Wyrok TK może pogorszyć sytuację demograficzną kraju

Opublikowano: 04.11.2020 | Kategorie: Społeczeństwo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1619

Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego grozi wielowymiarowymi, długoterminowymi skutkami społeczno-demograficznymi, pogarszając sytuację demograficzną kraju – pisze 31 członków Komitetu Nauk Demograficznych Polskiej Akademii Nauk.

Członkowie Komitetu Nauk Demograficznych Polskiej Akademii Nauk (31 osób, głównie profesorów lub doktorów habilitowanych) w swoim stanowisku zwracają uwagę na możliwe konsekwencje orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego wykluczającego możliwość przerwania ciąży z powodu ciężkich wad genetycznych płodu. „W naszym przekonaniu grozi ono wielowymiarowymi, długoterminowymi skutkami społeczno-demograficznymi, pogarszając sytuację demograficzną kraju doświadczającego niskiej dzietności, intensyfikacji starzenia się populacji i wyludniania się obszarów peryferyjnych” – piszą demografowie.

Apelują do władz „o dialog, który będzie uwzględniać różne racje oraz poglądy, a także o podjęcie działań zmierzających do uspokojenia nastrojów społecznych i wyciszenia emocji”. „Oczekujemy od instytucji państwowych zapewnienia odpowiedniej opieki matkom i dzieciom z niepełnosprawnością. Apelujemy również o rozważenie celowości przeprowadzenia referendum, w którym wszyscy uprawnieni do uczestniczenia w nim obywatele podejmą decyzję o kierunku ewolucji polskiego prawa w tym zakresie. W demokratycznym państwie prawo i władze powinny służyć człowiekowi, zaś w sprawach kluczowej wagi władza powinna uszanować głos obywateli” – piszą autorzy listu.

Według nich orzeczenie „zaburza proces planowania rodziny, zwiększając obawy kobiet i ich partnerów związane z zajściem w ciążę. To może prowadzić do dalszego opóźniania decyzji o urodzeniu dziecka, a nawet rezygnacji z realizacji pragnień prokreacyjnych”. Ich zdaniem zwiększyć się też może ryzyko wzrostu liczby aborcji w nieodpowiednich warunkach, co zagraża zdrowiu i życiu kobiet. Wykluczenie możliwości przerywania ciąży z powodu ciężkich wad genetycznych może się także przyczyniać do trudności z zajściem w ciążę w przyszłości.

Kolejną kwestią, na którą zwracają uwagę demografowie jest to, że kobiety będą narażone na ogromne cierpienie psychiczne związane z przymusowym utrzymaniem ciąży, która kończy się ciężką niepełnosprawnością lub śmiercią dziecka tuż po porodzie. Autorzy oświadczenia piszą też o konsekwencjach, jakie orzeczenie niesie dla całych rodzin kobiet, które w sytuacji braku wyboru urodzą dziecko z wysokim stopniem niepełnosprawności lub wadą letalną. Zaznaczają, że będzie to miało wpływ nie tylko na dobrostan psychiczny rodziców i ich dzieci, ich wzajemne relacje, ale również sytuację ekonomiczną rodzin, „a zwłaszcza matek, które często w takich sytuacjach rezygnują z pracy zawodowej i innych form uczestnictwa w życiu publicznym, a często są także pozostawiane przez partnerów”.

Demografowie wyrażają też obawę, że ograniczenie wolności wyboru w fundamentalnej dla wielu osób sprawie, może przyczynić się do emigracji młodych Polaków.

Orzeczenie TK – w przekonaniu autorów oświadczenia – „powodując masowe protesty w całym kraju w szczycie pandemii, istotnie zwiększa ryzyko niekontrolowanego wzrostu zachorowań na COVID-19 i śmierci setek osób”, a także ”rujnuje z trudem wypracowany tzw. kompromis aborcyjny, popierany przez zdecydowaną większość Polaków, prowadząc do burzliwych konfrontacji między grupami społecznymi o różnych poglądach”.

Kolejnym zarzutem jest to, że decyzja ta „podważa zaufanie społeczne do władzy, które jest kluczowe dla podejmowania długoterminowych decyzji przez Polaków, w tym w sferze formowania rodzin, oraz dla skuteczności oddziaływania środków polityki rodzinnej”.

