Zatrzymany, bo kontaktował się ze Snowdenem

Opublikowano: 19.08.2013 | Kategorie: Media, Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 743

Brytyjskie służby zatrzymały mężczyznę związanego z Glennem Greenwaldem, dziennikarzem kontaktującym się z Edwardem Snowdenem. Zatrzymanie wyglądało bardziej na pokaz siły i próbę zastraszenia, niż na uzasadnioną akcję przeciwko terroryście.

Jeśli śledzicie wiadomości na temat Snowdena i PRISM, zapewne kojarzycie nazwisko Glenn Greenwald. Jest to dziennikarz Guardiana, z którym Snowden kontaktował się już w lutym. Ten dziennikarz miał otrzymać “tysiące dokumentów do zbadania” od whistleblowera.

Dziś Greenwald poinformował na łamach Guardiana, że jego partner został zatrzymany przez brytyjskie służby na lotnisku Heathrow. Podstawą do zatrzymania były przepisy ustawy Terrorism Act of 2000, która jak łatwo się domyślić ma zapobiegać terroryzmowi.

Zatrzymany – David Miranda – jest obywatelem Brazylii. Podróżował liniami British Airways i chciał się dostać do Rio przez Londyn. Po zatrzymaniu nie umożliwiono mu kontaktu z adwokatem. Dziennikarz Guardiana został telefonicznie powiadomiony o zatrzymaniu przez urzędnika. Zadzwonił do niego urzędnik czy też oficer, który nie podał swojego nazwiska, a jedynie służbowy numer (203654). Urzędnik twierdził, że władze UK mają prawo zatrzymać Davida Mirandę na 9 godzin.

Glenn Greenwald skontaktował się z Guardianem, który zadbał o wysłanie na lotnisko prawników oraz przedstawicieli rządu Brazylii. Okazało się, że nawet ambasador Brazylii nie był w stanie zdobyć dokładniejszych informacji o powodzie zatrzymania.

Brazylijczyk był przetrzymywany dokładnie przez 9 godzin, “do ostatniej minuty” jak twierdzi Greenwald. Ten czas został poświęcony na wypytanie go m.in. o w współpracę z Laurą Poitras, która filmowała wywiady z Edwardem Snowdenem. Poza tym zabrano Brazylijczykowi wszelką elektronikę jaką ze sobą miał.

Greenwald uważa, że zatrzymanie jego partnera było nadużyciem przepisów antyterrorystycznych oraz próbą zastraszenia. Trudno się z tym nie zgodzić. Jeśli władze UK pytały Davida Mirandę o kwestie dotyczące NSA to najwyraźniej dobrze wiedziały z kim mają do czynienia. Nie przedstawiono uzasadnionych powodów, aby tego człowieka uznać za terrorystę.

Wiele osób powie, że władze działały zgodnie z prawem. Każdy człowiek mógł być zatrzymany na 9 godzin. Należy jednak zadać pytanie o cel istnienia przepisów antyterrorystycznych. Czy powstały one po to, aby zatrzymywać każdego?Nie! Te przepisy miały ułatwiać walkę z terrorystami. Jeśli zaś zaczynają służyć do organizowania przesłuchań osób bliskich dziennikarzom, jest to bardzo niepokojące.

Najbardziej widocznym efektem tego przesłuchania będzie to, że teraz dowie się o nim bardzo wielu ludzi. Nie wystawi to brytyjskim służbom najlepszego świadectwa, ale doprowadzi do zadawania dobrych pytań o uprawnienia służb.

Autor: Marcin Maj
Źródło: Dziennik Internautów


TAGI: , , , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.