Zacieranie granicy między obozami i wioskami

Opublikowano: 09.03.2013 | Kategorie: Polityka, Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 736

Z analizy nowych zdjęć satelitarnych wynika, że rząd Korei Północnej zaciera podział na obozy dla więźniów politycznych i otaczające je osiedla mieszkalne. Organizacja ponawia wezwanie państw członkowskich Organizacji Narodów Zjednoczonych do powołania niezależnej komisji śledczej, która oceni poważne, systematyczne i powszechne łamanie praw człowieka, w tym zbrodnie przeciwko ludzkości, w Korei Północnej.

W odpowiedzi na raporty dotyczące prawdopodobnego stworzenia nowego obozu dla więźniów politycznych Kwan-li-so, znajdującego się w sąsiedztwie Obozu nr 14 w Kaechon w Południowej Prowincji Pyongan, Amnesty International zbadała zdjęcia satelitarne i przeprowadziła analizę tych obszarów przy użyciu DigitalGlobe – komercyjnego dostawcy usług satelitarnych.

Analitycy Amnesty International odkryli, że od roku 2006 do lutego 2013 r. wokół doliny Ch’oma-Bong Korea Północna zbudowała liczące 20 km ogrodzenie. Zlokalizowane jest ono 70 km na północ i północny-wschód od Pyongyang i obejmuje mieszkańców okolicznych osiedli, nowe strzeżone punkty kontrolne i prawdopodobnie kilka wież strażniczych. Analitycy odkryli również budowę nowych obiektów, które wydają się być mieszkaniami służbowymi, co przypuszczalnie powiązane jest z rozwojem górnictwa w tym regionie.

Aktywność ta wskazuje na zaostrzenie kontroli przemieszczania się mieszkańców osiedli sąsiadujących z Obozem nr 14. Z tego powodu na zdjęciach pojawia się zaciemniona linia pomiędzy obszarem, w którym przetrzymywani są więźniowie polityczni, a mieszkańcami wioski. To rodzi obawy o ludność w obrębie tych granic – obawy co do obecnych warunków, w obliczu których się znajdują oraz o przyszłe zamiary rządu Korei Północnej wobec doliny i jej mieszkańców.

– Spodziewaliśmy się, że odnajdziemy nowy bądź powiększony obóz więzienny. To, co odkryliśmy, w zasadzie budzi w nas jeszcze większe obawy – powiedziała Draginja Nadaždin, Dyrektorka Amnesty International Polska. – Utworzenie kontrolowanego obszaru ze strzeżonymi punktami wstępu i wieżami strażniczymi poza czymś, co wydaje się być formalną granicą Obozu nr 14, zamazuje różnicę pomiędzy dziesiątkami tysięcy tych, którzy cierpią w północnokoreańskim obozie Kwan-li-so, a sąsiadującą ludnością cywilną.

Setki tysięcy ludzi – w tym dzieci – przetrzymywanych jest w obozach dla więźniów politycznych oraz innych obiektach więziennych w Korei Północnej, gdzie stają się ofiarami łamania praw człowieka. Zmuszani są do ciężkiej pracy, za karę odmawiany jest im posiłek, poddawani są torturom, okrutnemu, nieludzkiemu i upokarzającemu traktowaniu. Wiele osób przetrzymywanych w obozach dla więźniów politycznych nie popełniło żadnego przestępstwa, ale ma jakiś związek z tymi, których uznaje się za “nieprzyjaciół reżimu”. Ludzie ci zostali skazani w ramach odpowiedzialności zbiorowej.

– Kontrola i nadzór nad terenami sąsiadującymi z Obozem nr 14 obnażają powszechny w Korei Północnej wymiar represji i ograniczeń prawa do wolności i przemieszczania się – powiedziała Draginja Nadaždin. – Ostatnie zdjęcia pokazują dobitnie, dlaczego istnieje konieczność powołania silnej, niezależnej komisji śledczej, która zbadałaby systematyczne łamanie praw człowieka, mające miejsce pod panowaniem przywódcy Korei Północnej, Kim Jong Una.

Amnesty International wzywa do wpuszczenia na teren obozu, zarówno do doliny Ch’oma-bong, jak i Obozu nr 14, obserwatorów praw człowieka. Wzywa także Koreę Północną do oficjalnego przyznania się do istnienia obozów dla więźniów politycznych, takich jak Obóz nr 15 w Yodok i Obóz nr 14.

W roku 2011 Amnesty International opublikowała analizę obrazów satelitarnych, ukazujących rozrastanie się znanego obozu dla więźniów Yodok, w którym mieściło się prawdopodobnie 50 000 mężczyzn, kobiet i dzieci. Według zeznań byłych więźniów w obozie politycznym Yodok więźniowie zmuszani są do pracy w warunkach niewolniczych i często poddawani są torturom i innemu okrutnemu traktowaniu. Pomimo tak niepodważalnych dowodów rząd Korei Północnej podtrzymuje swoje zaprzeczenia dotyczące istnienia obozu.

Amnesty International ponawia swoje wezwanie do państw członkowskich, by na 22 sesji Rady Praw Człowieka ONZ przyjęły one rezolucję dotyczącą powołania niezależnej komisji śledczej, która zajęłaby się przeraźliwą sytuacją praw człowieka w Korei Północnej – uznanej przez Organizację Narodów Zjednoczonych za “osobną kategorię” – zarówno w obozach politycznych, jaki i poza nimi.

Tłumaczenie: Ewa Romanowska
Źródło: Amnesty International Polska


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. cetes 09.03.2013 15:04

    Może CIA zamiast dostarczać coraz to nowe zdjęcia satelitarne, znalazłoby Broń Masowego Rażenia w Iraku i masowe groby Albańczyków w Kosowie.

    Jak przez 20 lat okupacji Iraku nic nie znaleziono, to mogę przypuszczać, że tych obozów ze zdjęć nie znajdziemy w Korei, bo leżą w USA, albo w Izraelu. Jak ta broń atomowa wykryta ba Bliskim Wschodzie.

  2. Aaron Schwartzkopf 09.03.2013 20:32

    Niech Amnesty International Polska zajmie się lepiej łamaniem praw człowieka w naszym własnym kraju. Po wyreżyserowanych w studiach filmowych w Katarze rzekomych zajściach w Libii i innych tego typu przypadkach “kreowania rzeczywistości” przez CNN i inne media – w tego typu sensacyjne doniesienia zwyczajnie nie wierzę! Moja odpowiedź na tego typu “doniesienia” : WALCIE SIĘ!

  3. Takie_tam 09.03.2013 22:03

    Zastanawiał się ktoś nad faktem, że ponoć technologia umożliwia zrobienie zdjęcia z satelity szpilce, a w takich przypadkach serwuje się mapy jakby z atlasu i występuje cała masa domniemań?

  4. poprostujakub 09.03.2013 22:23

    @Takie_tam
    Technologia wojskowa. Armia ma zazwyczaj 20-30 lat wcześniej wynalazki wchodzące do powszechnego użycia.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.