Pod dokumentem podpisało się 31 spośród 40 członków Komitetu Nauk Demograficznych Polskiej Akademii Nauk. Wśród nich są m.in. wszyscy członkowie prezydium komitetu, profesorowie: Elżbieta Gołata, UE w Poznaniu, Jolanta Grotowska-Leder, SGGW, Ireneusz Kuropka, UE we Wrocławiu, Irena E. Kotowska, SGH, Daniela Szymańska, UMK i Sławomir Kurek, UP w Krakowie. Zdanie odrębne zgłosiło pięcioro członków komitetu, a dwoje kolejnych to członkowie korpusu służby cywilnej, którzy nie zajmują stanowiska.

Źródło: NaukawPolsce.PAP.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. Admin WM 04.11.2020 11:10

    Przecież właśnie o to chodzi władzom – by spadła liczba ciąż, pogorszyła się sytuacja materialna rodzin (wpędzając je w długi) i żeby rodziło się więcej dzieci z wadami, które będą potrzebować do końca życia różnych produktów koncernów farmaceutycznych i wzmożonej opieki służby zdrowia. Władza działa cynicznie.

  2. Dandi1981 04.11.2020 11:14

    Po 1 bzdura jak mloda sie pusci to musi urodzic nawet chore gdzie zdrowe nawet przekresli jej przyszlosc a chore zycie ale napewno podniesie to dzietnosc ,chodz jak by usunela to pozniej by urodzila jak by na to byla gotowa ale jak ktoras sie czensto puszcza to bez aborcji zostaje z gromada dzieci i to podbije dziernosc w polsce tak jak lekarze nie sa nieomylni i dziecko moze byc zdrowe ale koszt zwiekszenia populacji odbedzie sie kosztem praw kobiet o decydowaniu o wlasnym ciele.
    Ps WARZNE
    Koniowaly zaczely sie klocic miedzy soba ze na bialorusi jest miejsza umieralnosc niz w polsce wiec zrobily badania i okazuje sie ze na covid na bialorusi umiera 38 osob na milion mieszkancow a w polsce 36 osob na milion mieszkancow. Drodzy panstwo poswiecilismy gospodarke drobny biznes 200 mld dlugu za uratowanie 2 istnien na milion mieszkancow poprzez restrykcje o blokowaniu gospodarki ktore jak widac maja statystyczny wplyw na ilosc zgonow.

  3. Wolfman 04.11.2020 13:08

    @Admin, a nie o to by “pusta” Polska przyjęła nowy dobry narodek? Toć forsy im nie brakuje, mogą drukować ile wlezie jak braknie. Ale Polska jest ładna urodzajna ma zasoby, jest w centrum Europy. Te korporacje mają tyle forsy, że brakło by im dekad by to wydać.

  4. Dandi1981 04.11.2020 15:05

    To mi przypomina Stanislawa Michalkiewicza ktory mowil ze naukowcy obliczyli ze zeby nie zniszczyc planety liczba ludnisci nie moze przekroczyc miliard osob i mowi ale od kogo zaczniemy ta redukcje a tu sie wyjasnilo korona virus, ograniczenie wolnosci, wpedzenie w biede ale te biedne rodzinny zawsze mialy wieksza dzietnosc, ale wszystko zmierza do ograniczenia populacji co moze byc dobre dla naszej planety.
    Wszystkie rzady powinny sie dogadac ze kobieta moze urodzic jedno dziecko i bylo by po sprawie a tak mowia ze zniszczymy ta.planete za 40 lat ,temu tak radykalne srodki.

  5. j3w 04.11.2020 20:46

    Chwileczkę, ilość dokonywanych aborcji w stosunku do ilości narodzin na załączonej grafice waha się pomiędzy 2 a 2,6 promila. Przy założeniu, że Polki w Polsce lub zagranicą nie będą dokonywały aborcji, znaczyć to może, że w dalszym ciągu sprawa jest niezmiernie marginalna.

    O wiele bardziej zajmującym tematem jest kwestia ograniczania swobód obywatelskich dotycząca bezpośrednio każdego jak i kwestia poszukiwania socjalistycznego rządu pieniędzy wśród obywateli. Tutaj nie ma pospolitego oburzenia, bo dotyka to po kolei kolejne grupy ludzi.

  6. kufel10 05.11.2020 04:29

    @Admin
    Myślę że nie tylko z wadami, ale także dzieci w rodzinach biednych, niewyedukowanych, gdzie dzieci nie mają szansy na zostanie nikim więcej niż tanim wyrobnikiem u pana niemca za 500-600E. Ale tempa (pisownia celowa) część społeczeństwa jest sobie poniekąd winne, bo tłumnie garnie się do sklepów tego “pana niemca”.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.