Wolna niedziela dla wszystkich

Opublikowano: 04.03.2012 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 782

Dziś przed marketami w różnych miastach Polski związkowcy z „Solidarności” rozdają ulotki promujące ideę ustanowienia niedzieli dniem wolnym od pracy.

– „W każdą niedzielę w handlu pracuje według naszych szacunków ok. 250 tys. osób. W większości są to kobiety, którym odbiera się prawo do spędzenia tego dnia razem z rodzinami” – mówi Alfred Bujara, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ „Solidarność”.

Handlowa „Solidarność” od lat prowadzi kampanie promujące ustanowienie niedzieli dniem wolnym od pracy. KSBHiU jest członkiem-współzałożycielem Europejskiego Przymierza na Rzecz Wolnej Niedzieli, stowarzyszenia zrzeszającego związki zawodowe oraz organizacje pozarządowe z całego kontynentu. – „4 marca podobne akcje jak w Polsce zostaną przeprowadzone w większości europejskich krajów. W części z nich, np. w Niemczech, Austrii czy Francji, niedziela od dawna jest dniem wolnym od pracy w handlu i wbrew temu, co próbuje się nam wmówić, nie doprowadziło to do masowych bankructw sieci handlowych. Ludzie po prostu przyzwyczaili się, że w niedziele sklepy są zamknięte i robią zakupy w inne dni” – podkreśla Alfred Bujara.

Celem akcji ulotkowej jest wywołanie społecznej debaty na temat wolnych niedziel. – „Przyczyniliśmy się, z czego jesteśmy dumni, do uchwalenia nowelizacji Kodeksu pracy, dzięki której święta państwowe i kościelne są dniami wolnymi od pracy dla najemnych pracowników handlu. 4 marca będziemy namawiać klientów, aby nie robili zakupów w niedzielę. Chcemy również dotrzeć do polityków i przekonać ich do wprowadzenia ustawowego zakazu pracy w sektorze handlu w tym dniu” – dodaje szef handlowej „Solidarności”.

Związkowcy będą rozdawać ulotki w Warszawie, Katowicach, Krakowie, Białymstoku, Łodzi, Rzeszowie, Legnicy, Gdańsku i Jeleniej Górze.

Źródło: Nowy Obywatel


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

50 komentarzy

  1. Shineoff 04.03.2012 09:17

    Wielcy obrońcy narodu się znaleźli. Są bezczelni, powołując się na wartości takie jak rodzina, wiara, dzieci i inne. W takim razie pracownicy hoteli, restauracji, kin, teatrów, stacji benzynowych i wielu innych są tymi drugiej kategorii, którzy nie mają rodzin ani dzieci i nie należy im się wolna niedziela? Z jakiej racji pracownicy handlu mają być pod jakąś szczególną ochroną? Mało im, że mają wolne w jakieś nie wiadomo jakie święta, jakieś Matki Boskiej zielnej, Trzech Króli…
    Niech się tylko nie dziwią jak nastąpi redukcja etatów.
    Poza tym jak ktoś idzie do pracy w handlu to wie jakie są warunki tej pracy i zawsze może się z niej zwolnić. Nie uszczęśliwiajmy ludzi na siłę, może niech sami zdecydują kiedy chcą pracować. Ja zaraz idę do pracy i nie płaczę, że nie mam czasu dla rodziny. Niestety, takie życie – jak chcesz zarobić to idź do pracy.

  2. Dart 04.03.2012 09:48

    u mnie w pracy niedziela jest płatna 100% i jest nie obowiązkowa, żyjemy w takich a nie innych czasach gdzie każdy potrzebuje pieniędzy a nie wolnego.

  3. manchester U 04.03.2012 10:24

    fenik ja już myślałem że to co prawdopodobnie wypaliłeś już wywietrzało z krwi i zaczniesz jako tako normalnie myślieć.A Ty dalej te swoje komunistyczne utopijne bzdury.Ogarnij się chłopie.

  4. devilan1410 04.03.2012 10:24

    To nie te czasy i nie ta wiedza społeczeństwa, żeby tutaj anarchię wprowadzać. Po długim czasie kapitalizmu każde społeczeństwo dochodzi do wniosku, że wymiana jest najmądrzejszym systemem, a każdy człowiek jest tak samo wartościowy, oczywiście bez polityków, bankierów itp którzy uważają sie za ważniaków a są złodzejami.

