Zabijajcie więcej dzików! Minister dopłaci

Opublikowano: 07.09.2018 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1015

Jan Krzysztof Ardanowski kusi myśliwych dopłatami: kilkaset złotych od ustrzelonego dzika ma zachęcić do zwiększenia odstrzałów. Bo według ministra rolnictwa w PZŁ nadal strzela się za mało. Bioasekuracja bioasekuracją, ale „nikt inny nie jest w stanie wybić tych dzików!”.

“Tylko myśliwi wiedzą, gdzie dziki żerują, gdzie śpią, gdzie odpoczywają i gdzie zdychają. Nikt inny nie jest w stanie tych dzików wybić – ani wojsko, ani policja. raktycznie poluje jednak tylko 10-30 proc. członków kół łowieckich. Reszta to często myśliwi starsi, którzy już nie polują. Członkami kół są również ludzie mieszkający w regionach kraju odległych od terenów łowieckich. Taka sytuacja nie sprzyja przeprowadzaniu sprawnych polowań” – ubolewał minister po spotkaniu z łowczymi okręgowymi i zarządem Polskiego Związku Łowieckiego. Dotyczyło ono właśnie walki z ASF. Szef resortu rolnictwa zgodził się z myśliwymi, że bioasekuracja to ważna rzecz, ale przecież nie ważniejsza od samej depopulacji. A zabitych dzików ciągle jest za mało!

Trzeba było więc zastosować drobną zachętę: “Chcemy zastosować pomoc finansową, która byłaby atrakcyjna dla myśliwych, a jednocześnie nie obciążałaby zbytnio budżetu. W tej chwili jest to wyliczane. Sądzę, że to będzie kwota kilkaset złotych do każdego ustrzelonego dzika. Może to zachęci myśliwych do zwiększenia odstrzałów” – wydumał Ardanowski. “Bez wybicia dzików na terenach, gdzie jest ASF, a także znacznego, do bardzo małej ilości, zmniejszenia ich pogłowia, nie uda się zatrzymać choroby.”

Skąd wezmą się pieniądze na dofinansowanie do zabijania? Podobno z tej puli, z której miała być finansowana budowa płotu na wschodzie Polski. Był to flagowy pomysł byłego ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela na pozbycie się z Polski ASF. “Był to pomysł nierealny do wykonania” – stwierdził jednak jednoznacznie Ardanowski. Decyzja jest jednoznaczna – płotu nie będzie. Zostaną natomiast zintensyfikowane odstrzały dzików wzdłuż granicy. Jest w tej sprawie przygotowywane porozumienie ze strażą graniczną.

Polegać ma ono na tym, że straż będzie dawać myśliwym cynk, kiedy tylko w okolicy pojawi się dziki „uchodźca”, pragnący przekroczyć leśną granicę z Polską. Dopłaty miały być również dogadane z ministrem środowiska.

Przypomnijmy raz jeszcze to, co będziemy przypominać do znudzenia: według ekologów i przyrodników odstrzał prewencyjny przy takich limitach, jakie ustaliło Ministerstwo Środowiska (prawie do zera), nie ma biologicznego uzasadnienia.

“Polowanie i strzelanie samo w sobie stwarza zagrożenie, bo rozprasza dziki. Powoduje mieszanie populacji. Po drugie powoduje dostawanie się wirusa do środowiska razem z krwią i odpadkami. Im więcej będziemy polować w Polsce na dziki, zmniejszać ich liczebność, tym więcej ich będzie przychodzić zza wschodniej granicy” – mówił prof. Andrzej Elżanowski, dodając, że zamiast odstrzału czy płotu na wschodniej granicy, zalecałby raczej specustawę, która zdyscyplinuje hodowców świń: “Nadal nie robi się tego co jest najważniejsze, to znaczy nie ma skutecznej akcji zbierania trupów, które są głównym źródłem zarażenia. W zamian planuje się haniebną masakrę zwierząt z zabijaniem ciężarnych loch, która jest zaprzeczeniem humanitaryzmu i zdradza niski poziom cywilizacji naszego rządu.”

