Zgromadzenia według Solidarnej Polski

Opublikowano: 30.06.2012 | Kategorie: Polityka, Prawo, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 840

Sejm uchwalił wczoraj nowelizację Prawa o zgromadzeniach w istotny sposób zagrażającą konstytucyjnej wolności zgromadzeń – poprzez narzucenie na przewodniczącego zgromadzenia obowiązku przeprowadzenia zgromadzenia „w taki sposób, aby zapobiec powstaniu szkód z winy uczestników zgromadzenia” pod karą grzywny do 7000 zł (a być może i rygorem odpowiedzialności karnej), zmianę minimalnego terminu na zawiadomienie o zgromadzeniu organu gminy z najpóźniej 3 do najpóźniej 6 dni przed datą zgromadzenia oraz możliwość zakazania zgromadzenia, jeżeli w tym samym czasie i miejscu lub na trasie przejścia zgłoszonych zostało 2 lub więcej zgromadzeń i nie jest możliwe ich oddzielenie lub odbycie w taki sposób, aby ich przebieg nie zagrażał życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach, a organizator zgromadzenia zgłoszonego później, pomimo wezwania go przez organ gminy, nie dokonał we właściwym terminie zmiany czasu lub miejsca zgromadzenia albo trasy przejścia uczestników (przy czym ze znowelizowanej ustawy wcale nie wynika jednoznacznie, że ten zakaz miałby dotyczyć tylko tego zgromadzenia zgłoszonego później). Przeciwko nowelizacji, oprotestowywanej przez wiele środowisk od prawa i lewa, była cała sejmowa opozycja – SLD, Ruch Palikota, PiS i Solidarna Polska.

Wydawać by się mogło, że choć rządząca koalicja jawnie opowiada się za ograniczeniem wolności zgromadzeń – w imię walki ze zjawiskami społecznymi, które rzekomo, cytując posła Dzięcioła przedstawiającego stanowisko klubu PO, „są zagrożeniem ładu publicznego, a także naruszają prawa i wolności innych osób” – to przynajmniej środowiska opozycyjne nie mają wątpliwości, że ta wolność jest wartością, której warto bronić. Jednak dzień przed przyjęciem nowelizacji – już po debacie, w której posłowie przedstawili swoje stanowiska – do „laski marszałkowskiej” wpłynął projekt kolejnej zmiany ustawy o zgromadzeniach, wniesiony przez posłów Solidarnej Polski. Projekt ten ma na celu przyznanie radom gmin możliwości stanowienia szczegółowych przepisów odnośnie ograniczeń wolności zgromadzania się, o których mowa w art. 2 ustawy: niezbędnych do ochrony bezpieczeństwa państwowego, porządku publicznego, ochrony zdrowia, moralności publicznej, praw i wolności innych osób oraz ochrony Pomników Zagłady. Zgodnie z tym projektem, organ gminy mógłby zakazać zgromadzenia publicznego, jeśli jego cel lub odbycie sprzeciwiałyby się owym przepisom prawa miejscowego, jak również je rozwiązać z powodu naruszania tych przepisów.

Inaczej mówiąc, posłowie Solidarnej Polski chcą, by rady gmin mogły ustalać sobie własne kryteria uznawania zgromadzeń za zagrażające bezpieczeństwu, porządkowi publicznemu, zdrowiu, moralności publicznej czy też prawom i wolnościom innych osób, i na ich podstawie decydować, jakie zgromadzenia mogą, a jakie nie mogą na terenie gminy się odbyć. W uzasadnieniu projektu jako główny powód podają chęć uniemożliwienia „narzucania” społeczności lokalnej przekonań, „które pozostają w sprzeczności z zasadami moralnymi drogimi samej tej społeczności lokalnej”. Na przykład przez homoseksualistów, którzy chcą „publicznie reklamować i propagować swoją opcję seksualną”. Zdaniem autorów projektu „nie jest (…) tak, że prawu wręcz marginalnej części danej społeczności odpowiada obowiązek całej reszty znoszenia takiego sposobu zagospodarowania przestrzeni publicznej, który uważa ona za niegodny, niepotrzebny i niemoralny”.

