Włoski sąd bezlitosny dla członka ukraińskiej Gwardii Narodowej

Opublikowano: 14.07.2019 | Kategorie: Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 544

Witalij Markiw (Віталій Марків) usłyszał wyrok 24 lat więzienia za zabicie włoskiego dziennikarza i jego tłumacza podczas działań ukraińskiej armii przeciwko donbaskim separatystom.

Morderstwo, bo tak zakwalifikował działania Markiwa włoski sąd, miało miejsce w maju 2014 roku. Według prokuratury feralnego dnia Markow znajdował się na szczycie góry Karaczun, skąd otworzono ogień wycelowany w grupę ludzi, wśród których znajdował się włoski dziennikarz i jego tłumacz Andrej Mironow. Markiw był członkiem ochotniczego batalionu, który stacjonował na górze. Obrona twierdziła, że w oddziale Markiwa była tylko broń strzelecka. Oskarżenie zaprezentowało w odpowiedzi fotografie Markiwa, na których pozował z wyrzutnią granatów, inną na tle flagi z nazistowskimi oznaczeniami i zdjęcie, na którym człowiek podobny do Markiwa przykłada pistolet do skroni wystraszonego człowieka, najprawdopodobniej jeńca lub pojmanego cywila. Obrona twierdziła też, że ogień prowadziły jednostki armii ukraińskiej, a nie jednostka ochotnicza Markiwa oraz, że Markiw, jako prosty żołnierz nie mógł wydawać rozkazu ostrzału grupy, w której znajdował się włoski dziennikarz.

Prokuratura przedstawiła zeznania kluczowego świadka, francuskiego dziennikarza Williama Roguelona, który też znajdował się w ostrzelanej grupie, a który w wyniku ostrzału został ciężko ranny i do dziś potrzebuje pomocy psychologicznej. Francuz zeznał, że ogień, początkowo z broni strzeleckiej, otwarto specjalnie w samochód dziennikarzy, potem zaś, kiedy ukryli się w rowie, ostrzelano ich z moździerzy.

Zabójstwo włoskiego dziennikarza i jego tłumacza ukraińskie władze tłumaczyły efektem ubocznym działań wojskowych. Inni włoscy dziennikarze, przebywający w rejonach walk oświadczyli, że Markiw przyznał się im, że był sprawcą zabójstwa. Posiada on podwójne obywatelstwo: ukraińskie i włoskie. Prokuratura żądała 17 lat więzienia, ale sąd okazał się surowszy.

Wyrok spowodował napięcia miedzy Kijowem a Rzymem. Deputowany ukraiński, były szef skrajnie prawicowej organizacji „Prawy Sektor” wezwał do złapania dziesięciu przypadkowych Włochów na ulicach Kijowa i oskarżenie ich o uczestniczenie w działaniach separatystów po czym wydać wyrok dożywotniego więzienia.

Autorstwo: Maciej Wiśniowski
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Ryszard 15.07.2019 10:34

    No cóż,, według mnie to niekoniecznie musiało być zakwalifikowane jako morderstwo ponieważ trwała wojna i korespondent wojenny jest z góry narażony na takie sytuacje. Wątpię że ten ukrainiec chciał akurat zabić Włocha. No ale cóż… Porażka na maxa XD

  2. rici 15.07.2019 11:43

    Kazdy kto jest zolnierzem, kazdy kto jest w dzialaniach frontowych, wyraza zgode na swoja smierc. To cos takiego jak dobrowolne samobojstwo. Tak ze praktycznie kazdy zolnierz to samobojca, i tak powinien byc traktowany.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.