawiedliwość ma wśród szeregów MĘŻÓW ZAUFANIA! Tylko Jarosław Kaczyński!

  4. Hassasin 03.06.2011 16:29

    daj Nam Panie męża takiego jak Bismarck albo chociaż Piłsudski …

  5. falcon_millenium 03.06.2011 17:40

    Mężów czego? zaufania?
    W polityce nie ma zaufania. Polityka polega na kręceniu wałków i sianiu niezgody. Obecnie wszyscy kierują się interesem własnego tyłka.

  6. Czejna 03.06.2011 18:00

    Dlatego tez wyplenic trzeba wszystkich politykow, pozostawic tylko urzednikow. Na dobry poczatek zmian.

  7. Alex 04.06.2011 02:42

    No patrzcie co za dranie. Śmiertelnie niebezpiecznego pajączka nie można zdeptać, bo inaczej każą zapłacić 300 000$ a jeśli chodzi o wydobycie gazu łupkowego, to super cacy, tu można zanieczyszczać, bo zrobili wyjątki od eko ustaw.

  8. Dobrodziej 04.06.2011 03:15

    Częścią planów NWO jest zamknięcie tych ludzi, którzy przeżyją w enklawach, mega-miastach (czytaj: więzieniach). Są w Internecie mapy, plany, jak ma to wyglądać. Ludzie będą mogli swobodnie się poruszać jedynie w ramach miast, oraz na mega autostradach je łączących i tyle. Wstęp do strefy pozamiastowej będą mieli wybrani, zaufani ludzie, służby, urzędnicy, elity, bogaci. Reszta, zwykłych Smithów, będzie upchana w miastach, gdzie będą mieli wszystko czego potrzeba, niczym chomiki w akwarium, jedzenie, rozrywki, praca, papu intelektualne. Tak jak w Izraelu powoli i systematycznie wypycha się Palestyńczyków, zamykając w enklawach, tak te prawa są przyczynkiem i zaczną tworzyć białe plamy na mapach, gdzie wstęp będzie ograniczany. Oczywiście będzie to z korzyścią dla środowiska, jednak warto mieć na uwadze i wiedzieć po co to wszystko, bo nie ma co liczyć na to, że NWO robi to z dobroci serca dla Matki Ziemi, nie robi.

    To też kolejny pretekst do zabierania ziemi, zabierania dobytku itd. ludziom. Bo wiadomo, że elitom odbierać tego nie będą, ale niesfornym lub anonimowym, jak najbardziej. Nie wystarczy im, że wyłączą komuś chipa, które to będą powszechnie ludziom wszczepiane, ale jeszcze będą mogli sobie decydować dowolnie, gdzie jest strefa ekologiczna dla szczurów, dżdżownic czy czegokolwiek innego. Będą ludzi separować od środowiska i za 2 pokolenia taki mieszczuch nie będzie wiedział nic o faunie i florze i nie będzie miał żadnych szans na przeżycie poza systemem, kto ucieknie, ten zginie, z miast-molochów-więzień. Iście diaboliczny plan. Taki człowiek nie będzie nawet wiedział co jest jadalne z tego co rośnie w lesie, bo całe życie będzie jadł przetworzone g..wno, jakie mu zaserwuje NWO.

    I po co wtedy budować kraty i mury, jak ludzie sami będą robić wszystko by trzymać się blisko koryta? Niewidzialne więzienie, uzależniające ludzi od niego, sprawi, że nie trzeba będzie specjalnie wielu strażników i służb do pilnowania ludzkiej hodowli. Nie zdziwię się, jak za 15 lat będą w mediach trąbić o niebezpieczeństwach środowiska naturalnego, tak by ludzie sami w histerii chcieli być zamykani w miastach 😉 podobne hece nie raz już realizowali.

  9. asiula 04.06.2011 10:54

    Wymyślają jakieś absurdalne przepisy, a tym co rzeczywiście ważne jakoś się nie zajmują. Technologie wydobycia gazu łupkowego zanieczyszczają wody gruntowe, ludziom zamiast wody z kranu leci gaz ( film Gasland ), ale to przecieżnic takiego….Absurd goni absurd!

  10. devilan1410 04.06.2011 14:27

    Wybierać reprezentanta na 10 najbliższych rodzin, z 10 reprezentantów najbliższych, następnego, następnego z itd.
    Rządzić możliwie najbardziej rozdrobnionymi grupami reprezentantów.
    Decyzje podejmować tylko i wyłącznie przy zgodzie całkowitej zgromadzenia, inaczej nie podejmować żadnej. W końcu i tak dojdzie się do porozumienia, inaczej mamy do czynienia z ludźmi, którzy nie powinni rządzić.

    Jak dla mnie to prawo jest najmądrzejsze (rdzenne słowiańskie kopne prawo), z tego względu, że rządzimy MY, od samego dołu aż po samą górę.

  11. Dobrodziej 04.06.2011 15:52

    Devilan ale to co proponujesz zalatuje liberum veto, a ono jest szkodliwe. Niech to nie będzie 50% większości jak teraz, ale też nie 100%, niech już będzie i 90%, ale nie 100, bo 100 to jest równoważne liberum veto, czyli wystarczy przekupić jednego i już cała sprawa leży.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.