Projekt oczywiście jest absolutnie niekonstytucyjny, bo ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności – w tym wolności zgromadzeń – w celu ochrony moralności publicznej, bezpieczeństwa, porządku publicznego, zdrowia czy praw i wolności innych osób mogą być ustanawiane tylko w ustawie, a nie w przepisach prawa miejscowego, nawet wydanych na podstawie ustawowej delegacji. W dodatku nie mogą naruszać istoty tej wolności – a istotą tej wolności jest, wbrew temu co napisali posłowie SP, możliwość organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich przez każdego (jak to jest wprost napisane w art. 57 Konstytucji RP), w tym również osoby należące do „marginalnej części danej społeczności” i głoszące poglądy nieakceptowane przez większość.

Przede wszystkim jednak wydaje się, że autorzy projektu zupełnie nie zdają sobie sprawy z konsekwencji ewentualnego jego wejścia w życie. W swym dążeniu do pozbycia się z publicznego widoku manifestacji homoseksualistów zapominają, że przepisy uchwalane przez gminy mogłyby zakazać organizowania w zasadzie dowolnych zgromadzeń – na przykład tych przeciwko aborcji, w obronie Telewizji Trwam, miesięcznic smoleńskich, marszów niepodległości, demonstracji związkowców czy w ogóle protestów antyrządowych. Bo zagrażają porządkowi publicznemu (np. „nawołując do nienawiści”), moralności publicznej (np. prezentując drastyczne zdjęcia z aborcji) czy bezpieczeństwu państwa (np. odbywając się w pobliżu premiera lub prezydenta). Również tych organizowanych przez Solidarną Polskę. Ba, mogłoby się nawet okazać, że więcej rad gmin nie lubi demonstracji Solidarnej Polski niż gejów.

Projekt daje urzędnikom znacznie większą możliwość ograniczania wolności zgromadzeń niż nowelizacja uchwalona właśnie głosami PO i PSL. Praktycznie nieograniczoną. Właściwie nie rozumiem, dlaczego w tej sytuacji posłowie Solidarnej Polski głosowali przeciwko tej nowelizacji. Przecież nie jest ona przyjazna wolności zgromadzeń homoseksualistów – o czym świadczy fakt, że wśród organizacji protestujących przeciwko niej były i są np. Kampania Przeciw Homofobii, Fundacja Feminoteka, Fundacja im. Izabeli Jarugi-Nowackiej, Fundacja Autonomia, Stowarzyszenie „Pracownia Różnorodności” czy Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego. Może tego nie zauważyli?

Ale na tle projektu zgłoszonego przez partię Ziobry to, czemu jej posłowie się wczoraj sprzeciwiali wydaje się jedynie drobnym ograniczeniem. Jeśli wolność ma mieć takich przyjaciół, to nie potrzebuje już wrogów.

Autor: Jacek Sierpiński
Źródło: sierp.libertarianizm.pl


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

10 komentarzy

  1. sunner 30.06.2012 13:47

    “oni doskonale wiedzą co robią”

    Racja admin, dokładnie tak. Mnie zawsze irytuje gdy słyszę, że obecny rząd PO jest nieudolny. Tymczasem jest dokładnie odwrotnie, PO doskonale wie co robi, natomiast społeczeństwo musi sobie w końcu zdać sprawę, że są to rządy PRZESTĘPCÓW (nierzadko także w dosłownym sensie).

  2. MaKTrix 30.06.2012 15:40

    test tolerancji? sprawdzian na ile mogą sobie pozwolić… i niestety mogą coraz więcej,bo chyba jednak nasza tolarencja na ich decyzje wzrosła.

