Liczba wyświetleń: 3053
Pastor z Edmonton z Kanady mógł w czwartek wieczorem na własnej skórze doświadczyć działania nowych ograniczeń dla osób podróżujących wprowadzonych przez rząd premiera Justina Trudeau w ramach walki z pandemią COVID-19.
Trudeau ogłosił w piątek rano, że wszyscy powracający do kraju muszą udać się do rządowego ośrodka izolacyjnego (czyli de facto obozu koncentracyjnego – przypis WM), gdzie zostanie przeprowadzony kolejny test na COVID-19 (pierwszy powinni mieć przeprowadzony w okresie do 72 godzin przed wejściem na pokład samolotu). Jeśli pasażer uzyska negatywny wynik testu, będzie mógł wrócić do domu na kolejne 11 dni. Jeśli wynik będzie pozytywny – podróżujący zostanie przewieziony do izolacyjnego ośrodka rządowego na resztę 14-dniowej kwarantanny.
Trudeau oszacował koszt testu, zakwaterowania i wyżywienia pokrywany przez podróżnego na około 2000 dolarów. Nowe zasady nie były jeszcze ogłoszone w czwartek wieczorem, ale wygląda na to, że funkcjonariusze Calgary International Airport byli już gotowi.
„(Moja żona Nikki) przybyła wieczorem do Calgary, a kiedy tam dotarła, powitał ją policjant i urzędnik Alberta Health Services” – napisał pastor Chris Mathis na swojej stronie na „Facebooku”. „Odrzucili jej wyniki i powiedzieli, że musi natychmiast udać się do izolatki. Powiedziano jej, że jeśli będzie się opierała, zostanie aresztowana. Zadzwoniła do mnie, a ja natychmiast poprosiłem o rozmowę z oficerem. Rozmawiałem zarówno z funkcjonariuszem policji, jak i urzędnikiem AHS, powtórzyli to, co mi powiedziała. Poprosiłem o adres, gdzie będzie, powiedzieli, że nie mogą mi podać adresu, ponieważ jest tajny.
„Poprosiłem o ich nazwiska, znowu nie podali mi żadnych informacji ani swoich nazwisk. Próbowałem walczyć, ale powiedzieli, że ją aresztują, jeśli będzie się opierała. Nie udzielili mi żadnych informacji, dokąd zabierają moją żonę. Nie pozwolono jej zabrać samochodu z lotniska, natychmiast wsadzono ją do białej furgonetki i zabrano do nieznanego obiektu, który jest pod pełnym nadzorem”.
Stacja Global poinformowała, że rząd będzie wynajmował prywatne firmy ochroniarskie do pomocy przy kontrolach kwarantanny powracających.
Pastor Chris Mathis dodał w piątek na FB, że jest absolutnie zbulwersowany twittami premiera Alberty Jasona Kenneya. „Moja żona została zatrzymana i nadal jest zatrzymana przez służby zdrowia i policję Calgary. Nie poinformowali mnie, gdzie przebywa. Na szczęście, udało mi się z nią komunikować i śledzić jej lokalizację za pomocą iPhone’a. Tweet premiera był dla mnie SZOKIEM. Jestem pastorem w Edmonton, który wiernie służy temu miastu i prowincji”.
Autorstwo: Andrzej Kumor
Źródło: Goniec.net
My tu w Ameryce byliśmy pionierami idei obozów koncentracyjnych więc czemu się tu dziwić.
Koszt testu, zakwaterowania i wyżywienia oszacowano na ok. 2000$. Fiu fiu – skoro już mówią o pieniądzach to jeszcze będzie jak w “Brazilii” Terry’ego Gilliama. Mąż dostanie fakturę za pobyt żony w obozie i fakturę od wystawienia faktury za pobyt żony w obozie.
@vannamond – pionierami w tworzeniu obozów koncentracyjnych to byli brytole w południowej Afryce podczas wojen burskich.