  5. manchester U 04.03.2012 10:39

    tak tak wymiana jest najlepszym systemem.Powiedz w jaki sposób będziemy się wymieniali powiedzmy energią elektryczna na energię cieplną.Przyjdzie do mnie dwóch ludzi z elektrowni i przyniesie we wiaderku troszkę energii elektrycznej a ja w zamian pójdę do sąsiada zaniose troszeczkę muzyki bo jestem muzykiem i dostanę od sąsiada trochę jajek od kury .Następnie z tymi jajkami pójdę do innego sąsiada w innej miejscowości i wymienie te jajka na mleko.U następnego sasiada będe próbował wymienić to mleko na trochę mięsa ale niestety mleko mi się zepsuje bo jest akurat lato i nic z wymiany.Po powrocie do domu zostane pobity przez panów z elektrowni za to że nie doszło do wymiany.I tak pobity poczołgam sie do szpitala oddalonego 30 km i poproszę o pomoc ale tu także obowiazuje wymiana i za pomoc chca mojej nerki.Ale przez przypadek właśnie to nerki mi ostro odbili panowie z elektrowni.Więc jedyne wyjście to zdechnąć pod szpitalem.Miłej wymiany devilan 1410

  6. CD 04.03.2012 11:02

    @manchester U – a słyszałeś kiedyś o uniwersalnych środkach wymiany? Takich jak np. złoto. My cały czas dokonujemy wymiany. Jeśli ktoś pracuje to wymienia swój czas na pieniądze. Takie pomysły jak powyżej starają się ograniczyć na siłę naszą wolność do tego byśmy mogli wymieniać to co chcemy i kiedy chcemy.

  7. manchester U 04.03.2012 12:09

    (Komentarz usunięty – naruszenie regulaminu punkt 7 – wulgaryzmy)

  8. manchester U 04.03.2012 12:10

    malarz sory

  9. memento 04.03.2012 12:21

    Im mniej ludzi ma predyspozycje do danego zawodu tym więcej im się należy. W przeciwnym wypadku wybiorą inne zawody.

  10. Il 04.03.2012 12:24

    ciekawe co na to związkowcy rolników zajmujących się bydłem w niedzielę i masowo oddających mleko do cystern mleczarnianych właśnie najczęściej w niedzielę.
    Na temat często widziałem ciekawy widok:
    W wiejskiej świątyni katolicko-katownickiej msza a obok kościoła przejeżdżała cysterna mleczarniana z pracującym w niedzielę kierowcą.
    Co z sianokosami i żniwami w niedzielę gdy akurat w te dni ładna pogoda?

    W niedzielę krowy trzeba wydoić bo im wymiona napęcznieją i boleć będą, konia doglądnąć czy żyje i czy koniokrady go nie ukradły, dać im jeść a czasami nawet gówna posprzątać.

    Jak dla wszystkich to i dla klechów niedziela powinna być wolna od pracy. W końcu odprawianie mszy to też jakaś forma niby pracy ze zbiórką kasy między innymi na tę niby pracę.

    Co do wymiany bezwalutowej to na wsiach w zaufanych środowiskach jest często stosowana.

    To chore aglomeracje miejskie wytwarzają potrzebę posiadania pieniędzy, kont bankowych itp narzędzi do lichwiarskich ynteresów.

  11. memento 04.03.2012 12:25

    To nie jest umowne. Potrzebuję utalentowanego piosenkarza to muszę zapłacić więcej żeby skorzystał z mojej oferty pracy. Potrzebuję architekta, muszę zaoferować więcej niż chłopu do kopania rowów, bo dobrych architektów jest mało, a kopać rowy potrafi każdy.

  12. memento 04.03.2012 12:26

    @fenix, zapłaty.

  13. Jarek 04.03.2012 12:40

    Wolna niedziela i odpoczywanie w niedzielę jest sprzeczne z Pismem Świętym.!!! Szczególnie z 10 przykazaniami – DEKALOGIEM.
    Które to czwarte przykazanie mówi,że dniem świętym jest SOBOTA !!!
    Natomiast niedziela nie jest dniem świętym !!!

    Cytuję DEKALOG:

    “Pamiętaj o dniu sabatu, aby go święcić.
    Sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką swoją pracę,
    ale siódmego dnia jest sabat Pana, Boga twego: Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służebnica, ani twoje bydło, ani obcy przybysz, który mieszka w twoich bramach.
    Gdyż w sześciu dniach uczynił Pan niebo i ziemię, morze i wszystko, co w nich jest, a siódmego dnia odpoczął. Dlatego Pan pobłogosławił dzień sabatu i poświęcił go.”
    (2 Moj 20:8-11) czyli (Ks. Wyjścia 20:8-11)

    Przecież to są jedyna słowa w Biblii które osobiście podyktował Bóg !

    Dla tych co mają wątpliwość co znaczy słowo sabat:

    “Szabat, szabas, sabat, sobota (hebr. שַׁבָּת, odpoczynek) – w judaizmie i tradycji chrześcijańskiej, ostatni (siódmy) dzień każdego tygodnia (czyli sobota).”

    pl.wikipedia.org/wiki/Szabat

    Apostołowie świętowali sobotę po śmierci Jezusa także. Nowi chrześcijanie także świętowali sobotę przez 300 lat do czwartego wieku n.e.
    Trochę poczytajcie o historii:
    Znaczące daty: 321 rok – dekret Cesarza Konstanty na Wielkiego wprowadzający dodatkowe nowe święto, pierwszy dzień tygodnia ku czci boga słońca. Rok 363 – dekrety Synodu Laodecyjskiego, zabraniające po raz pierwszy w historii chrześcijanom odpoczywania w sabat. 1441 rok – formalnie wydany zakaz obchodzenia sabatu przez Sobór Florencki.

