Wyrok w sprawie “śmieciówek” w Narpolu

Opublikowano: 13.04.2013 | Kategorie: Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 555

Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku, wydał wyrok w sprawie, którą wytoczyli byli pracownicy spółki Narpol. Panowie Dariusz i Jerzy domagali się ustalenia istnienia stosunku pracy. Obydwaj zatrudnieni byli na podstawie umów zlecenia, które ich zdaniem były wykonywane w czasie i miejscu wyznaczonym przez pracodawcę, osobiście i pod kierownictwem pracodawcy, a więc w warunkach typowych dla stosunku pracy. Sąd podzielił ich stanowisko i przyjął, że przez cały okres zatrudnienia byli oni pracownikami, a nie zleceniobiorcami. Tym samym sąd uznał, że wszystkie skutki wynikające z zawartych umów zlecenia są nieważne, a w ich miejsce mają być stosowane przepisy prawa pracy.

Panowie Dariusz i Jerzy brali udział w pracach remontowo-wykończeniowych na statkach na terenie jednej ze stoczni w Gdańsku. Pracowali od czerwca do grudnia 2010 roku, po 6 dni w tygodniu od 10 do 12 godzin dziennie. Pod koniec grudnia 2010 roku, ich pracodawca oznajmił, że nie ma dla nich pracy i mają czekać w domu na wezwanie do pracy. Następnie kontakt z pracodawcą się urwał.

Pracownicy zwrócili się o pomoc i przystąpili do związku zawodowego OPZZ “Konfederacji Pracy”, który najpierw próbował mediować z pracodawcą, a następnie skierował sprawę do sądu pracy.

W toku postępowania sądowego prezes Narpolu przyznał, że zatrudniał zleceniobiorców, bo w ten sposób łatwiej było mu operować ryzykiem działalności gospodarczej. Potwierdził także, że pan Dariusz i Jerzy od początku domagali się zawarcia umów o pracę, a nie umów cywilnoprawnych.

Uzasadniając wyrok, sędzia Katarzyna Antoniewicz podkreśliła, że Narpol zatrudniał obok siebie pracowników i zleceniobiorców, ale ich praca niczym się nie różniła. Sędzia wskazywała także, że Narpol przy zatrudnianiu na podstawie umowy zlecenia kierował się chęcią uchylania się od ponoszenia kosztów pracy, co – zdaniem sądu – jest niedopuszczalnym powodem odmowy zatrudnienia na umowie o pracę.

Z wyroku w sprawie Narpola zadowolony jest pełnomocnik pracowników, Grzegorz Ilnicki z Konfederacji Pracy, ale jego zdaniem kolejnym krokiem w sprawie powinno być odzyskanie zaległych wynagrodzeń pracowników. To może jednak być trudne, ponieważ spółka Narpol została w między czasie postawiona w stan upadłości.

Proces trwał blisko dwa lata.

Autor: Krzysztof Kobrzak
Źródło: Lewica


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Sebek 14.04.2013 03:45

    Jakim prawem ktoś uznaje za niedopuszczalne, że chce kogoś na zleceniu niż na etacie, bo chce oszczędzić? Co kogo to obchodzi jaki mam ku temu powód? A może uważam, że jeden pan jest brzydki to zatrudnię go na zleceniu, a drugi ma fajny rower to dam mu etat? Skoro się na to zgodzili, to dlaczego sąd uznaje to za niedopuszczalne?

  2. dagome12345 15.04.2013 14:43

    czyli wszystko po staremu 🙂 jak sie polityk wypowiada w Tv to mowi ze sa w Polsce przepisy prawne do obrony swoich praw, a zycie pokazuje ze czeka sie na wyrok 2 lata i jeszcze nic sie z tego nie ma …

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.