Wirus Zeitgeist

Opublikowano: 28.10.2011 | Kategorie: Społeczeństwo, Wierzenia

Liczba wyświetleń: 1189

11 września 2001, jaskiniowcy z krainy opium zwani Talibami przeprowadzili atak na Stany Zjednoczone Izraela (USA). Jak przystało na wytrawnych terrorystów był to jeden z najbardziej precyzyjnych ataków w ramach zakrojonej na najszerszą dotąd skalę operacji. Runęły dwie wieże, których potężne stalowe rdzenie rozpuściły się jak masełko. Mimo olbrzymich absurdów i niezgodności mało kto wówczas dostrzegł nieprawdziwość tej wersji zdarzeń. Tony rozpylonego azbestu, pyłu betonowego i toksycznych oparów przenikały miasto, a doskonale zsynchronizowana machina medialna w iście goebbelsowskim stylu omamiała widownię. Wydawało się, że operacja udała się w stu procentach. Jak się wkrótce okazało nie do końca.

POBUDKA MAS

Prawda zawsze wychodzi na jaw, więc i tym razem prawda zaczęła się powoli sączyć. Zbyt wiele osób bezpośrednio zaangażowanych w tragedię oraz zbyt wielu naocznych świadków nie pozwoliło ukryć jednego z największych przekrętów w dziejach. Przez pewien czas społeczność pogrążona była w smutku i niepewności. Jednak gdy tylko zakończono żałobę, rozpoczął się ruch “Truth 9/11”. W dochodzenie prawdy włączyło się bardzo wiele środowisk tj.strażacy, inżynierowie, aktorzy, a nawet część pracowników służb specjalnych. Na pomoc został nam zesłany “z nieba” mały prezent. Serwis YouTube, uruchomiony 23 kwietnia 2005. Portal który już w lipcu 2006 roku posiadał statystyki wynoszące 65 000 dodawanych nowych klipów i 100 milionów odsłon dziennie. Nie ciężko było się domyślić, że trwa niekontrolowany obieg informacji. Statystyki ilości wywołań z Google i YouTube, haseł takich jak “FED” czy “WTC” i przejrzenie zawartości internetu dawały świetny obraz ile ludzie wiedzą i jak dużo jest posiadających ową wiedzę. Druga niespodzianka choć nieco wcześniej. Facebook uruchomiony 4 lutego 2004. Być może Facebook został stworzony celowo jako platforma do zbierania informacji o społeczeństwie. Jednak nikt nie docenił wagi jaką będą miały tego typu platformy komunikacji. Po sukcesie YouTube i Facebook pojawiła się masa portali naśladowców. Rozpoczęła się Era Portali Społecznościowych i Powszechnej Telewizji dla każdego.

KOŃ TROJAŃSKI

Zaistniała potrzeba uprzedzenia faktów czyli stworzenia kontrolowanej opozycji, a to akurat ci okultyści mają opanowane do perfekcji. Na stwierdzenie jakoby ZG był kontrolowaną opozycją, pierwszym z wysuwanych argumentów przeczących jest, “że nikt by celowo takiej wiedzy nie ujawnił”. “Zeitgeist” jako jeden z pierwszych i głośniejszych filmów tego typu jest postrzegany jako prekursor w tym temacie. Nic bardziej mylnego. Kiedy w lipcu 2007 wyszedł “Zeitgeist”. Tak naprawdę dla znawców tematu nie przedstawiał nic nowego. Rok wcześniej tj. 26 sierpnia 2006 odbyła się premiera filmu “Terrorstorm”, choć film krążył w sieci już od 2005 roku od kiedy datowana jest jego produkcja. Od tego momentu zaczęto organizować owego “konia trojańskiego”. “Zeitgeist 1” był robiony na szybko, stąd liczne błędy w pierwszej edycji. W drugiej edycji niewiele poprawili, tym sposobem film został odrzucony przez środowisko naukowe, jako posiadający wątpliwą wartość dowodową. Z założenia miał zostać produktem dla ściśle określonej grupy społecznej. Był alternatywą wobec kolejnego filmu “Endgame”, który wyszedł 2 miesiące później we wrześniu 2007 roku. Elita posiadała świadomość potęgi internetu i następujących trendów i cały ruch Zeitgeist wraz z Projektem Venus został zaprojektowany jako punkt zaczepienia. Przyczółek, który może się kiedyś przydać. Zważywszy na to, że jest to jedna z pierwszych takich “organizacji”, w której działalność zaangażowanych jest mnóstwo ludzi. Zeitgeist może z powodzeniem zostać uznany za dominujący głos w przypadku rewolucji czy głębokich, oddolnych zmian społecznych. Może także służyć zmyślnemu szerzeniu dezinformacji. Wspomnicie moje słowa kiedyś. Gdy będziemy oglądać Zeitgeist w goebbelsowych odbiornikach.