    “Dla większości chrześcijan ‘szabat’, to pierwszy dzień tygodnia – niedziela (ustanowiony w 364 roku n.e. przez synod w Laodycei, kiedy to wydano też kanoniczny zakaz święcenia soboty[3]).”
    pl.wikipedia.org/wiki/Szabat

    Synod w Laodycei (kanoniczny zakaz święcenia soboty!!!)

    Tłumaczę (tłumaczenie własne)
    “Canon 29
    Chrześcijanie nie muszą się judaizować poprzez odpoczywanie w Sobotę,
    lecz MUSZĄ PRACOWAĆ W TEN DZIEŃ !!! NIŻ GO ŚWIĘCIĆ !!! i jeśli oni mogą odpoczywać jako chrześcijanie.Lecz jeśli będą się judaizować pozwolimy im być WYKLĘTYMI spod Chrystusa.”

    http://www.newadvent.org/fathers/3806.htm

    Czyli Watykańczycy mówią tobie: musisz pracować w sobotę i nie możesz święcić soboty zgodnie z przykazaniem dekalogu !!! A jeśli będziesz
    świecił sobotę i odpoczywał zgodnie z przykazaniem dekalogu to
    będziesz WYKLĘTY !!!
    Masz uznawać tylko naszą władzę i autorytet poprzez święcenie
    ustanowionej przez nas niedzieli.

    Wiec wyraźnie widzimy tu konflikt autorytetów. Jeden mówi “Pamiętaj o dniu sobotnim , aby go uświęcić” (czwarte przykazanie dekalogu) a drugi mówi że dniem świętym jest niedziela i że chrześcijanie muszą pracować w sobotę a odpoczywać w niedzielę.

    Kogo słuchać Boga czy Watykańczyków? – Oto jest pytanie.

  14. memento 04.03.2012 12:41

    W świecie Fenixa wszyscy wydawaliby tomiki poezji i uprawiali kwiaty za domem, a rzeczy spadałyby z nieba, bo nie rozumiem kto w takim systemie chciałby pracować na miarę swoich możliwości.

  15. memento 04.03.2012 12:45

    Każdy by się opierdalał. Już widzę jak ktoś idzie pracować jako śmieciarz, bo ma do tego predyspozycje skoro granie na grzebieniu dla rodziny da mu tyle samo kasy.

  16. memento 04.03.2012 12:48

    Może i powinien, ale to prowadzi do ruiny.

  17. memento 04.03.2012 12:50

    Norwegia już teraz musi importować specjalistów, bo nikt tam nie kończy studiów. Po co mają studiować skoro mogą żyć za socjał, a za pracę kelnera kupić sobie dwa auta. Oni jednak mogą tak robić póki sprzedają ropę, my nie.

  18. Hanah 04.03.2012 12:53

    @Shineoff
    problem w tym, że ci ludzie zatrudnieni w marketach nie mogą sami zdecydować kiedy chcą pracować! łatwo powiedzieć “to niech się zwolni ten komu się to nie podoba”! Może Ty masz szczęście i trafiłeś na robotę swych marzeń, albo sam jesteś sobie szefem – to możesz się cieszyć idąc do roboty w niedzielę i święta!
    Prawda jest taka,że szkoły i przedszkola są w weekend zamknięte i jak taka matka musi pracować w sobotę/niedzielę to co z tego,że dostanie wolny wtorek albo czwartek skoro dzieci są w szkole!?
    Niestety są zawody gdzie w te wolne dni trzeba pracować (lekarz, strażak, etc) ale wymuszanie aby każdy w ten dzień robił jest chore.
    Idąc tym tropem Twojej dedukcji – powinniśmy otworzyć w soboty i niedziele urzędy, szkoły, przedszkola, zakłady opieki zdrowotnej (nie szpitale czy pogotowia, ale nawet małe gabinety lekarskie)!!!
    Ludzie, kiedyś wasi ojcowie i dziadowie walczyli o wolność, dziś – Wy sami ją oddajecie!

  19. Hanah 04.03.2012 13:09

    @manchester U
    co do tej wymiany (tzw. barter) to z jednej strony fajna rzecz bo można byłoby pogonić banksterów, menedżerów i całe te “pasożytnictwo”, ale zgadzam się też z Tobą, że nie zawsze to funkcjonuje. Dobre przykłady podałeś w pkt.10! Mnie zawsze zastanawiało jedno pytanie: Ty chcesz coś od kogoś, ale ten ktoś nie jest zainteresowany niczym co Ty możesz zaoferować i tu – klops.
    Złoto zawsze było w cenie, ale co zrobić jak ktoś jest głodny? Złotem się nie najesz..
    Ciężki orzech do zgryzienia – jak tu znaleźć idealny system?

