Zagłada bardziej prawdopodobna niż sądzono

Opublikowano: 13.12.2013 | Kategorie: Wiadomości z wszechświata

Liczba wyświetleń: 726

Przed kilkoma miesiącami informowaliśmy, że bozon Higgsa jest zapowiedzią zagłady wszechświata. Teraz naukowcy z Danii dokonali obliczeń, z których wynika, że zagłada jest bardziej prawdopodobna niż dotychczas sądzono.

Wcześniej czy później dojdzie do radykalnej zmiany sił działających we wszechświecie. Każda cząstka stanie się niezwykle ciężka, wszechświat zacznie się zapadać i w końcu cała materia zostanie zmiażdżona do rozmiarów supergorącej superciężkiej kuli. Proces taki, zwany przemianą fazową, będzie miał miejsce, gdy w polu Higgsa powstanie bąbel o wartości innej niż w całym wszechświecie. Jeśli taki bąbel będzie wystarczająco duży i będzie miał wystarczająco niską energię, to zacznie rozszerzać się z prędkością światła. Wszystkie cząstki, które znajdą się wewnątrz bąbla staną się znacznie cięższe niż te pozostające na zewnątrz. Będą się więc przyciągały i zlepiały. “Wiele teorii i obliczeń przewiduje taką zmianę fazową, ale wcześniejsze obliczenia charakteryzowała spora niepewność. Teraz przeprowadziliśmy bardziej precyzyjne kalkulacje i doszliśmy do dwóch wniosków. Po pierwsze, wszechświat prawdopodobnie się zapadnie. Po drugie, jego zniszczenie jest bardziej możliwe niż przewidywały wcześniejsze obliczenia” – powiedział Jens Frederik Colding Krog, doktorant z Uniwersytetu Południowej Danii. “Zmiana fazowa rozpocznie się gdzieś we wszechświecie i będzie się rozszerzała. Być może proces ten już się rozpoczął, a może właśnie się rozpoczyna w naszym najbliższym sąsiedztwie. A może rozpocznie się daleko stąd za miliardy lat. Tego nie wiemy” – dodał uczony.

Duńczycy użyli trzech funkcji beta podczas swoich obliczeń. Dotychczas wykorzystywano jedną funkcję, jednak duńscy uczeni dowiedli, że możliwe jest wykorzystanie trzech jednocześnie i że wpływają one na siebie nawzajem. Po ich zastosowaniu wykazali, że prawdopodobieństwo zapadnięcia się wszechświata w wyniku zmiany fazy jest większe niż w przypadku obliczeń z pojedynczą funkcją beta.

Inną teorią przewidującą koniec wszechświata jest Wielki Kolaps. Jej autorzy wychodzą z założenia, że skoro nastąpił Wielki Wybuch, który spowodował rozszerzanie się wszechświata, to w pewnym momencie pod wpływem grawitacji wszechświat przestanie się rozszerzać, a zacznie się kurczyć.

Krog odrzuca jednak teorię Wielkiego Kolapsu. “Ostatnie obserwacje dowodzą, że wszechświat rozszerza się coraz szybciej, zatem nie ma powodu, by doszło do jego kurczenia się. Prawdopodobnie to nie Wielki Kolaps spowoduje koniec wszechświata.”

Uczony dodaje jednak, że i jego obliczenia nie oznaczają, że wszechświat zakończy istnienie tak, jak przewidują. Teoria o zmianie fazowej zakłada bowiem istnienie wszystkich cząstek elementarnych, jakie znamy obecnie. Jeśli istnieją inne cząstki – co jednak niektórzy naukowcy wykluczają – to teoria ta jest nieprawdziwa.

Autor: Mariusz Błoński
Na podstawie: PhysOrg
Źródło: Kopalnia Wiedzy


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

7 komentarzy

  1. MichalR 13.12.2013 11:39

    zastanawia mnie jedno… jeżeli pole grawitacyjne rozchodzi się z prędkością światła… i są punkty A i B we wszechświecie które oddalają się od siebie pozornie dla obserwatora na Ziemi z prędkością większą niż prędkość światła (np punkt A oddala się od Ziemi z prędkością 0,9c a drugi B po drugiej stronie tego samego wektora z prędkością -0,9c), bo wszechświat z taką prędkością się rozszerza, to czy światło wystrzelone z jednego z tych punktów będzie w stanie dotrzeć kiedykolwiek do drugiego z nich?