Istnieje jeszcze jedno zastosowanie owego “konia trojańskiego”. Cały ruch przebudzeniowy został zapoczątkowany w celu zapewnienia wewnętrznej spójności wśród okultystycznych elit. Poprzez wykreowanie wroga w postaci części świadomego społeczeństwa. Tam “na górze” też istnieją różnice zdań i wewnętrzne walki. Nie wszystko jest też tak proste i dobrze zorganizowane jak nam się zdaje.

TRUCIZNA DLA UMYSŁÓW MAS

Zeitgeist został zaprojektowany jako masowa inicjacja. Chaotyczna i niewłaściwa inicjacja bazująca na strzępkach informacji zawierających błędy. Połączona z brakiem dojrzałości emocjonalnej wtajemniczanych staje się trucizną dla umysłu. Inicjacja bez późniejszej opieki przewodnika nie powinna zaczynać się od kwestii wiary. Powinna raczej ograniczać się na przełamywaniu i zmianie światopoglądu na podstawie świata realnego. Tak, aby małymi kroczkami poszerzać obudzoną świadomość. Kto szuka ten w końcu znajdzie prawdę na temat religii, wiary i nie tylko. Musi to jednak zrobić sam, może to trwać rok lub dziesięć lat. Zazwyczaj tylko nieliczni mają tyle wytrwałości i siły, aby samodzielnie wykuć ten kamień. Tymczasem inicjacja zaproponowana przez Zeitgeist wprowadza totalny chaos, zachwianie podstaw moralnych, odbiera wartości i nie daje nic rozsądnego w zamian. Człowiek pozostaje goły, rzucony na pastwę dziesiątek istniejących ideologii. Próbuje odbudować ład i porządek i wypełnić powstałą lukę. Na tak bezbronnym człowieku dokonuje się próby zastąpienia paradygmatu. Zaproponowany światopogląd jest zgodny z nowym technokratycznym ładem, a “oświecony” nie jest pozostawiony samemu sobie. Dostaje do dyspozycji “Przewodnik Aktywisty Ruchu Zeitgeist”, który niczym Biblia ma służyć pomocą w szerszym zrozumieniu. Z fascynacją obserwowałem jak ludzie zachłyśnięci do bólu studiowali owy mistyczny poradnik, który niczym kamień filozoficzny zawierał odpowiedzi na wszelakie pytania, potrafił otworzyć wszystkie wrota. Słowem, otoczona aurą świętości księga w której można odnaleźć prawdziwie głębokie przesłanie i rozwiać wszelkie wątpliwości związane z boskością projektu.