  20. memento 04.03.2012 13:10

    Mam nadzieję, że będę wtedy w pokoju bez klamek i dostępu do internetu.

  21. Hanah 04.03.2012 13:21

    Co do wykształcenia i wartości człowieka:
    w świetle wartości – jesteśmy (lub powinniśmy być) równi – jako ludzie. Nie uważam by docent matematyki był lepszy od piekarza, albo profesor ekonomii lepszy od szewca – każdy z nich wykonuje inne czynności, ale to nie powinno wpływać na system ich wartości w oczach innych (matematyk nauczy Cię liczyć, a piekarz upiecze Ci chleb. Ekonomista wyłoży Ci ekonomię, ale szewc naprawi Ci dziurawe buty..)
    Problem w tym,że ludzi ocenia się wedle ich wykształcenia – pewnie nie raz słyszeliście opinie,że ten czy owy jest lepszy bo ma skończone studia, a tamten to głąb bo tylko zawodówkę! Jak wszyscy będziemy po studiach ekonomicznych, albo wszyscy będziemy informatykami to zdechniemy z głodu, z brudu itp. Każda praca jest ważna i każdy człowiek wykonujący tę robotę jest ważny.

    Co do zapłaty – jasne, że są rozbieżności – ale problem polega na tym,że na szczeblach pracowniczych, gdzie ludzie wykonują ciężką robotę (mniejsza o to jaką) dostają jakieś tam wynagrodzenie (też mniejsza o to jakie), natomiast potem jest bardzo długa przepaść, a za nią prezesi, wiceprezesi, dyrektorzy pierdzący w stołek, nie potrafiący bez sekretarki nawet listu zaadresować – zbierają grubą kasę i żyją ponad stan – to jest chore i to trzeba tępić. Takich darmozjadów należałoby pogonić!

  22. guarana 04.03.2012 13:31

    A czy cały ten “realizm”, pragmatyzm i “trzeźwe” patrzenie na życie nie jest przypadkiem sankcjonowaniem matrixa jako rzeczywistości? Toż to czysta iluzja w moim odczuciu. Człowiek nie rodzi się po to by się utrzymywać przy życiu.

  23. memento 04.03.2012 13:34

    “Człowiek nie rodzi się po to by się utrzymywać przy życiu.”
    Niestety większość osób głęboko zaangażowanych w głoszenie tej idei nie żyje 😀
    “Jak wszyscy będziemy po studiach ekonomicznych, albo wszyscy będziemy informatykami to zdechniemy z głodu, z brudu itp.”
    Nie, jak wszyscy będziemy po studiach ekonomicznych to będzie to jeden z najgorzej opłacanych zawodów.

  24. Dobrodziej 04.03.2012 13:42

    Obama w wyniku półrocznego śledztwa, które pochłonęło 2200 godzin badań ekspertów – jego aktu urodzenia FAŁSZYWY

    Info jest z CBS czyli jednej z największych stacji telewizyjnych w USA – tu filmik krótki o tym – http://www.youtube.com/watch?v=Alz9pMx90iY tutaj 80-minutowa pełna prezentacja dowodów – http://www.youtube.com/watch?v=_w0SVOwWGjw (dokument aktu urodzenia został stworzony komputerowo przez skanowanie i sklejanie wielu dokumentów, obrazek aktu składa się z 8 warstw, nigdy więc nie istniał oryginał na papierze). A tu dla uwiarygodnienia tego, że nikt sobie nie zmontował tego filmiku z CBS w domu i nie podszył się pod stację, info na stronie www stacji – http://www.cbsnews.com/8301-501363_162-57388245/arpaio-investigates-obamas-birth-certificate/
    To może być news dnia na świecie 🙂 bo Obama nie spełniał zatem podstawowych kryteriów ubiegania się o stanowisko prezydenta USA, więc został prezydentem bezprawnie!
    Pozdrawiam 🙂

  25. Janusz Korczynski 04.03.2012 14:48

    “cyt.:”Piekarz piecze chleb inżynier projektuje dom ,budowlaniec buduje(…)”
    jakie to dla ciebie proste… a ile trzeba godzin poświęcić na naukę geometrii wykreślnej aby potrafić zaprojektować dom? tyle, ile na naukę wrzucania mąki do miski? oj, jeszcze się wiele musisz o świecie dowiedzieć niestety… .. .”
    W PRLu studia zaliczały się do pracy, tak samo jeśli pracowałeś w szkole średniej, więc się nic nie poświęcało, dlatego popieram tutaj jak najbardziej Fenixa.

    “za bardziej wykształconego – nauczonego jakiegoś zawodu, kolego, a nie lepszego.”

    Synonimu lepszego używasz.

    “Może i powinien, ale to prowadzi do ruiny.”

    Raczej do rozkwitu – brak pieniędzy i wszystkie problemy rozwiązane, a każdy miałby podstawy zapewnione.

