Zestrzelenia ukraińskiego samolotu w Teheranie. Odpowiedzialność Iranu czy nie tylko?

Opublikowano: 15.01.2020 | Kategorie: Polityka, Prawo, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 1669

Iran po kilku dniach zwłoki przyznał się do niezamierzonego zestrzelenia samolotu pasażerskiego ukraińskich linii lotniczych UIA. Ale nadal w tej sprawie pozostaje dużo pytań: сzy rzeczywiście zestrzelenie tego konkretnego samolotu, na pokładzie którego było 176 niewinnych osób, było niezamierzonym, czy strony trzecie, na przykład Rosja, nie mają w tym swojego udziału?

Prezydent Iranu Hasan Rowhani w rozmowie telefonicznej z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełeńskim poprosił o przebaczenie i zapewnił, że winni tej zbrodni będą ukarani. Dowódca Gwardii Rewolucyjnej generał Hosejn Salami uznał, że zestrzelenie było fatalną pomyłką elitarnej formacji sił zbrojnych Iranu, a działanie to było niezamierzone, i żałuje tego tak bardzo, że wolałby sam znaleźć się na pokładzie feralnego lotu z 8 stycznia z Teheranu do Kijowa.

Na początku Teheran próbował wypierać się swojej odpowiedzialności, ale dowody były niezbite o czym, zdaniem ekspertów, świadczą chociażby zdjęcia z typowym dla uderzenia rakietą podziurawionym kadłubem czy pojawiającymi się w Internecie filmikami na których widać moment trafienia rakietą. Po tym, jak o niezaprzeczonych dowodach zestrzelenia poinformował premier Kanady Justin Trudeau, a potem także sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, kraj ajatollahów przyznał się do winy.

Natomiast wytłumaczenie Iranu pozostaje nieco dziwaczne. Siły zbrojne tego kraju twierdzą, że pomyliły samolot pasażerski z wrogim celem w następstwie irańskiego ataku rakietowego na dwie amerykańskie bazy wojskowe w Iraku. Ponadto, strona irańska argumentuje, że samolot pasażerski nieco zmienił zamierzony kursu lotu i tym samym zbliżył się do irańskiego obiektu wojskowego.

Szef linii UIA, Jewhenij Dychne powiedział, że nie ma żadnych wątpliwości iż do katastrofy nie doszło w wyniku błędu załogi, która była bardzo doświadczona, ani nie z powodu niesprawności maszyny ponieważ Boeing 737 był nowy i sprawdzany dzień przed tragicznym lotem. Międzynarodowi eksperci, w tym także polscy, są przekonani, że cywilny samolot bardzo trudno pomylić z celem wojskowym. Boeing 737 po starcie z lotniska w Teheranie był w początkowej fazie lotu na wysokości 2,5 tys. metrów. Na tej wysokości trudno pomylić na radarze duży samolot pasażerski z mniejszym obiektem, na przykład rakietą, a ataki z powietrzna rzadko są realizowane z tak małej wysokości. Poza tym siły przeciwlotnicze Iranu nie mogły nie wiedzieć i nie brać pod uwagę, że w tym rejonie znajduje się międzynarodowe lotnisko w Teheranie, na którym lądują a także startują z niego samoloty pasażerskie.

Z opisanej wyżej sytuacji wynikają dwa wnioski. Jeżeli rzeczywiście tak było jak twierdzi dowództwo Sił Zbrojnych Iranu, to znaczy, że w wojsku, a konkretnie w siłach przeciwlotniczych tego kraju, panuje straszny bałagan, co jest trudne do pojęcia nawet wobec dużej presji psychologicznej w momencie apogeum kryzysu pomiędzy Iranem a USA. Jest jeszcze drugi scenariusz, którego też nie można uznać za niewiarygodny. Wiadomo praktycznie na pewno, że ukraiński samolot był zestrzelony przy użyciu rosyjskiego systemu przeciwlotniczego Tor-1M. Zestrzelenie ukraińskiego samolotu nad Iranem daje Rosji co najmniej kilka istotnych profitów. Przede wszystkim, przedłużający się kryzys na Bliskim Wschodzie wpływa na wzrost cen na ropę naftową na rynkach światowych. A Rosji przecież zależy na drogiej ropie i gazie, które w dużej mierze tworzą budżet tego kraju. Oprócz tego, sytuacja z ukraińskim samolotem odwraca uwagę całego świata od ciemnych spraw Rosji, m.in. zestrzelenia malezyjskiego samolotu MH17 w lipcu 2014 roku nad okupowanym przez siły prorosyjskie Donbasem. Za tą zbrodnią sprzed pięciu lat stoi Rosja, chociaż władze na Kremlu konsekwentnie odrzucają swoją odpowiedzialność. Proces sądowy w sprawie odpowiedzialnych za zestrzelenie MH17 rozpocznie się w Niderlandach już niebawem, bo 9 marca 2020 roku. A przebicie zainteresowania opinii światowej sprawą katastrofy ukraińskiego samolotu UIA w Iranie byłoby na rękę Rosji.

Świat potrzebuje znać prawdę o tym feralnym locie PS752 ukraińskiego samolotu w niebie nad Teheranem. Na pewno w tej sprawie jak na razie nie wszystko wiadomo, a wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi.

Autorstwo: Yuriy Banakhevych
Źródło: PolUkr.net


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Stanlley 15.01.2020 11:07

    Dzień bez obwiniania Rosji za cokolwiek – to dzień stracony! Aj Waj!

  2. franek 16.01.2020 02:10

    ukroszajba

  3. MvS 16.01.2020 17:01

    Jeszcze inna, całkowicie szalona, możliwość: na pokładzie samolotu były ważne osoby, które nie miały wydostać się z Iranu za wszelką cenę. Na tyle ważne, że można było poświęcić i zamieszanie i skandal. O ofiarach nie wspominając.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.