Zagrożenie dla Europy

Opublikowano: 04.05.2015 | Kategorie: Publicystyka, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 891

Kiedyś mówiono o socjalizmie, że jest to system słynący z walki z problemami, które sam stworzył. W te ślady, niestety, wkracza współczesna Unia Europejska – albo raczej wpycha w nie państwa należące do UE. Nielegalna imigracja z państw Afryki północnej oraz Azji południowo-zachodniej staje się coraz bardziej palącym problemem.

I problem ten może już niedługo dotknąć nie tylko państwa, które były celem imigrantów, ale wszystkie kraje członkowskie Unii. Tego przynajmniej domagają się coraz głośniej Włochy, do których przybywa największa liczba uchodźców.

W ostatnim czasie coraz częściej słyszymy w mediach o katastrofach morskich z udziałem statków z setkami nielegalnych imigrantów na pokładzie albo o przechwytywaniu, przede wszystkim u wybrzeży Włoch, kolejnych łodzi, na których uchodźcy z Afryki i Azji próbowali przedostać się do Europy. Tylko w ciągu jednego kwietniowego tygodnia do Włoch przybyło aż 11 tysięcy (!) nielegalnych imigrantów, przede wszystkim z Libii. Oznacza to, że każdego dnia przybywa ponad półtora tysiąca kolejnych uchodźców, a niektóre szacunki mówią, że w najbliższym czasie należy spodziewać się aż 200 tysięcy nowych imigrantów. Podczas prób przedostania się do Włoch setki ludzi giną w morskich falach, o kolejnych setkach zapewne świat nawet się nie dowiaduje. Przede wszystkim jednak tak masowa imigracja stała się już palącym problemem dla Włoch. Władze w Rzymie określają tę sytuację jako krytyczną i coraz głośniej skarżą się, że same nie są w stanie poradzić sobie z taką liczbą osób, które wymagają pomocy medycznej, zasiłków, wyżywienia, dachu nad głową, a jeżeli miałyby zostać w kraju na stałe – to pracy, mieszkań… Samo patrolowanie południowych granic morskich UE przez unijną agencję Frontex obecnie pochłania ok. 3 mln euro. Wcześniej, gdy sami Włosi chronili swe granice, wydawali na ten cel prawie 10 mln euro.

Warunki, w jakich nielegalni imigranci próbują przedostać się przez Morze Śródziemne, są tragiczne: stare łodzie, przeładowane setkami ludzi, toną lub przewracają się od uderzeń morskich fal. Giną ludzie, w tym kobiety, dzieci. Problem jednak tkwi także w tym, że z ogarniętych chaosem i wojnami (spowodowanymi, tak na marginesie, na ogół amerykańskim „zaprowadzaniem demokracji” za pomocą rakiet i odrzutowców) państw regionu uciekają przede wszystkim muzułmanie, których w zachodniej Europie są już miliony i którzy stanowią we Francji, Belgii, Holandii czy Niemczech bardzo duży problem społeczny, ekonomiczny i cywilizacyjny. Uciekają nie tylko zwykli muzułmanie, ale też przemycani są terroryści islamscy, którzy nie kryją już nawet swych zamiarów prowadzenia dżihadu w Europie (odpowiednie nagrania i apele do „braci” z Afryki i Azji znaleźć można w Internecie, a ich autorami często są osoby wprawdzie pochodzenia imigranckiego, ale urodzone już w Europie i – jak by się mogło wydawać – „zintegrowane” z miejscowymi społeczeństwami).

Włosi kolejnych imigrantów już nie chcą, podobnego zdania są władze południowych landów niemieckich, do których także trafia sporo uchodźców. I coraz głośniej mówi się o konieczności unijnego „rozwiązania” tej kwestii, to znaczy oczywiście nie zamknięcia i uszczelnienia granic zewnętrznych, ale obarczenia kosztami utrzymania imigrantów proporcjonalnie wszystkich państw członkowskich. – Sytuacja na Morzu Śródziemnym jest dramatyczna. Nie może dłużej trwać. Nie możemy akceptować tego, że setki ludzi giną, usiłując przedostać się przez morze do Europy – powiedział szef Rady Europejskiej Donald Tusk po tym, jak na Morzu Śródziemnym w nocy z 18 na 19 kwietnia utonąć mogło prawie tysiąc imigrantów. Tusk stwierdził też: – Sytuacja na Morzu Śródziemnym dotyczy nie tylko krajów w naszym południowym sąsiedztwie, ale nas wszystkich, całej Europy. Dlatego musimy działać razem, teraz.

Istnieje więc duże ryzyko, że przewodniczący Rady Europejskiej będzie realizował cele niemieckie, francuskie i włoskie, a więc państw, którym zależy na „przerzuceniu” ciężaru nielegalnej imigracji na inne państwa członkowskie.

Czy można zupełnie zamknąć europejskie granice przed imigracją? Czy można odsyłać z powrotem ludzi uciekających przed wojną, głodem, prześladowaniem, albo i śmiercią z rąk islamskich fundamentalistów? Oczywiście, że nie. Ale nie można też przyjmować coraz więcej ludzi bez żadnej kontroli. Wszelkie pomysły idące w kierunku rozmieszczania nielegalnych imigrantów na terenie całej Unii idą w zdecydowanie złym kierunku. To wygląda na doraźne łagodzenie skutków, a nie na realną walkę z problemem.

Autorstwo: Michał Soska
Źródło: NaszaPolska.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. MvS 04.05.2015 10:06

    Analogia z czasami upadku cesarstwa rzymskiego jest już zupełna. Hunowie napierają, wedrówka ludów rozpoczęta. Jeszcze 30-50 lat i zaczną na gruzach starego imperium europejskiego budować nowe- inslamskie.
    Dziękujemy ci amerykańska wozwolicielska armio !

  2. kozik 04.05.2015 14:44

    Dlaczego bogaty pan Tusk nie da dobrego przykładu i nie przyjmie losowo wybranej rodziny pod swój dach?

    Mam wrażenie graniczące z pewnością, że chodzi o coś więcej, niż tylko o pomoc biednym imigrantom z Afryki!

  3. MilleniumWinter 04.05.2015 20:44

    Ciągle w mediach słyszymy ile to tysięcy NIELEGALNYCH uratowano. W krajach pochodzenia tych ludzi też to słyszą (TV SAT) i z entuzjazmem (bo przecież ich uratują) wsiadają na łodzie i płyną do lepszego życia. Tymczasem wystarczyła by medialna kampania mówiąca o tysiącach osób które utonęły i przemilczanie informacji o tym ilu uratowano by problem sam się rozwiązał.
    Na tym jednak komuś wyraźnie nie zależy.

  4. MvS 05.05.2015 08:29

    Wszystko dzieje się wg jednej zasady: ordo ab chao. Rozwalić istniejący system społeczny, zmusić ludność rdzenną do przenosin, na ich miejsce przyjąć obcy żywioł ze swoimi przyzwyczajeniami i niezrozumieniem tradycji, wymieszać, wywrócić i taki koktail wstrząśnięty , nie zmieszany z uśmiechwm popijać.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.