Zabójczy błąd w oprogramowaniu

Opublikowano: 01.11.2013 | Kategorie: Prawo, Telekomunikacja i komputery, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 685

Sąd w Oklahomie poinformował o zawarciu ugody w sprawie Bookout v. Toyota Motor Corp. Proces ten dotyczył wypadku spowodowanego nagłym przyspieszeniem samochodu. Wynajęci przez stronę skarżącą eksperci doszli do wniosku, że winnym wypadku był błędny kod komputerowy odpowiedzialny za sterowanie przyspieszeniem.

Do wypadku doszło we wrześniu 2007 roku, kiedy to Toyota Camry z 2005 roku niespodziewanie przyspieszyła na zjeździe z autostrady. W wyniku tego wydarzenia jedna osoba zginęła, a jedna została ranna. Sąd w Oklahomie uznał, że winnym jest producent samochodu i nakazał Toyocie wypłacenie 1,5 miliona dolarów odszkodowania kierowcy – 82-letniej obecnie Jean Bookout – która została ranna oraz 1,5 miliona rodzinie Barbary Schwarz (w chwili wypadku miała 70 lat), która zginęła. Toyota, chcąc uniknąć odszkodowania retorsyjnego, zawarła ugodę z ofiarami i zgodziła się na wypłatę.

Przeciwko Toyocie skierowano setki pozwów, a firmie udało się wiele z nich wygrać. Koncern miał bowiem w ręku wyniki analizy przeprowadzonej przez Narodową Administrację Bezpieczeństwa Transportu Drogowego (NHTSA), która po 10-miesięcznym śledztwie nie znalazła żadnych dowodów na to, by błędy w układzie elektrycznym bądź elektronicznym przyczyniły się do przypadków nagłych przyspieszeń samochodów. Jednak NHTSA nie wykluczyła, że przyczyną mogły być błędy w oprogramowaniu.

Dlatego też w sprawie Bookout v. Toyota adwokaci powoda postanowili przeprowadzić własne ekspertyzy. Siedmiu specjalistów od systemów wbudowanych zbadało sprawę i opublikowało 800-stronicowy raport. Specjaliści uznali, że NHTSA miała zbyt mało czasu, by dogłębnie zająć się wszystkimi zagadnieniami i rozpoczęli swoje badania od oprogramowania procesora. Znaleźli w nim błędy, które przyczyniły się do wspomnianego wypadku.

Obecny wyrok jest bardzo znaczący, gdyż okazało się, że Toyota wiedziała o problemach związanych z niespodziewanymi przyspieszeniami samochodów, jednak zlekceważyła te sygnały. Ponadto zapadł on w Oklahomie, a to stan, którego sądy niechętnie w podobnych sprawach przyznają rację powodom. Przed Toyotą jeszcze wiele procesów związanych z wadliwym działaniem pedału gazu i z pewnością sprawa z Oklahomy będzie w nich wykorzystywana.

Autor: Mariusz Błoński
Na podstawie: ABC News
Źródło: Kopalnia Wiedzy


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. davidoski 01.11.2013 13:51

    Ładują do tych samochodów tyle elektroniki, że sami teraz mają z tego powodu problemy. Niedługo samochody będą się zawieszać w czasie jazdy.

  2. eLJot 01.11.2013 13:51

    Amerykanie… Jak samochód zaczął przyspieszać, to trzeba było wcisnąć hamulec i wyłączyć zapłon. No ale z resztą nie oczekiwałem takiego podejścia kierowców z kraju w którym odrębne są uprawnienia na manuala i automat.

  3. elim 01.11.2013 15:37

    Kiedyś jechałem samochodem dostawczym przez Polskę (takim naszpikowanym różnymi systemami), w pewnym momencie elektronika zaczęła się w nim coraz dziwniej zachowywać, łącznie ze zgaszeniem a następnie samoistnym uruchomieniem silnika (w trakcie jazdy i to bez mojej ingerencji). Ponieważ jestem informatykiem to dla mnie najlepszą metodą naprawy jest restart komputera, więc wyłączyłem silnik (tym razem poprzez przekręcenie kluczyka) następnie ponownie uruchomiłem i wszystko wróciło do normy…

  4. jaro 02.11.2013 19:08

    Kolego eLJot nie pisz głupot bo jakiś leming wyłączy zapłon w czasie jazdy. Wyłączenie silnika w czasie jazdy powoduje brak wspomagania układu kierowniczego. Ponadto w serwie hamulcowym wystarczy ci podciśnienia na 2-3 naciśnięcia pedału hamulca. Później nie ma wspomagania hamowania. I najważniejsze – po przekręceniu kluczyka w stacyjce zaskoczy blokada kolumny kierowniczej. Wtedy samochód jedzie w kierunku takim, gdzie miał skierowane przednie koła. Najczęściej do Abrahama na piwo…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.