    “każda istota rodzi się by się utrzymywać przy życiu… .. .”

    Nie, rodzimy się by się rozwijać, a nie utrzymywać przy życiu, egzystować. Jednak by się rozwijać musimy mieć te podstawy zapewnione.

  26. kapsaicyna1202 04.03.2012 14:58

    A kto ci zapewni te podstawy ? Każdy musi sobie je sam zapewnić nikt za Ciebie tego nie zrobi.Od takiego myślenia ludzie póżniej stają się niezaradni nie potrafią dać sobie rady w życiu.
    Jeśli ktoś się chce rozwijać to i musi potrafić zapewnić sobie te podstawy.

  27. memento 04.03.2012 15:02

    To rozwiązanie krótkotrwałe, dopóki się nie zeżre wszystkiego co wcześniej wyprodukowano. Nagle okazuje się, że nie ma wykształconych specjalistów, bo nikomu się nie chciało, a zasada “czy się stoi, czy się leży…” staje się naczelną.

  28. pasanger8 04.03.2012 16:21

    Absolutna równość w zarobkach to bzdura trudno ,żeby tyle samo płacić za godzinę pracy murarzowi(z całym szacunkiem dla niego) i neurochirurgowi,który po6 latach studiów musi uczyć się jeszcze 4lata ,żeby mieć specjalizację a potem jeszcze 2lata aby móc samodzielnie operować. Problemem jest oczywiście to ,że w dzisiejszych czasach najlepiej płacimy ludziom biegającym za piłką co jest absolutnie nieuzasadnione.Przebywałem trochę z piłkarzami to wiem.

  29. maleczka 04.03.2012 17:35

    To straszliwe wazny problem co go tu walkujecie 🙂 Kluczem do wszystkiego jest Swiadomosc nie Wyksztalcenie -a czemu? A temu ze wiedza jest nabyta-przez rok,kilkanascie czy cale zycie a swiadomosc to jak kwiat paproci rzadkosc poki co w tym swiecie :)Dla mnie jak i Fenixa i Hanah oczywistym jest ,ze KAZDA praca jest tak samo wartosciowa…bo mierzymy ja bardziej czynnikiem ludzkim wnoszonym do niej niz sama czynnoscia i wtedy slusze sie wydaje pytanie czemu wyksztalcony, nieetycznie,szkodliwie wrecz wykonujacy swoj zawod ekonomista ma byc lepiej oplacany niz szewc??!!Ale wtedy trzeba by inna umowe spoleczna przyjac za wzor i zakwestionowac szerzone wzorce pop kultury polityki i finansow…a kto to zrobi???
    Ulica i rewolucja sie nie sprawdzily-patrz historia :)Kosciol i inne takie tez nie-patrz historia wiec co???Dla mnie odpowiedz wydaje sie prosta ale jak to w wiekszej skali zrobc nie wiem 😉 To jak w rodzinie czy malej spolecznosci-WIESZ kto jaki jest,kto ma jakie zdolnsoci i nie dasz temu komu nie ufasz swojego dziecka do leczenia czy jedzenia do robienia trucicielowi.A na duza skale NIE WIEMY kto jest kto,musimy mu uwierzyc ,ze mowi prawde i dac kredyt zaufania a gdybysmy wiedzieli od razu nie byloby pomylek 🙂 I tu SEDNO-czlowiek SWIADOMY jest uczciwy we WSZYSTKIM co robi bo ZNA SAM SIEBIE wie zna tez WSZYSTKICH INNYCH i wie ,ze dobro inych to to samo co jego dobro- to taka mala tajemnica 🙂 Ale na wladzy w potocznym pojeciu juz mu nie zalezy bo WLADZA to SLUZBA i on juz to wie :))))))) A jaki porzadek spoleczny z tej postawy by sie wzial…to juz calkiem INNA bajka :))))))

  30. Robert 04.03.2012 17:43

    Ktoś pisał wyżej, że na stacjach itp mają pracująca niedziele ale …
    w zamian mają inne dni wolne, zresztą tak samo jest w handlu, pracujesz niedziele masz inny dzien wolny. U mnie jest niedziela wolna i nie pójdę do pracy bo robiłem cały tydzień, a jedne wolny mi sie należy. jestes fachowcem to możesz licytować się z pracodawcą, jesteś bez szkoły to chodź i nie płacz.

  31. kapsaicyna1202 04.03.2012 18:10

    Już to widzę Striptizerka zarabia tyle samo co lekarz 😉

  32. the1funky 04.03.2012 18:47

    Prawda jest taka że każdy powinien otrzymywać sprawiedliwą zapłatę. A sprawiedliwie to nie po równo. Dla większości ludzi te dwa słowa często są synonimami. Przy wynagrodzeniu za godzinę ciężko to egzekwować, ale praca na akord idealnie obrazuje tą zasadę.

    Jeżeli np. mamy dwóch murarzy i jeden ułoży 100 cegieł a drugi 250 na godzinę to czy obaj nadal powinni otrzymać tyle samo po całym dniu pracy?

