Ye’kwana i Sanema przeciw nadużyciom wojska

Opublikowano: 07.04.2015 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Prawo, Publikacje WM, Społeczeństwo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 725

Indianie Ye’kwana i Sanema ponownie potępili wenezuelską armię za jej świadomą zwłokę w zwalczaniu nielegalnego wydobycia złota i diamentów na ziemiach rdzennych mieszkańców na południu kraju. Ludność tubylcza z wenezuelskiej Amazonii oskarżyła żołnierzy o stworzenie „klimatu terroru i strachu” oraz o „upokarzające drwiny” z rdzennej ludności. Niektórzy oficerowie są znani z osobistego zaangażowania w nielegalny handel złotem, z wynajmu sprzętu górniczego oraz kontroli dostępu do nielegalnych kopalń. Organizacja Kuyujani, reprezentująca Ye’kwanów i Sanemów zamieszkujących rejony rzeki Caura w Amazonii, złożyła skargę do prokuratury na „niepowodzenia armii” w walce z nielegalną eksploatacją na ich ziemiach.

Delegacja tubylczych przedstawicieli znad rzeki Caura dostarczyła również petycję do resortu spraw publicznych w Caracas, oczekując, że właściwe ministerstwo zagwarantuje prawa tradycyjnym właścicielom i powstrzyma nadużycia dokonujące się za przyzwoleniem sił zbrojnych. Szczególne miejsce w skardze poświęcono dowódcy miejscowego batalionu, który wraz z kilkoma członkami podległej sobie jednostki, w lutym 2015 roku spalił dwa domy należące do Ye’kwana. Indianie Ye’kwana zatrzymali go osobiście, po czym przekazali władzom, które obiecały zbadać incydent, ale mimo to sprawca nadal pozostaje dowódcą batalionu piechoty 532. Mężczyzna zidentyfikowany jako Gianfranco Giordani Leal mimo ewidentnego oskarżenia nadal sprawuje swą funkcję, tak jakby cieszył się nieposzlakowaną opinią.

Organizacja Kuyujani w oświadczeniu wydanym w lutym 2015 roku napisała, że nielegalne górnictwo na ziemiach rdzennej ludności nasiliło się z początkiem 2006 roku, a wojsko odpowiedzialne za zapobieganie temu zjawisku, stało się wspólnikami tego procederu, dostarczając zarówno sprzęt jak i paliwo intruzom prowadzącym rabunkową działalność. Żądania Ye’kwanów i Sanemów pozostają od tamtego czasu niezmienne. Domagają się wycofania wojska z Pie de Salto i Salto Pará; powstrzymania działalności górniczej na ich terytorium; szacunku dla rdzennej społeczności Caura oraz uznania jej praw do ziemi przodków. Pomimo, iż wenezuelska konstytucja uznaje prawo ludności tubylczej do tradycyjnych terytoriów, niewiele tubylczych wspólnot otrzymało zbiorowe prawo do swych gruntów.

Autorstwo: Damian Żuchowski
Zdjęcie: Organizacja Kuyujani
Na podstawie: oximity.com, derechos.org.ve, radiofeyalegrianoticias.net, survivalinternational.org, forestpeoples.org
Dla „Wolnych Mediów”


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.