Wzrost zachorowalności na HIV/AIDS w Papui Zachodniej

Opublikowano: 31.05.2011 | Kategorie: Publikacje WM, Wiadomości ze świata, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 903

PAPUA ZACHODNIA, INDONEZJA. Oficjalne dane opublikowane w maju 2011 roku obrazują, że liczba osób dotkniętych HIV/AIDS w Papui Zachodniej wzrosła o 30%, w ciągu zaledwie czterech miesięcy. Obecnie ogólna liczba osób dotkniętych wirusem wynosi 17 tysięcy osób. Jednak lekarze i pracownicy medyczni sugerują, że rzeczywista liczba osób chorych jest znacznie wyższa. Liczba zakażeń HIV/AIDS w Papui Zachodniej jest 15-krotnie większa niż średnia krajowa w Indonezji.

Komisja Zapobiegania AIDS w Papui (KPA), wykazała, że obszarem o największym wzroście i ogólnym poziomie zakażenia jest Mimika, gdzie znajduje się potężna kopalnia miedzi i złota Grasberg – własność amerykańskich i angielskich spółek górniczych, które zniszczyły ziemie plemion Amungme i Kamoro oraz doprowadziły do migracji wielu postronnych osób do tego obszaru. Niektórzy Papuasi uważają, że indonezyjscy żołnierze celowo sprowadzają na ziemie plemienne prostytutki borykające się z chorobą. Żołnierze często oferują alkohol i usługi seksualne pracownikom i przywódcom plemiennym w zamian za dostęp do ich ziem i zasobów naturalnych.

Wielu Papuasów nie szuka pomocy medycznej, ponieważ nie ma zaufania do indonezyjskich służb medycznych: wierzą, że celowo zarażają one rdzennych mieszkańców. Rasistowskie postawy wobec Papuasów są powszechne; to kolejny powód tego, że rdzenni mieszkańcy unikają klinik utworzonych przez rząd indonezyjski.

Opracowanie dla “Wolnych Mediów”: Damian Żuchowski
Na podstawie: survivalinternational.org
Zdjęcie: DVIDSHUB


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

13 komentarzy

  1. Velevit 31.05.2011 12:16

    AIDS – naukowe oszustwo:
    http://www.youtube.com/watch?v=jY66cXUc0Xk

    Przez pierwszą minutę filmu nie ma tłumaczenia, dalej jest lektor. Gorąco polecam, to naprawdę szokujący film dokumentalny!

  2. Velevit 31.05.2011 12:18

    I jeszcze jeden materiał na ten temat:
    http://www.youtube.com/watch?v=93ovuFQJThw

  3. Dobrodziej 31.05.2011 13:03

    AIDS zrobili Amerykanie w laboratorium, to wiadome, przynajmniej tym co dostatecznie się zagłębili w temat.

  4. Velevit 31.05.2011 13:19

    No to chyba powinieneś zagłębić się jeszcze nieco bardziej 😉

    Wygląda na to, że coś takiego w ogóle nie istnieje, a przyczyną powolnej destrukcji układu odpornościowego i śmierci rzekomo chorych jest samo “leczenie”.

    Z relacji chorych… i samego faktu, że w ogóle mogą się nimi z nami podzielić wynika jasno, iż najskuteczniejszym lekiem na AIDS jest zaprzestanie owego leczenia, heh.

    Odsyłam do materiałów, które zaproponowałem wyżej… drugi filmik trwa tylko 10 min, natomiast ten pierwszy traktuje o zagadnieniu kompleksowo.

  5. Velevit 31.05.2011 13:40

    http://www.planete.pl/dokument-inna-strona-aids_11559

    “Inna strona AIDS” (The other side of AIDS) – taki jest właściwy tytuł filmu z mojego pierwszego linka, zmylił mnie opis z YT.

  6. Lakszmi 31.05.2011 14:53

    hm widać komuś zależy na wykończeniu papuasów, a co do hiv to podobno w nrd zaprojektowali wirus, a niezależnie czy realnie są czymś zarażeni czy nie to leczenie na pewno nie pomaga takie, podobnie jak na większość chorób…większość najlepiej się leczy naturą niestety za nasze pieniądze wbrew konstytucji ogranicza się wolność dostępu do wybranych metod leczenia, np ja chce chodzić do lekarza medycyny chińskiej za swoją składkę i nie mogę chyba że mi się trofi jak ślepej kurze ziarno taki co się zajmuje tym przypadkiem też, nie mogę wybrać leków i mało tego w tym niewolniczym systemie jak jestem chora to lekarz mówi że tyle zwolnień nie może pisać i podejrzewa oszustwo, właściwie od początku zniechęca mnie do przychodzenia po l4 i nawet nie potrafi stwierdzić co mi jest naprawdę, chińczykowi nie powiem słowa a on wszystko powie o mnie, a temu tłumacze a on nie kuma…super i jeszcze mu płace ile to chyba 150 czy zł mies. za to miała bym chociaż na kosmetyczkę 😀 jedyną zaletą lekarza jest to że kilka razy da mi pare dni zwolnienia jak się źle czuje i to z łaską bo jako sługa systemu musi pilnować żeby niewolnicy się nie obijali

