Liczba wyświetleń: 606
Z najnowszych statystyk wynika, że już w 2014 roku polskie szkoły zaleje fala uczniów. Spowoduje to poważne problemy w placówkach edukacyjnych.
Z informacji „Dziennika Gazety Prawnej” wynika, że w 2014 roku do szkół trafi dwukrotnie więcej dzieci niż obecnie. Szacunki wskazują, że może to być nawet 680 tys. nowych uczniów, co dla wielu szkół oznacza poważne problemy.
Okazuje się, że kulminacji ulegną roczniki z większą niż dzisiaj liczbą dzieci. Podczas gdy obecnie do szkół trafiały grupy ok. 350 tys. uczniów, w 2014 r. przybędzie 400 tys. 6-latków oraz niemal 400 tys. 7-latków.
Dyrektorzy placówek i samorządowcy już teraz obawiają się skutków takiego obciążenia i ostrzegają przed zatorem.
Pomysłem, który miał rozwiązać całą sytuację było zachęcenie rodziców do wcześniejszego wysyłania do szkół 6-latków. Niektóre samorządy ograniczyły ilość miejsc w zerówkach praktycznie zmuszając rodziców do zapisania dziecka do pierwszej klasy już w wieku sześciu lat. Inni samorządowcy wpadli na inny pomysł – w niektórych szkołach, rodzice dzieci z zerówek po pięciu bezpłatnych godzinach za pozostały czas spędzany przez dzieci w placówce muszą płacić. Dla 6-latków z pierwszych klas świetlica jest natomiast dostępna za darmo.
Opracowanie: pł
Na podstawie: Dziennik Gazeta Prawna
Źródło: Niezależna.pl
ale przeciez dzieci wyjezdzaja z rodzicami na zahut.
Bedzie spoko:)
Mylicie się po to wysyłają dzieci już wieku 6 lat do szkoły żeby szybciej skończyły szkołę , poszły do pracy i dłużej pracowały .
Należałoby cofnąc do szkoły Donalda z synkiem a później ich z niej wywalić, bo tylko do tego się nadają
Coś mi się tu nie zgadza. Przecież zamykają szkoły i zwalniają nauczycieli, bo coraz mniej dzieci.
Po wakacjach pracę straciło 7,5 tysiąca nauczycieli, dodatkowo masowo tworzone są zespoły szkół, aby wszystko utrzymać w ryzach i nie doprowadzić do jeszcze większego demontażu. Jak w tym układzie można nazwać przepowiednie przepełnienia się szkół? Czy przepełnieniem będzie, jeśli z 18-22 uczniów (z tylu, średnio, składa się teraz klasa) będzie w klasie uczniów 26-32? Bo ja widzę tutaj zasadniczy problem w dyskursie, dwa inne tory wiedzy, które mocno się ze sobą kłócą.
No właśnie JamJestSceptyk. Będzie za dużo dzieciaków, a szkoły zamykają?
Może powinna być tylko jedna szkoła W Polsce, która wszystkie poziomy kształcenia w sobie mieści?
Czysty zysk 😀