Zaprezentowano bezpłatne e-podręczniki

Opublikowano: 03.10.2013 | Kategorie: Edukacja, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 600

Ruszyła już platforma internetowa z bezpłatnymi e-podręcznikami, a wczoraj oficjalnie zaprezentowano ją na Politechnice Łódzkiej. Wygląda ona prosto, wręcz surowo, ale z punktu widzenia procesu nauczania jest to ogromna zaleta.

Rząd konsekwentnie realizuje ideę bezpłatnych e-podręczników, nawet pomimo straszenia katastrofami gospodarczymi i zdrowotnymi jakie według niektórych ludzi ma to wywołać. Zwłaszcza wydawcy tradycyjnych podręczników, często dziwnie kosztownych, przeczuwają te wszystkie katastrofy.

E-podręczniki mają być gotowe na rok 2015, ale już ruszyła testowa wersja platformy www.epodreczniki.pl. Wczoraj na Politechnice Łódzkiej odbyła się prezentacja pierwszych rozdziałów podręcznika do matematyki. Tu należy przypomnieć, że Politechnika Łódzka jest partnerem w projekcie “E-podręczniki do kształcenia ogólnego”. Celem tego projektu jest opracowanie 62 bezpłatnych e-podręczników do 14 przedmiotów, dla szkoły podstawowej, gimnazjum i szkoły ponadgimnazjalnej.

Przyjrzyjmy się platformie Epodreczniki.pl. Jest ona bardzo prosta w obsłudze i ogólny jej wygląd jest niemal surowy. Jest to odejście od trendu marketingowo-efekciarskiego, który zdominował rynek podręczników komercyjnych i stawał się męczący. Każdy kto próbował coś wyjaśniać innym ludziom (starym czy młodym) wie jak bardzo może pomóc prosty i czytelny diagram. Współczesne podręczniki częściej zawierają np. zdjęcia z opisami, bo tak jest efektownie i bardziej kolorowo. W tradycyjnych podręcznikach cukierkowość zabija czytelność, natomiast treści z Epodreczniki.pl są orzeźwiająco proste.

Twórcy nowego e-podręcznika zadbali o dostępność. Platforma Epodreczniki.pl w założeniach ma działać na większości urządzeń stosowanych w edukacji, od laptopów, przez tablety do czytników.

Korzystanie z tego e-podręcznika nie wymaga bezwzględnie połączenia z internetem. Treści są tak przygotowane, że nadają się nawet do wydrukowania. Można je też pobrać w formatach EPUB i PDF.

Posługiwanie się tym narzędziem jest bardzo intuicyjne. W mojej opinii większość nauczycieli nie będzie wymagała szkolenia, ale nie tylko o to chodzi. Rzeczywistość edukacyjna wymaga narzędzi prostych, bo nauczyciel nie powinien spędzać lekcji bawiąc się nowym fajerwerkiem. Najważniejsze są procesy zachodzące w głowach uczniów, a nauczyciel ma się skupić właśnie na tym. Dlatego narzędzia muszą być proste, niezawodne, ergonomiczne, maksymalnie czytelne.

Trzeba mieć na uwadze, że obecna wersja jest testowa i będzie wzbogacana o kolejne treści i funkcje.

Byłoby dobrze, gdyby doszło do udostępnienia podręczników w pełni przystosowanych do potrzeb osób niepełnosprawnych. W przeszłości obiecywano podręczniki zgodne z wytycznymi WCAG 2.0, tymczasem specjalista ds. Mateusz Ciborowski z AkcesLab poinformował “Dziennik Internautów”, że nawet pobieżny audyt nowych e-podręczników potwierdza, iż są one niedostępne.

Jak mówił podczas wczorajszej prezentacji dr Jacek Stańdo z PŁ, celem stosowanych rozwiązań jest także zmiana modelu nauczania. “E-podręcznik nie może być prostym przeniesieniem papieru na tablet czy komputer. Musi to być zaplanowane od początku środowisko uczenia się, pokazanie zastosowań matematyki w codziennym życiu, niezależnie od tego, czy są to funkcje, geometria, czy dodawanie.”