    Oczywiście jak już zostało powiedziane, jako istoty ludzkie są równe ale jako pracownicy – zdecydowanie nie!

  33. Sebek 04.03.2012 19:16

    Ja jestem ciekaw kto by był szambo-nurkiem w takim państwie? Albo właśnie kopał rowy? Każdy by chciał być np. testerem gier, albo smakoszem piwa, albo coś takiego, bo po co ma się męczyć skoro i tak dostanie tyle samo.

    Jak przekonać człowieka, żeby wszedł w kupę gówna, jeśli nie zapłaci mu się więcej niż tym co kawę zaparzają w biurze?

    W ogóle skąd się biorą te wasze pomysły? Skąd czerpiecie źródło?

  34. maleczka 04.03.2012 19:22

    a moze kazden jeden po kolei powinien byc szambonurkiem wszak wszyscy s…amy czyz nie … 😉

  35. kapsaicyna1202 04.03.2012 19:33

    Pensja minimalna dla wszystkich i po problemie 😉

  36. szara 04.03.2012 20:41
  37. maleczka 04.03.2012 20:43

    juz cie lubie realista! beda z ciebie ludzie !!! :)))))))))

  38. Aida 04.03.2012 21:22

    A Ty Fenix znów bredzisz. Jeśli każda praca miałaby dawać taki sam zarobek, to wybrałabym najprostszą i najmniej uciążliwą. Nie chciałoby mi się kształcić kilka lat, robić specjalizacji tylko po to by zarabiać np. 5 zł, czyli tyle samo co sprzedawca w sklepie. I KAŻDY logicznie myślący człowiek poszedłby na łatwiznę i chciał pracę prostą, łatwą i przyjemną.

  39. szara 04.03.2012 22:23

    czytając państwa wpisy mam wrażenie,że w dużej mierze wierzycie w zależność między wykształceniem i płacą. Realia są jednak inne. Teraz studia to przechowalnia bezrobotnych. http://www.youtube.com/watch?v=QdBPp8TwASo
    Nie wiem czy Fenix jest w błędzie czy nie ale powinniśmy wybierać pracę taką jaka nam się najbardziej podoba, a upodobania są bardzo różne. Może się Wam wydaje,że przy zrównaniu płac chcielibyście pracę najłatwiejszą z możliwych,ale powtarzam -to się tylko się tak wydaje.
    Wracając do głównego wątku higiena pracy to ważna rzecz i niedziela powinna być dniem wolnym.

  40. guarana 04.03.2012 22:54

    “Jeśli każda praca miałaby dawać taki sam zarobek, to wybrałabym najprostszą i najmniej uciążliwą”

    – co chcesz w życiu robić?
    – lecieć w chuja…

  41. batori 04.03.2012 23:14

    We Włoszech sklepy też są pozamykane w niedzielę i ludzie tam funkcjonują.
    Myślę, że Ci którzy są przeciwko temu pomysłowi, są albo ślepi albo zależy im na tym aby inni tacy byli.
    Ludzie żyją w pędzie i nie mają czasu, aby się cieszyć TERAZ. Taki dzień przydałby się w tym państwie.

  42. zaboon 04.03.2012 23:25

    Jeśli chcecie mieć wolne niedziele to przestańcie chodzić w ten dzień do sklepów i po problemie. Po co tworzyć dodatkowe przepisy kiedy można wszystko rozwiązać w mądry sposób. Na zachodzie, np. w Holandii, ludzie robią zakupy w piątek i sobotę, a od soboty wieczór się bawią, tak że w niedzielę rzadko kiedy uświadczysz jakiś market otwarty, szczególnie w małych mieścinach.
    Jak niedziele staną się nierentowne dla sieci handlowych to problem sam się rozwikła. Niestety większość chce żreć i nic nie robić, a potem się będą dziwić jak zastąpią ich roboty 🙂
    P.S. Widział ktoś na zachodzie Tesco otwarte 24h?

  43. Shineoff 05.03.2012 00:02

    @Hanah owszem, jestem szefem. Ale:
    1. Większość pracowników też ma możliwość zgłaszania próśb do grafiku. Właściwie prędzej należałoby się zająć tym, żeby każdy mógł wybrać kiedy chce pracować, a nie tym żeby zamykać sklepy w niedziele.
    2. Wielu studentów dziennych ma możliwość pracy wyłącznie w weekend i gdyby zamknąć markety w niedziele – nie mieliby się jak utrzymać.
    3. Nikomu nie kazałam robić dzieci. Jeżeli ktoś nie ma warunków, czasu i pieniędzy żeby utrzymać dziecko to może warto odłożyć decyzję o powiększaniu rodziny na później.
    4. Znam sporo osób, które pracują w niedziele i mają dzieci. Jakoś sobie radzą, bo istnieje coś takiego jak opiekunka do dziecka, babcia, ciocia, kluby malucha itp.
    5. Owszem, urzędy mogłyby być otwarte w weekend chociaż przez 3 godziny. Dlatego, że wiele osób jeżeli coś chce (a raczej musi) załatwić to musi brać dzień wolny od pracy, który zmarnuje na dojazdy, stanie w kolejkach i znoszenie fochów starych ropuch siedzących za biurkiem.
    6. Nie wszyscy mieszkają w dużych miastach, gdzie wyprawa do Tesco to 5 minut samochodem. No i nie wszyscy mają samochody. Często na duże zakupy do domu trzeba poświęcić cały dzień, a jak ktoś ma akurat tylko niedziele wolne od pracy to co? Gdzie ma kupować masło, chleb, szynkę itp?
    7. Ta wolność, o którą walczyli nasi ojcowie nazywa się kapitalizm. A on rządzi się swoimi prawami i trzeba je respektować.