  3. Jacek Sierpiński 30.06.2012 16:12

    Poprawki do ustawy o zbiórkach publicznych na szczęście wycofano.
    “Do projektu zawartego w sprawozdaniu podkomisji Komisja wniosła poprawki polegające m.in. na: wycofaniu zmiany do ustawy o zbiórkach publicznych z dnia 15 marca 1933 r.”
    http://sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/prace_komisji.xsp

  4. Czejna 30.06.2012 16:44

    Mnie rowniez juz meczy czytanie o rzadzie jako o zgraji glupkow, idiotow, czy nieudacznikow, gdy tym czasem, celowo sprawiajac takie wrazenie przyzwyczaili nas do owego swego wizerunku kreowanego z premedytacja warta, jakiejs dla nich, najwyzszej sprawy. Latwiej akceptujemy zachowania glupawe i mamy wrazenie, ze z racji, iz nie sa zbyt powazne, sa niegrozne. Usypiaja nas wciaz od nowa. Sa to osobniki, ktore doskonale wypelniaja swa agende i uparcie podazaja do celu bedac w pelni swiadomi swoich zbrodniczych uczynkow. Powinnismy przestac myslec o nich jako o kalekach umyslowych, a zaczac traktowac jako najwyzsze zagrozenie na kazdym poziomie organizacji panstwa i zycia spoleczenstwa -Suwerena.
    Zadnych w zwiazku z tym ulg, tylko najwyzsza kara jest adekwatna!

  5. tabok 30.06.2012 17:04

    Zaiste dobrze prawicie.
    Jednak co, do cholery, mamy w tej sytuacji zrobić?
    Pisać w Internecie nic nie dające komentarze?
    Pisać nic nie dające listy do posłów?
    Prosić o zgodę na demonstrację, a potem grzecznie demonstrować obstawieni kordonem policji nie wychodząc ani o metr poza wyznaczoną trasę przemarszu?
    Marszałku, gdzie jesteś?

  6. Czejna 30.06.2012 17:21

    Tabok pragne rowniez poznac takowe szybkie i skuteczne rozwiazanie. Sam nic sensownego nie wymyslilem, a z racji, ze sytuacja rzutuje na cale me zycie, to z emocji wszystkich bym rozstrzelal od reki. Wiem, ze czasami nie ma innego wyjscia jak takie, ale moze sa inne, ktore nie wprzegna w gre tych tzw. pozytecznych, coby nie skonczylo sie bratobojcza wojna.

  7. joker0skater 30.06.2012 22:39

    @tabok, @Czejna – wszelkie zmiany zacząć należy od zmian świadomości. Jeśli już douczymy się na temat naszych poglądów i będziemy potrafili poprzeć je wiedzą to znacznie łatwiej będzie przekonywać naszych bliskich, przyjaciół i znajomych do tego co robić. Sam doskonale wiem, że dyskusje na te tematy mało pomagają, wtedy wracam do artykułów, dobrych publikacji, wiedzy ekonomiczno-gospodarczej, aby kolejna dyskusja była bardziej rzeczowa.

  8. Hanah 01.07.2012 17:48

    @admin
    mam takie “śmieszne pytanie” – przed dwoma dniami (na innym forum) pojawiła się rozmowa dotycząca używania wulgaryzmów 🙂 Pewnie pamiętasz 🙂
    Trochę było tam przekamarzania, (Aida została pochwalona za kulturę słowa – bardzo ładnie), ale jak to się ma do miniaturki zdjęcia na głównej stronie pod powyższym tematem? :)))

    Mi to nie przeszkadza, tylko taka się myśl nasunęła w nawiązaniu do tej przedwczorajszej dyskusji, a nie mam Ciebie o to jak zapytać inaczej niż poprzez forum 🙂

    Pozdrawiam 🙂

  9. bro 02.07.2012 11:35

    “…narzucenie na przewodniczącego zgromadzenia obowiązku przeprowadzenia zgromadzenia „w taki sposób, aby zapobiec powstaniu szkód z winy uczestników zgromadzenia…”
    – wystarczy, że zgromadzenia, jak wiele innych “inicjatyw”;) od teraz będą organizowane na tzw. “słupy” 😀

  10. Murphy 03.07.2012 10:11

    Wystarczy w takim przypadku posłać kilku gości co zrobią zadymę i organizator będzie musiał bulić. Bardzo ciekawe.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.