Zaginieni książęta Arabii Saudyjskiej

Opublikowano: 24.09.2017 | Kategorie: Polityka, Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 825

W ciągu ostatnich dwóch lat trzej książęta saudyjscy mieszkający w Europie zniknęli bez śladu. Jak twierdzi się w reportażu BBC, wszyscy trzej krytykowali rząd saudyjski i są dowody, że zostali porwani i dostarczeni do Arabii Saudyjskiej, skąd nie było żadnych wieści o ich dalszych losach.

Wczesnym rankiem 12 czerwca 2003 roku samochód z saudyjskim księciem przybył do pałacu na obrzezach Genewy. Książę nazywa się Sułtan bin Turki bin Abdul-Aziz, a pałac należy do jego wujka, nieżyjącego już obecnie króla Fahdu. Ulubiony syn króla, książę Abdul-Aziz bin Fahd zaprosił Sułtana na śniadanie.

Abdul-Aziz prosi Sułtana, aby powrócił do Arabii Saudyjskiej, gdzie, jak obiecuje, konflikt wynikły z powodu krytyki przez Sułtana władz kraju zostanie zażegnany. Sułtan odmawia, po czym Abdul-Aziz przeprasza go i wychodzi z pomieszczenia. Kilka chwil później do sali wpadają zamaskowani ludzie. Biją Sułtana, zakuwają go w kajdanki i wbijają mu w szyję igłę. Nieprzytomnego Sułtana przywożą na lotnisko Genewy, gdzie już czeka samolot sanitarny. Taka jest wersja wydarzeń przedstawiona przez samego Sułtana w szwajcarskim sądzie wiele lat później.

Co zrobił książę Sułtan, że pobudziło to jego rodzinę do takiego działania? Rok wcześniej przyjechał do Europy na leczenie i zaczął udzielać wywiadów, w których krytykował władze saudyjskie. Mówił o sytuacji praw człowieka, skarżył się na korupcję wśród książąt i wysokich urzędników, a także mówił o konieczności reform.

Książę Turki bin Bandar był niegdyś majorem w policji saudyjskiej, odpowiedzialnym za ochronę królewskiej rodziny. Jednak w wyniku wewnętrznych różnic odnośnie dziedziczenia tronu znalazł się w więzieniu, a po wypuszczeniu a wolność uciekł do Paryża, gdzie w 2012 roku zaczął umieszczać na YouTUbe wezwania do przeprowadzenia reform w Arabii Saudyjskiej. Publikował nagrania w internecie aż do lipca 2015 roku, a pod koniec 2015 roku zaginął.

Po długich poszukiwaniach Turki jego przyjaciel, bloger i działacz Wael al-Chalaf odkrył artykuł w marokańskiej gazecie, gdzie twierdzono, że Turki był aresztowany, kiedy zamierzał wrócić do Francji z podróży w Maroko. Krótko przed zniknięciem przekazał swojemu przyjacielowi Waelowi egzemplarz napisanej przez siebie książki z autografem: “Drogi Wael, wiem, że będę porwany lub zabity. Wiem też, że łamią moje prawa, a także prawa narodu saudyjskiego”.

W tym samym czasie, kiedy zniknął książę Turki, inny saudyjski książę Saud bin Saif al-Nasr, członek rodziny królewskiej niewysokiej rangi, podzielił jego los.

W 2014 roku Saud zaczął pisać tweety krytykujące monarchię saudyjską. Wezwał do wszczęcia spraw sądowych przeciwko wysokim urzędnikom Arabii Saudyjskiej, którzy popierali obalenie prezydenta Egiptu Muhammeda Mursi w 2013 roku. We wrześniu 2015 roku po tym, jak anonimowy saudyjski książę napisał dwa listy, wzywające do przewrotu w celu obalenia króla Salmana, Saud publicznie poparł te wezwania jako jedyny z rodziny królewskiej To było równoznaczne ze zdradą stanu. Po kilku dniach napisał na Twitterze: “Wzywam państwo do zamiany tych listów w ludowy nacisk na władze”. Potem jego konto na Twitterze zamilkło.

Inny książę dysydent, Haled ben Farhan, który wyjechał do Niemiec w 2013 roku, uważa, że Sauda oszukano i zmuszono do lotu z Milanu do Rzymu w celu omówienia transakcji z rosyjsko-włoską kompanią, rzekomy prywatny samolot tej kompanii wziął księcia na pokład, ale wylądował nie w Rzymie, ale w Rijadzie. Według Haleda ben Farhana. Teraz los księcia Sauda to podziemne więzienie.

Książę Sułtan przemieszcza się między więzieniem i domem. Jego zdrowie się pogorszyło, dlatego w 2010 roku rodzina królewska pozwoliła mu pojechać na leczenie do Bostonu, skąd podał wniosek o wszczęcie sprawy karnej przez szwajcarskie sądy, oskarżając księcia Abdul-Aziza i szejka Salicha Al asz-Szejcha o porwanie go w 2003 roku.

Po raz pierwszy wysokiej rangi członek rodziny królewskiej podał do zachodniego sądu innego członka rodziny. Jednak jak twierdzi adwokat księcia Sułtana, szwajcarskie władze nie są zainteresowane tą sprawą.

W styczniu 2016 roku Sułtan mieszkał w drogim hotelu w Paryżu i któregoś razu zwabiono go do samolotu. Planował odwiedzić w Kairze swojego ojca, znanego krytyka saudyjskich władz. Konsulat Arabii Saudyjskiej zaproponował mu i jego świcie składającej się z 18 osób prywatny samolot. Jak opowiedzieli potem ludzie księcia, samolot wylądował w Arabii Saudyjskiej. Żołnierze wyciągnęli Sułtana z samolotu.

Od tej pory słuch o nim zaginął. Władze Arabii Saudyjskiej nie komentują tego.

Książę Haled obecnie mieszkający w Niemczech obawia się, że i on zostanie porwany. “W Europie było czterech członków rodziny królewskiej. Krytykowaliśmy ją i jej rządy w Arabii Saudyjskiej. Troje porwano. Zostałem tylko ja” – mówi.

Czy będzie kolejnym? “Jestem o tym przekonany. Już od dawna. Jeśli by mogli to zrobić, już by to zrobili. Jestem ostrożny, ale to cena mojej wolności”.

Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.