Wyjątkowo spokojne Święto Pracy

Opublikowano: 02.05.2018 | Kategorie: Polityka, Społeczeństwo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 704

W ostatnich latach Święto Pracy w dużej mierze kojarzone było z gwałtownymi zamieszkami, które wybuchały głównie w Europie Zachodniej. Jak na dotychczasowe standardy tegoroczny 1 maj był jednak nad wyraz spokojny, chociaż do wymiany najtwardszych argumentów pomiędzy manifestującymi i policją doszło we Francji, Turcji oraz w Szwajcarii, z kolei w Niemczech swój protest przeciwko skrajnie lewicowej przemocy musiała odwołać rządząca chadecja.

Na ulicach francuskich miast Święto Pracy uczciło od 143 do nawet 210 tysięcy osób, natomiast do najpoważniejszych incydentów doszło w Paryżu. Tamtejsza policja poinformowała, że cała demonstracja związków zawodowych i partii lewicowych liczyła ponad 14 tysięcy uczestników, a blisko 1,2 tysiąca z nich należało do anarchistycznego „czarnego bloku”, który odpowiada głównie za atakowanie policji oraz sklepów. Z tego ostatniego powodu ucierpiały między innymi McDonald’s oraz salon samochodowy Renault.

Używanie twardych argumentów przez demonstrujących zakończyło się aresztowaniem blisko dwustu z nich, a także spotkało się z krytyką ze strony francuskich polityków. Tymczasem jeden z organizatorów tej manifestacji, lider skrajnej lewicy Jean-Luc Mélenchon, obarczył winą za zamieszki „skrajną prawicę” chociaż w tłumie atakującym sklepy widoczne były… flagi z symbolami komunistycznymi i anarchistycznymi.

Tradycyjnie do zamieszek doszło również w Turcji. W Stambule zatrzymanych zostało ogółem prawie osiemdziesiąt osób, które zebrały się w dzielnicy Beşiktaş lub miały zamiar przedostać się na Plac Taksim. Władze największego tureckiego miasta już wcześniej zakazały zebrań w tych miejscach, dlatego do ochrony pierwszomajowych manifestacji zmobilizowano tam ponad 26 tysięcy policjantów, blokujących głównie dostępu do wspomnianego placu, będącego jednym z symboli oporu wobec władzy islamistycznej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP).

Podczas legalnych manifestacji krytykowano natomiast politykę obecnego rządu, przetrzymującego w więzieniach ponad stu dziennikarzy, a także upamiętniono ofiary wydarzeń z 1 maja 1977 roku, kiedy grupa nieznanych sprawców otworzyła ogień do osób czczących wówczas Święto Pracy.

W Zurychu także doszło już tradycyjnie do incydentów z udziałem kamieni, butelek i wszystkiego co akurat było pod ręką, na czym ucierpiały głównie siedziby banków oraz miejskie urzędy. Na ulicach szwajcarskiego miasta poza skrajną lewicą pojawili się również Kurdowie, krytykujący działania tureckich władz, a także irańska diaspora nie zgadzająca się z posunięciami rządzących w Teheranie.

W przededniu Święta Pracy swoją manifestację musiała odwołać natomiast niemiecka Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna (CDU). Ugrupowanie kanclerz Angeli Merkel miało demonstrować przeciwko rosnącej liczbie aktów przemocy ze strony skrajnej lewicy, ale ostatecznie uznało, iż nie jest możliwe zapewnienie bezpieczeństwa w Berlinie, zdominowanym właśnie przez partie lewicowe i liberalne.

Na podstawie: LeFigaro.fr, HurriyetDailyNews.com, NZZ.ch, Jungefreiheit.de
Źródło: Autonom.pl


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.