Władze Rzeszowa bronią Pomnika Czynu Rewolucyjnego

Opublikowano: 02.10.2017 | Kategorie: Kultura i sport, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 830

Prezydent stolicy Podkarpacia nie zawahał się zadziałać przeciwko forsowanej polityce historycznej. Stanowczo wystąpił w obronie Pomnika Czynu Rewolucyjnego.

Tadeusz Ferenc napisał w tej sprawie do prezesa lokalnego IPN. Wystąpił o opinię w sprawie monumentu, który znajduje się na terenie prywatnym, konkretnie – należącym do rzeszowskiego klasztoru Bernardynów.

Prezydent stwierdził, że monument jest pomnikiem historii, cieszy się powszechną rozpoznawalnością i sympatią mieszkańców miasta, a ponadto jest jednym z trzech najbardziej znanych obiektów w Rzeszowie, najpopularniejszym motywem występującym na pamiątkach z miasta. Wreszcie posiada walory artystyczne. “Monument prof. Mariana Koniecznego jest wytworem artystycznym, dziełem sztuki pomnikowej poprzedniej epoki, której wartość pretenduje do bezwzględnego zachowania dla współczesnych i przyszłych pokoleń” – tej treści list trafił do rzeszowskiego IPN.

Odkąd grunt, na którym znajduje się pomnik, został przekazany zakonowi bernardynów, kilkakrotnie pojawiały się spekulacje o rychłej rozbiórce monumentu. Od tego momentu minęło jednak jedenaście lat, obiekt stoi na swoim miejscu. Ustawa dekomunizacyjna teoretycznie nie powinna go dotyczyć, bo odnosi się jedynie do upamiętnień w przestrzeni publicznej. Wobec bezkompromisowej walki, jaką IPN toczy przeciwko wszelkiej pamięci historycznej o lewicy, obawy o jego los są jednak w pełni uzasadnione. Tym bardziej, że Pomnik Czynu Rewolucyjnego powstał w latach 1971-1974 i nie jest wpisany do rejestru zabytków, a wydarzeniami, które inspirowały autora przy tworzeniu go, były m.in. bunty chłopskie w Małopolsce w dwudziestoleciu międzywojennym, na czele z wielkim strajkiem chłopskim roku 1937. Jak wiadomo, nie jest to historia, którą IPN uważa za godną upamiętniania.

Prawica poluje na pomnik od ponad dekady. “Dopóki jest to Pomnik Czynu Rewolucyjnego, to byłoby przykro, gdyby ktoś tam składał kwiaty. Być może ktoś chciałby upamiętnić ofiary czynu rewolucyjnego – byłoby to bardziej sensowne i sprawiedliwe” – mówił w 2015 r. na łamach wPolityce.pl pracownik rzeszowskiego IPN Bogusław Kleszczyński.

Autorstwo: MKF
Źródło: Strajk.eu

OD ADMINISTRATORA

Film przedstawiający spacer Pomnika Czynu Rewolucyjnego, którego użyto do zilustrowania wiadomości, nie przedstawia prawdziwych wydarzeń. Dowodzi jednak, że monument inspiruje i cieszy się dużą sympatią mieszkańców Rzeszowa.


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. MB 02.10.2017 13:01

    Nie wiem jak jest teraz, ale dawniej mało który z mieszkańców wiedział jak ten pomnik oficjalnie się nazywa i przedstawia. Dla wszystkich był po prostu “wielką c!pą” i symbolem miasta. Pomysł jego likwidacji, zwłaszcza że działka na której stoi została zwrócona jest nienormalny. W najlepszym razie jakaś dodatkowa tablica wyjaśniająca. Do tego postaci przedstawione na pomniku to zwykli, wkur@#%ni ludzie (nawet jeśli pokazani w socrealistycznej stylistyce) – rzecz jak najbardziej na czasie. Może o to chodzi? Że najbardziej znany obiekt w mieście pokazuje nie jakichś maksistów, tylko ludzi walczących z władzą, bo miarka się przebrała?
    Dlaczego IPN słowa nie piśnie np. na temat masońskich elementów w polskich symbolach narodowych, a walczy o coś, co mieszkańcom zupełnie nie łączy się z ideologią socjalistyczną?

  2. luzak1977 02.10.2017 17:17

    O jacie kręcę !!! C!pa ożyła 🙂

  3. Radek 03.10.2017 09:12

    PiS to nie prawica… bardziej lewica.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.