  44. Shineoff 05.03.2012 00:14

    @Zaboon
    Pracowałam jakiś czas w handlu i w niedziele ZAWSZE były najwyższe utargi. Teraz jestem właścicielem firmy. Pracuję 24/7. Albo jestem w firmie, albo pod telefonem i w gotowości żeby tam pojechać. Często wychodzimy z domu o 9 rano a wracamy o 2 w nocy. Gdyby nie tesco24 i pizza na dowóz do 5 rano nie bylibyśmy w stanie zjeść cokolwiek normalnego. Nie mówiąc już o naszych Futrzakach, które przecież nie położą się spać głodne. Nie każdy jest w tak hardcorowej sytuacji jak my, ale mimo to ludzie często pracują przez całe dnie.
    Poza tym wolę zakupy o 2 w nocy, bo nie ma wtedy kolejek, zwiedzających dla których hipermarket jest jak muzeum, tłumu i hałasu.
    Całe przedsięwzięcie, żeby zabronić handlu w święta miało być możliwością zarobku dla osiedlowych sklepików. Ale nie wyszło – najwyraźniej ludzie wolą zrezygnować z kilku tysiaków więcej i mieć święty spokój.
    Zamknięcie hipermarketów w niedziele oznacza również w praktyce zamykanie tychże sklepików. Dzięki, ale jak mi się skończą ziemniaki/cukier/sól itp. to co, mam czekać z obiadem do poniedziałku?

  45. zaboon 05.03.2012 00:30

    Ja mieszkałem przez 3 lata w Holandii i jak trafiły mi się nadgodziny to musiałem sobie radzić w inny sposób. Zawsze pozostawały stacje albo jakaś restauracja.
    Po drugie Shineoff, jakbyś wiedziała, że sklepy będą zamknięte w niedzielę to napewno znalazłabyś chwilkę na zrobienie zapasów w tygodniu. Tak bynajmniej robią ludzie na zachodzie bez rzadnych zakazów i nakazów.

  46. zaboon 05.03.2012 00:58

    Nie jestem zwolennikiem wprowadzania jakichś zakazów czy ograniczania handlu w niedziele, czy nawet Boże Narodzenie.
    Dla mnie działania solidarności to wierutna bzdura i brak jakiegokolwiek rozeznania. No ale tak się rozpoczyna karierę polityczną głosząc tu iówdzie populistyczne hasła, żerując przy tym na prostym ludku.
    Przecież ten związek chce uczynić krzywdę tym, którym niby chce pomóc. Zakaz handlu w niedzielę może oznaczać utratę pracy przez kilka osób/market, a do tego wiele milionów ludzi utraciłoby najpowszechniejszą formę spędzania czasu w niedzielę, kiedy znaczna związkowców pracujących w fabrykach ma wolne – czyli robienie zakupów!
    Otóż problem polega w naszej mentalności. Taki Holender w weekend się bawi i nie ma ochoty łazić w niedzielę po sklepach, chyba że faktycznie czegoś bardzo potrzebuje. Dla niego cały weekend to wyjątkowy czas.
    U nas natomiast, większość z nas spędza sobotę i niedzielę przed TV albo w robocie. Z braków środków najatrakcyjniejszą formą rozrywki dla wielu jest zabranie rodziny do centrum handlowego. Do “miasta” nie chodzimy, bo tam nic nie ma i nigdy nic się nie dzieje. Ewentualnie wolimy się schlać w domowym zaciszu z jakimś znajomym albo poprostu jesteśmy w pracy.
    I tak na serio! Jeżeli ktoś był kiedyś na zachodzie to zauważył napewno, że jesteśmy wyjątkowo nudną nacją. Tylko pracujemy i narzekamy. Może wynika to z kultury, albo rozgoryczenia obecną sytuacją, ale my Polacy nie umiemy cieszyć się chwilą.
    A może jesteśmy tacy od zawsze?