Wprawdzie J.K. Ardanowskiemu należy przyznać uczciwie, że „wziął się” za bioasekurację: przeznaczył ministerialne środki na zwroty inwestycji, które rolnicy poczynią na zakup sprzętu dezynfekującego czy odpowiedniej odzieży ochronnej. Jednak jak sam podkreślał, strzelać należy przede wszystkim. To kluczowe działanie resortu mające pomóc w pozbyciu się wirusa.

Autorstwo: WK
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. agama 07.09.2018 12:29

    dziki są bardziej pożyteczne niż politycy i myśliwi razem wzięci

  2. kuralol 07.09.2018 14:59

    Na ukrainie są ogromne amerykańskie bazy wojsk chemicznych i biologicznych. Mogą działać swobodnie bo oni tam nie mają podpisanych żadnych umów, nawet w ONZ nie ma takiego ”państwa” więc tam prawo międzynarodowe nie obowiązuje. To tam są ”produkowane” dziki z ASF które potem są rzucane z helikopterów nad lasami. Jednocześnie na mazurach powstaje największa na świecie świniarnia oczywiście amerykańska. Nie potrzeba być żadnym wyznawcom teorii spiskowych by zsumować te fakty. Źródło: http://ram.neon24.pl/post/139892,choroby-zarazy-i-bron-biologiczna-usa-na-ukrainie A tu coś całkiem nowego z Polski i w temacie: https://www.youtube.com/watch?v=Cqh74tdCGvg

  3. MasaKalambura 07.09.2018 16:51

    A może po prostu zrezygnować z wieprzowiny?

  4. kuralol 07.09.2018 17:34

    🙂
    https://pbs.twimg.com/media/Di2NQwKWwAAMnfK.jpg
    Myślałem jakiego słowa użyć ale tak naprawdę to żadne słowo nie pasuje do tej sytuacji. Do tego trzeba dodać, że obecna władza ”wytworzyła” karę za trzymane świnio-dzika to 5 tysięcy złotych. Dla biedaków z prowincji taki ”mandat” jest jak wyrok.

  5. kuralol 08.09.2018 18:23

    Przeczytałem komentarze i dochodzę do wniosku że sytuacja dziki – kukurydza jest podobnie absurdalna do tej z Chin. Wymyślili tam w tych Chinach że ptaszki im zjadają ryż na polach więc wykasowali ptaszki. Potem okazało się że robaki zjadły więcej ryżu niż ptaszki. Ale robactwa już nie dali rady wy…coś tam widocznie byli już wtedy zbyt zmęczeni wcześniejszym wybijaniem ptaszków.

    `PanieOdkrywca ASF bzdurą nie jest, raczej to medialny potworek. Choroba ASF jakimś cudem przeniosła się z Afryki na Ukrainę potem do Polski. To dopiero jest granda to jest całkowicie nienaturalne w przyrodzie to się nie zdarza, musiał ktoś ”wspierać” taką grandę bo chore dziki kończą żywot w krzakach, a nie latają samolotami. Eee zabijanie? swinaków co siedzą w chlewiku i nie miały styczności z dzikami z lasu to jest kolejna granda, ale już nasza lokalna. Co do krzyżowania gatunków to te przepisy są dziwne bo większość współczesnych krów koni kotów psów to są przecież krzyżówki wykonane celowo dla uzyskania jakiegoś efektu. Znaczy się one są legalne, ale już naturalne krzyżówki są niewłaściwe i paragraf jest potrzebny. Dla miastowych: wpiszcie w olx hasło swiniodziki to zobaczycie jak one wyglądają i co jedzą.

    Zgadzam się 100% z wcześniejszą opinią, że należy całkowicie zaprzestać spożywać korporacyjnej wieprzowiny. I to nie ze względów politycznych czy eko-wyznaniowych, ale takich racjonalnych. Świnie jedzą tą kukurydzę GMO, są hodowane w fabrykach-wieprzowiny i nie mają styczności ze słońcem ani z niczym naturalnym (w tej słoninie nie ma D3). Taki pokarm jest zwyczajnie kiepski i trujący, a urzędnicy z UE i PIS chyba nie zdają sobie z tego sprawy albo doskonale wiedzą o tym i robią to co robią celowo.

    PS Sorry za nieskładne pisanie ale ta babcia moderatorka nie przepuszcza słów na świ… itepe.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.