Władze próbują zakazać Marszu Czarnobylskiego

BIAŁORUŚ. Jak informują białoruskie Indymedia, władze Mińska zakazały organizacji Marszu Czarnobylskiego, corocznej demonstracji upamiętniającej ofiary katastrofy w elektrowni atomowej w roku 1986. Organizowany od czasów radzieckich marsz był jedną z nielicznych, tolerowanych przez władze form protestu społecznego i okazją do publicznej krytyki reżimu Łukaszenki.

Podczas spotkania w mińskim ratuszu władze miasta poinformowały przedstawicieli komitetu organizacyjnego marszu, Jurija Kodyko i Dennisa Sadowskiego, że nie wyrażają zgody na wiec w pobliżu białoruskiej Akademii Nauk i przemarsz tradycyjną trasą antyatomowych protestów do kaplicy Ofiar Czarnobyla. Władze zgodziły się jedynie na organizację dwugodzinnego, stacjonarnego wiecu w Parku Przyjaźni. Odmowę zgody na marsz tłumaczą tym, że planowane miejsce zbiórki znajduje się w odległości mniejszej niż 200 metrów od stacji metra, uchylają się jednak od odpowiedzi na pytanie, dlaczego wcześniejsze marsze na tej samej trasie uzyskały ich aprobatę.

Dzisiaj przedstawiciele komitetu organizacyjnego zamierzają zwrócić się do mińskiej policji o zgodę na wiec przy kaplicy Ofiar Czarnobyla, a władze Mińska mają wydać ostateczną decyzję w sprawie marszu.

Źródło: Czarny Sztandar