Zakaz wyjazdów Kirgizek bez zgody rodziny?

Opublikowano: 20.03.2013 | Kategorie: Prawo, Społeczeństwo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 981

Władze Kirgistanu rozważają wprowadzenie zakazu opuszczania tego kraju przez młode, samotne kobiety, o ile nie uzyskają one zgody na wyjazd od rodziców bądź opiekunów prawnych.

Co zabawne – pomysł nie wyszedł bynajmniej ze środowisk konserwatywnych, czy islamskich, ale przeciwnie – wspierają go socjaldemokraci i feministki. Jak podkreśla np. Yrgal Kadyraliewa z Partii Socjaldemokratycznej takie przepisy w odniesieniu do dziewcząt i kobiety poniżej 23 roku życia miałyby na celu „ochronę ich honoru i godności” przed handlem żywym towarem i prostytucją. – Takie działania są konieczne, aby poprawić moralność – wyjaśniała. Ograniczenia nie dotyczyłyby wyjazdów w celach edukacyjnych, medycznych, czy do potwierdzonej posiadanymi dokumentami stałej pracy. Na wniosek Y. Kadyraliejewej – projekt poparła już parlamentarna komisja spraw zagranicznych, jednak jej rezolucja nie ma jeszcze mocy sprawczej. Jak zauważył przewodniczący komisji – Kanybek Imanaliew z konserwatywnej frakcji Ар-Намыс, zaproponowane rozwiązania wymagałaby zmian w kodeksie cywilnym, a być może nawet w konstytucji, a więc należy je traktować raczej jako postulat do władz w Biszkeku, do uwzględniania przy realizowaniu polityki migracyjnej. Jej założenia mają zostać znowelizowane i zaprezentowane w ciągu najbliższych trzech miesięcy.

Władze kirgiskie starają się cywilizować migrację i powstrzymywać odpływ młodzieży, jednak sięganie w tym zakresie po metody administracyjne – może się okazać nie tylko mało skuteczne, ale i politycznie destabilizujące dla Kirgistanu. Wieloletnie rozmowy z Rosją w sprawie nielegalnej imigracji i zatrudnienia na czarno pracowników kirgiskich zaczynają w końcu dawać rezultaty. Najważniejszym jednak instrumentem w rękach Biszkeku pozostanie po prostu racjonalizacja polityki ekonomicznej i integracyjnej z Unią Celną Białorusi, Rosji i Kazachstanu. Z rozbrajającą szczerością mówił o tym ostatnio nawet prezydent Ałmazbek Atambajew. Podczas podejmowania prezydenta Austrii, Heinza Fiszera – kirgiski przywódca pytany o perspektywy współpracy z UC odpowiedział: – Gdybyśmy mieli wspólną granicę z Unią Europejską. To pewnie aspirowalibyśmy do niej. A tak naszą szansą jest Unia Celna i możliwość przekształcenia naszego 5-milionowego rynku, w dostęp do rynku 200-milionowego… Prezydent A. Atambajew zaznaczył, że spodziewa się finalizacji starań o pełne włączenie Kirgistanu do UC w ciągu dwóch lat, zaś proces ten spotyka się z pozytywnym odzewem potencjalnych inwestorów z Europy i Chin.

Takie są bowiem twarde realia. Tylko sukces ekonomiczny i polityczny – nierozerwalnie związany z powodzeniem eurazjatyckiej integracji w wypadku tego państwa – może dać wartość dodaną także dla Kirgistanu i jego obywateli, zmniejszając drenaż młodzieży i po prostu zniechęcając młode Kirgizki do opuszczania własnego kraju. Bez żadnych dodatkowych zakazów.

Autor: karo
Źródło: Geopolityka.org


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.