Wzrasta liczba zachorowań na bakterię z Indii

Opublikowano: 24.05.2018 | Kategorie: Wiadomości z kraju, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 845

Jeden z liderów Ruchu Narodowego w sposób dość niefortunny poruszył niezwykle ważny temat, a więc zwiększającą się liczbę imigrantów pojawiających się na ulicach polskich miast. Wśród nich jest coraz więcej przybyszów z Indii, którzy jak się okazuje przywieźli wraz z sobą bardzo groźną bakterię mogącą doprowadzić nawet do śmierci. Wzrost zachorowań związanych z Klebsiella pneumoniae pokrywa się w „dziwny sposób” właśnie z rosnącą liczbą cudzoziemców z Półwyspu Indyjskiego.

Sprawę rozprzestrzeniania się bakterii Klebsiella pneumoniae, zwanej także jako New Delhi, w tym tygodniu poruszyły jako pierwsze mainstream’owe media. To własnie one donoszą, że w pierwszych trzech kwartałach ubiegłego roku na Mazowszu chorowało na nią 1700 osób, natomiast dwa lata temu było ich 950. Właśnie z tego powodu Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Warszawie informuje wręcz o o „niepokojącej sytuacji epidemiologicznej w szpitalach na terenie Mazowsza”.

Wspomniana bakteria należy do grupy odpornych na antybiotyki. Tego typu drobnoustroje są lekarzom doskonale znane, ale New Delhi przybiera wyjątkowo niebezpieczną postać. W ciągu zaledwie kilku godzin bakteria może doprowadzić do zgonu, uprzednio wywołując zapalenie płuc, zapalenie opon mózgowych oraz sepsę. Dodatkowo łatwo się przenosi, głównie pomiędzy szpitalnymi pacjentami, a tymczasem polskie placówki nie dysponują odpowiednią liczbą izolatek.

New Delhi pojawiło się po raz pierwszy w Indiach w 2008 roku, natomiast do Polski dotarła pięć lat później. W 2013 roku rozpoznano ją zaledwie u 105 osób, ale tylko w okresie pomiędzy 2015 a 206 roku liczba chorych miała zwiększyć się trzykrotnie, o czym informuje sama Najwyższa Izba Kontroli. Warto zauważyć, iż w tym czasie w Polsce zwiększyła się także liczba imigrantów pochodzących z Indii. Jeszcze w 2010 roku było ich w Polsce tylko 1460, natomiast obecnie ich liczbę szacuje się na 8036.

Dyskusja na temat coraz większego napływu cudzoziemców do Polski rozpoczęła się w ubiegłym tygodniu, choć na dobrą sprawę trwa głównie w sieci internetowej. To właśnie przed tygodniem Krzysztof Bosak z Ruchu Narodowego zwrócił uwagę na masowe zatrudnianie Hindusów przez sieć Uber Eats, co niestety dało dość duże pole do popisu dla twórców internetowych memów. Nie zmienia to jednak faktu, iż w międzyczasie przedstawiane są dane zwracające uwagę na zjawisko coraz bardziej masowej imigracji do Polski.

Na podstawie: Wawalove.pl, Tvn24.pl, Migracje.gov.pl
Źródło: Autonom.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Aida 24.05.2018 13:08

    Jesteśmy krajem bardzo tanim, koszty edukacji, utrzymania w Polsce są niskie stąd też tylu Hindusów tutaj. Zresztą nie tylko Indusów.

  2. Radek 24.05.2018 19:38

    Znacznie więcej jest turystów Polskich w Indiach i łatwiej tam się zarazić niż zarazić od przybysza z Indii. Jeżeli ta choroba tak szybko działa, to ci emigranci powinni natychmiast po przyjeździe wymierać, albo przynajmniej oni powinni stanowić większość w szpitalach, a nie biegać po ulicach i zarażać. Chyba, że mają na nią jakieś leki, może warto się spytać? Porażający brak umiejętności logicznego myślenia, albo niepełne informacje w artykule.
    Acha, fotka w temacie, to jakiś bazar rybny w południowych Indiach.

  3. Lord Jim 24.05.2018 22:27

    Artykuł słaby i pełny przekłamań. Bakterię Klebsiella Pneumoniae da się leczyć chyba, że jest to szczep NDM-1 o nazwie New Delhi który przybył do Polski wraz z Polakami którzy zarazili się w szpitalach w Indiach ok. 10 lat temu – na ten nie działają antybiotyki. Akurat hindusi w Polsce nie mają tu znaczenia – czysta demagogia. Za to szpitale a konkretnie ordynatorzy oddziałów bądź dyrektorzy szpitali w szczególności w Warszawie gdzie problem się pojawił chowali głowę w piasek i udawali, że problemu nie ma. Nawet można przypuszczać że chorzy z zadeklarowaną bakterią nie byli przyjmowani do szpitala co skutkowało że szli do kolejnego nie informując o bakterii a szpital nie wykonywał badań na obecność bakterii bo po co? Przecież jeśli pacjent ma zrobione badania w momencie przyjęcia i bakterii nie ma, a po pobycie w szpitalu bakterię ma, to prosta droga do przegrania procesu w sądzie. Zatem lepiej nie robić badań bo potem można powiedzieć, że to przecież nie u nas, bo pacjent mógł bakterię mieć wcześniej. No i mamy sytuację poważną. Strach iść do szpitala. Zatem przydałoby się parę procesów przegranych przez szpitale i to może spowodowałoby właściwe podejście państwa do problemu i konsekwentnie zmianę podejścia dyrekcji szpitali i ordynatorów oddziałów do czystości i higieny na oddziałach szpitalnych.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.