Koordynator projektu Krzysztof Wojewodzic z Ośrodka Rozwoju Edukacji zauważył też, że dzięki e-podręcznikowi z uczniowskich tornistrów zniknie kilka kilogramów ciężkiego papieru. Zazwyczaj o tym nie myślimy, ale papierowe podręczniki też mają pewne wady, przy wszystkich swoich niewątpliwych zaletach. Pamiętajmy zresztą, że stosowanie e-podręcznika nie wyklucza całkowicie stosowania materiałów drukowanych. Szczerze powiedziawszy najbardziej postępowa będzie taka szkoła, która nie będzie przywiązana do jednego podręcznika czy medium.

Autor: Marcin Maj
Źródło: Dziennik Internautów


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. agama 03.10.2013 11:19

    Ciekawe czy przez to wyrabianie w dzieciach przyzwyczajeń do czytania z ekranu rynek papierowych publikacji ma szansę przetrwać?

  2. Prometeo 03.10.2013 11:36

    Książki drukowane byly są i będą zdarzało mi się piracić ebooki zwłaszcza trudno dostępnej literatury fachowej po to żeby potem kupić i położyć na półce bo to są wydania z których się korzysta a nie czyta i porzuca . Gdyby ebooki byly gratis to myślę że sprzedaż drukowanych książek by wzrosła ale tych wartościowych oczywiście bo kicz popkulturowej masprodukcji powinien zniknąć za dużo jest byle czego produkowanego tylko z chęci zysku a nie przekazania wiedzy

  3. Prometeo 03.10.2013 11:41

    Wszelkie pomoce naukowe na każdym etapie kształcenia powinny być gratis a uczeń powinien sie uczyć a nie pracować na podręczniki

  4. agama 03.10.2013 11:45

    Jak na razie w Polsce ceny książek papierowych idą w górę, księgarni mniej, a wydawnictwa przeżywają kryzys. Podobno w porównaniu do innych krajów, stan czytelnictwa w Polsce jest beznadziejnie niski. Jeśli wyrosną pokolenia nauczone korzystać tylko z e-booków, może być tylko gorzej.

  5. Prometeo 03.10.2013 13:52

    Większość wydawnictw czeka plajta nie dlatego że Polacy nie czytają tylko nie kupują byle czego ogromne ilości byle czego trafiają na przemiał do papierni bo nakład jest planowany według procedur i rankingów marketingowych a w tej dziedzinie to sie nigdy nie sprawdzi równie dobrze mogli by sondaże OBOPowi zlecić Jak zaczną drukować pod realne zapotrzebowanie to wszystko będzie ok większość splajtuje ale zniknie z pulek kicz a pojawią się pozycje których chcą czytelnicy Bardzo dobry pisarz latami pracuje na popularność i jego pierwsze dzieła mają niski nakład tymczasem ktoś z innej beczki ale znany żeby być trendy wydaje swoje cóś jego agenci od reklamy itp. szacują ile się sprzeda wg. jego popularności i porażka ale w procesie produkcji kniga jest tak tania że procent zakladanej sprzedaży daje im zysk i to oni najbardziej krzyczą że umiera czytanie prawdziwych książek. Przyglądałem się jakie książki można piracko pobrać z sieci i odniosłem wrażenie że są to pozycje w większości dawno nie wznawiane i z poza głównego nurtu ,piraci też nie wyrażają zainteresowania tym co jest obecnie drukowane raczej skupiają się na pozycjach dobrych lecz już nie dostepnych poza bibliotekami . Cieszył bym sie gdyby wszystkie książki starsze niż 25 lat i nie wznawiane po prostu zostały uwolnione i opublikowane w sieci bo trudno je dostać czasami . Zwłaszcza te niepoprawne

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.