  7. Raptor 31.05.2011 15:09

    Człowiek ma codziennie styczność z multum wirusów i bakterii, a nawet sam jest ich nośnikiem. W momencie osłabienia odporności, czy zatrucia toksynami te maszynki zaczynają działać. Podobnie w przypadku HIV, osłabienie odporności jest przyczyną a nie efektem i tak naprawdę to nie ten wirus wykonuje najgorszą robotę, tylko cała reszta, na co dowodem jest cała gama przypadłości, na które cierpią osoby, u których diagnoza wykazała obecność HIV. Dowodem na to, że to nie ten wirus jest przyczyną AIDS, lecz odwrotnie, osłabienie odporności jest przyczyną ataku wirusów, jest to, że tylko część nosicieli popada w stan chorobowy. Natomiast aplikowana chemia skutecznie pomaga w osłabieniu organizmu i przejściu do fazy AIDS. Podobnie, gdyby u człowieka wykryć obecność wirusa grypy (o co nietrudno) i “leczyć” go silną wyjaławiającą chemią, mamy jak w banku (choć to może dziś słabe porównanie ;)) grypę, jeśli nie coś gorszego.

  8. Raptor 31.05.2011 15:09

    Sam się o tej zależności dobitnie przekonałem, kiedy odchorowałem kilka razy bez leczenia i zyskałem 100% odporność. Mogę przebywać w bezpośrednim kontakcie z chorymi bez żadnego ryzyka, pod warunkiem, że moja odporność nie jest osłabiona chwilowo przez stres, czy niedożywienie.

    Wirusy to w dobie dzisiejszej cywilizacji jedyny naturalny drapieżnik zagrażający człowiekowi, który podobnie jak drapieżne zwierzęta atakuje najsłabszych. Natura ma mnóstwo sposobów na kontynuowanie selekcji i regulację środowiska – nie uznaje ona demokracji, ani wolnego rynku, lecz stosuje ścisłe zasady, do których można się albo dostosować, albo cierpieć i odejść.
    Można też uznać stan chorobowy za proces leczenia, zarówno w skali makro, jak i mikro… a te wszystkie złośliwe mikroby za zaprogramowane nanoroboty medyczne 😉

    W sumie nie ma znaczenia, czy ten wirus został stworzony przez człowieka (choć nie jest jakiś szczególnie rewelacyjny – może jakiś drobny odprysk z badań nad eugeniką), czy ewoluował, bo zasady środowiska są niezmienne.

    Pozdro.

  9. Raptor 31.05.2011 15:17

    A tak przy okazji, to tutaj jest kilka ciekawych artykułów na temat HIV/AIDS:
    http://www.eioba.pl/carnivean/articles

  10. Velevit 31.05.2011 16:16

    No właśnie sam wirus HIV jest chyba w ogóle nieszkodliwy dla człowieka. Natomiast jako AIDS określa się właściwie zespół różnych chorób czy wręcz samo obniżenie odporności przy jednoczesnym występowaniu wirusa HIV, o ile dobrze to zrozumiałem. Nie zagłębiałem się w to jakoś szczególnie, a wspomniany film oglądałem dawno temu. Przekonał mnie on jednak do tego stopnia, że gdyby “wykryto” u mnie AIDS to przysięgam, że wzruszyłbym ramionami i olał to kompletnie… no może poza zwiększeniem jakichś naturalnych praktyk poprawiających odporność. Ogólnie jednak zupełnie nie dopuszczam takiej opcji bo odporność mam świetną, cały czas stosuję profilaktykę, czyli zdrowy tryb życia w zgodzie z naturą (na tyle ile to możliwe). Jakieś gorączki, kaszel czy ból gardła jeżeli się przytrafiają to też biorę “na przetrzymanie”, organizm sam wie co ma robić, zwykle miejsce ma intensywne pocenie się przez jedną noc i problem z bani, tabletek w ogóle nie tykam 🙂

  11. Raptor 31.05.2011 16:40

    Wpadłem kiedyś na taką koncepcję, że jeśli ten cały HIV został wyhodowany i sam w sobie nie jest groźny, to może po prostu jest jakimś opatentowanym markerem, który oficjalnie uprawnia koncerny farmaceutyczne do aplikowania swojej chemii (sprzedaży usług)… czyli generalnie wytwarzanie problemu na potrzeby rynku 😉 …stąd korporacyjny kapitalizm to system, w którym ludzie borykają się z największą ilością problemów nieznanych w innych systemach – parafrazując śmieszną anegdotę dotyczącą socjalizmu – to taka doskonalsza wersja, bo partii jest więcej i każda musi z czegoś żyć 😉

  12. dartan 31.05.2011 20:49

    Wirus HIV jest nie do zobaczenia, bo go zwyczajnie nie ma.
    Wolnemedia podały kiedyś dwa szalenie ciekawe artykuły na ten temat:
    Odniosłem wrażenie, że lekarze o tym nie słyszeli.

    Hmmm…
    To zwyczajna dezinformacja ludzi, którzy zwyczajnie muszą wierzyć w przekazy telewizyjne i w nic więcej.
    Jak wygląda hodowla nowej bakterii ostatnio panoszącej się w warzywach przynoszącej niewielką liczbę ofiar – medialnie rozdmuchiwanych pewnie do rozmiarów nowej pandemii.
    Trzeba się teraz przygotować na jakąś nową śmiercionośną szczepionkę…
    Chcą Na wybić masowo, jak nie “szczepionkami” to innymi “terroryzmai”
    http://wolnemedia.net/?p=18738
    http://wolnemedia.net/?p=18757
    To się w głowie nie mieści!!!

  13. dartan 31.05.2011 20:58

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.