  47. Aida 05.03.2012 08:34

    guarana
    A dlaczego miałabym się wysilać i kończyć nie wiadomo jaki super kierunek, żeby zarabiać tyle samo co ktoś inny z dużo niższym wykształceniem. Jestem leniem. Może ktoś powiedzieć, a co z wiedzą samą w sobie, potrzebą uczenia się itd. No ok, ale jak to ma się przekładać na takie same zarobki, to ja mogę się uczyć w ciekawszych dziedzinach i czas poświęcać na przyjemności i hobby.
    A odnośnie kwestii handlu w niedzielę, to potrzebna jest tutaj zmiana mentalności naszego narodu. Bo puki ludzie łażą po marketach w niedziele od samego rana, puki im się chce, puki są utargi , póty galerie handlowe będą otwarte bo im się to opłaca. Gdyby ludzi było jak na lekarstwo, to sami by sobie przekalkulowali, że nie warto mieć sklepu otwartego bo. np więcej się traci w opłatach niż zarabia faktycznie. Ja nie znoszę chodzić po sklepach w niedzielę, wole w ten dzień posiedzieć w domu na spokojnie, odpocząć. Ale galerie handlowe przeżywają w weekend oblężenie, a to mamusie z dziećmi, a to całe rodzinki zamiast na spacer to do galerii.

  48. pasanger8 05.03.2012 10:14

    Sądzę ,że zakaz handlu w niedzielę to sztuczny problem.Prawdziwym problemem jest fikcyjność przestrzegania prawa pracy.Co za różnica czy komuś przysługuje wolny dzień po przepracowanej niedzieli jeśli trzaska miesiąc w miesiąc po 250-300 godzin w pracy?A po Koreańczykach południowych pracujemy najdłużej na świecie ponad 2000godzin rocznie

  49. Hanah 07.03.2012 13:40

    @Shineoff
    ale ty bzdury opowiadasz.
    Życzę powodzenia w takim trybie życia jaki prowadzisz. Materializm to nie sposób na życie, praca 24/7 może Tobie odpowiada, ale są jeszcze normalni ludzie, którzy mają rodziny, znajomych i nie uzależnieni od kasy/konsumpcjonizmu!
    Ktoś napisał powyżej coś mądrego – ludzie np w Niemczech też mają niedziele wolne i sklepy są zamknięte i nikt z tego powodu z głodu nie umarł – po prostu robi się zakupy w ciągu tygodnia, albo w sobotę i na pewno przez jeden dzień nic się nie zepsuje. Poza tym jakoś niemiecka gospodarka przędzie lepiej niż polska więc handel w niedziele nie ma nic wspólnego ani z rozwojem gospodarki, ani z głodowaniem społeczeństwa. Prawda jest taka, że na takim niedzielnym handu to żerują tylko korporacje, właściciele i konsumpcjoniści, którzy łażą na spacer do marketu w niedzielę bo nie mają co z czasem zrobić!
    “..Większość pracowników też ma możliwość zgłaszania próśb do grafiku” – to jest czysta kpina! Zgłosić prośbę możesz, ale masz nikłe szanse na jej akceptacje!
    “..Wielu studentów dziennych ma możliwość pracy wyłącznie w weekend i gdyby zamknąć markety w niedziele – nie mieliby się jak utrzymać” – a kto powiedział, że studenci muszą dorabiać w marketach?
    “..Znam sporo osób, które pracują w niedziele i mają dzieci. Jakoś sobie radzą, bo istnieje coś takiego jak opiekunka do dziecka, babcia, ciocia, kluby malucha itp” – może i sobie radzą, ale czy taki system im się podoba? My w Polsce też sobie jakoś radzimy i nie znaczy to, że nas taki układ polityczny satysfakcjonuje!
    Bezczelnością jest też,że piszesz, że nie kazałaś komuś dzieci robić i jak ktoś ma małe dzieci to może się posłużyć babciami, ciociami i klubami malucha – albo Ciebie rodzice tak właśnie traktowali i nosisz w sobie jakiś żal, albo jesteś jedną z tych nowobogackich, którzy mają pracowników w d**** i jak im się nie podobają Twoje racje to mogą się zwolnić!

    @guarana
    pkt 67 – super komentarz 🙂
    Można jeszcze zostać galerianką 🙂

  50. Murphy 07.03.2012 17:51

    W Holandii w niedzielę też nie wszystkie sklepy są zamknięte, choć większość normalnych jest.

    Mnie jednak najbardziej denerwuje to że większość usług jest otwartych w tych samych godzinach co większość ludzi właśnie pracuje. Więc jak mają z tych usług skorzystać? Ano trzeba brać wolne z pracy. A przecież o wiele lepiej by było jak by usługi były w godzinach od np.5:00 do 9:00 i 18:00 do 22:00. W niektórych miejscach jednego dnia w tygodniu są godziny otwarcia do np. 22:00, więc chociaż jeden dzień jest na to by normalnie po pracy swoje sprawy załatwić. Niestety jednak znamienita większość miejsc jest otwarta od 10 do 18, więc nie za wiele czasu zostaje na to by tam jakiś interes załatwić.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.