    Czy na podstawie teorii względności jesteśmy w stanie stwierdzić, że mimo iż dla nas wydaje się że obiekty oddalają się z prędkością większą niż prędkość światła, to tak naprawdę z ich punktu widzenia oddalają się one od siebie z prędkością mniejszą niż prędkość światła a zatem światło dotrze kiedyś z A do B, bo przecież kiedyś z A dotrze do Ziemi, a potem mijając Ziemię w końcu dotrze do tego punktu B (bo przecież B oddalał się z prędkością mniejszą niż c)…

    a może właśnie w momencie w którym światło dotrze z obiektu A do Ziemi odległość między obiektem B a Ziemią zwiększy się na tyle, że będzie większą niż z początku była odległość między tymi punktami A i B w momencie wystrzelenia światła z A… Jednocześnie punkt B znowu będzie oddalał się od Ziemi z prędkością większą, bo znowu będziemy mogli znaleźć punkt w przestrzeni C pomiędzy Ziemią a B taki że Ziemia od C będzie się oddalała z 0,9c i C od B z prędkością 0,9c…

    Jeśli foton mógłby nigdy nie dotrzeć z A do B to oznaczałoby to, że i pole grawitacyjne nigdy nie dotrze z A do B. Ciekawe są dla mnie te rozważania ale są one ponad moją głowę.

  2. roztargniony 13.12.2013 12:55

    Światło w ogóle jest dziwne. To tak samo jak z teoretycznym lotem z prędkością światła pojazdem, z którego pilot zapali swoją latarkę. Chociaż sam podróżuje z prędkością światła i leci z tą samą prędkością co fotony stacjonarnej latarki A, to wystrzelone fotony z jego promienia B będą uciekać od niego z prędkością światła i swoich fotonów nie dogoni. Jednak dla obserwatora zewnętrznego promienie A i B będą poruszać się z tą samą prędkością, czyli prędkością równą predkości fotonów promienia A.
    W takim przypadku, jeżeli prędkość światła jest prędkością graniczną i oba promienie podróżują z tą samą prędkością względem nieporuszającego się obserwatora, to dlaczego promień z pojazdu leci z prędkością swiatła względem także pilota, który musiałby lecieć z prędkością 2c by się z nimi zrównać?

  3. jakiskretyn 13.12.2013 17:04

    @roztargniony
    Dylatacja czasu.

  4. goldencja 13.12.2013 17:12

    Wszystko się zejdzie do mega ciężkich kulek materii, znowu siły odwrócą się i gdy jakaś kulka wybuchnie utworzy kolejny wszechświat. Ja tak to widzę.

    Czy ktoś kto się zna lepiej może mi powiedzieć czy czarne dziury też zmieniają swoje położenie wraz z rozciąganiem się wszechświata czy stoją w miejscu?

    Jest to dla mnie o tyle ciekawe, że moim zdaniem każda czarna dziura ma potencjał na utworzenie nowego wszechświata, gdy jej masa będzie tak ogromna, że (być może) przeistoczy się w jakąś reakcję termojądrową (lub jakąś podobną do niej) i spowoduje ogromny wybuch. Nie przejmujcie się moimi dzisiejszymi dyrdymałami, bo na kosmosie aż tak się nie znam, mogę coś pochrzanić.

  5. jzpmx 13.12.2013 19:59

    Pierdu pierdu co to za straszenie..? Ale silą się naukowcy z wyjaśnieniem powstania wszechświata itd.I to jest właśnie sens boży jakbyśmy wiedzieli wszystko to ta nasza marna egzystencja nie miała by sensu.Pozdrawiam

  6. awkward 13.12.2013 20:36

    By lepiej zrozumieć CZYM jest bozon Higgsa wg naszej nauki, polecam oglądnąć ten krótki (5:23) filmik, pt. “Krótka historia bozonu Higgsa”:

    http://www.youtube.com/watch?v=fsPfGuy-W84

  7. Jedr02 14.12.2013 22:25

    Ci ludzie “nauki” kompletnie poszaleli.

    “Inną teorią przewidującą koniec wszechświata jest Wielki Kolaps”

    Ja postuluje że koniec wszechświata to będzie wielki klops. Dlaczego klops? Bo skoro jest wszechświat klopsem (lewactwo się w nim szerzy i nikt nie głosuje na Korwina) to trudno by nagle zamanifestawała się z niego inna natura niż klopsowatość.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.