TECHNOKRATYCZNA UTOPIA

Nowa wizja, a raczej odkurzona i wyciągnięta na tę okoliczność. Jedna z rozsądniejszych koncepcji gospodarowania bazująca na mądrym wykorzystaniu zasobów ziemskich. Gospodarka oparta na surowcach. Koncepcja Projektu Venus jest częścią nieodłączną Zeitgeista i nie ma kompletnie żadnej możliwości ich rozdzielenia. Oświecony adept ma za zadanie zapoznać się z nowym modelem i być w niego wpatrzony jak w obraz. Projekt Venus odbiera ludziom wolę zakuwając w technokratyczne kajdany. Z jednej strony pozostający w mistycznym zawisie. Z drugiej omamieni utopijną wizją świata opisaną na modelu teoretycznym. Jak wiemy życie składa się ze szczegółów. Tak więc “czynnik” decydowałby o wszystkich aspektach naszego życia. Mówiąc obrazowo. To znaczy, gdyby naukowcy zbadali, że suma pierdnięć wszystkich lokatorów danego budynku ma wartość energetyczną wystarczającą, aby zrobić z niej użytek, bylibyśmy zmuszeni pierdzieć do odkurzacza wmontowanego specjalnie w tym celu w ścianie. Oczywiście niektóre elementy gospodarki i modelu społecznego PV można z powodzeniem zastosować. Nie dajmy się jednak zwieść technokracji. Kierownicy tego świata przechodzą od jednej skrajności w drugą. Skrajna technokracja natomiast to ich wymarzony system, w którym rządzi chłodno skalkulowana nauka i tyrania.

Zeitgeist i Projekt Venus to celowa manipulacja elit mająca za zadanie “wywieść ludzi w pole”. Wirus krąży, co widać nawet tutaj. Natomiast właściwą i skuteczną szczepionkę musimy znaleźć my sami bo szamanów wśród nas szukać na próżno.

Autor: sync
Nadesłano do “Wolnych Mediów”


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

48 komentarzy

  1. sync 28.10.2011 08:42

    @admin
    Wiele razy słyszałem ten argument. “Wszyscy tylko krytykują, my chociaż przedstawiamy konstruktywne wyjście.” Jakoś mnie to “chociaż” nie satysfakcjonuje. Utrzymanie statusu quo ma miejsce bo tak zadecydowali kierownicy tego świata. Każdy system w swoim założeniu jest dobry, nawet ten co mamy teraz. Diabeł tkwi w szczegółach, a o szczegółach decydują ludzie. Pamiętajmy, że ryba psuje się od głowy.
    Czy mam alternatywę? Może i mam, ale nie miejsce, aby o tym pisać, a przede wszystkim nie czas. Uważam, że snucie wspaniałych planów nie ma sensu dopóki świadomość mas nie przekroczyła pewnego poziomu. Po prostu odwalimy robotę za kogoś, a oni w swoim czasie to wezmą przerobią, wypaczą, wykorzystają itd.

  2. eLJot 28.10.2011 09:03

    @sync
    Skąd wiesz że wypaczą? Wszyscy? ile %? Z jakiego powodu i kto miałby to przerobić?

  3. sync 28.10.2011 09:42

    eLJot wybacz najmocniej, ale ze względu na ostatnie pytanie nie udzielę odpowiedzi.

  4. adambiernacki 28.10.2011 09:43

    Należy studiować historię wnikliwie, obserwować i medytować nad tym co się dzieje nie pozwalając szarpać swoich emocji nadto. Można się miotać między antagonizmami albo poszukiwać drogi środka. Dobro to dla mnie umiarkowanie, zło natomiast to chciwość. Nie można dobrej cywilizacji budować na chciwości i lichwie. Cywilizacja zachodu, która chyli się ku upadkowi może zostać przejęta przez cywilizację wschodu i nastąpią wieki ciemne i krwawe. Związek między dwoma filarami władzy a ludem jest oparty na kłamstwach i manipulacji. Tę prawdę odkrywa owa małżonka patriarchatu czyli lud a przynajmniej jego myśląca część. Związek jest zagrożony rozpadem. Ciekawe, że filar duchowy wydał ponoć oświadczenie, w którym mówi o konieczności stworzenia rządu światowego. Zapewne będzie to słynnych “dwunastu” a “smok” i “nierządnica” runą w otchłań “…i znak krzyża jaśniał będzie w chwale światła z wiara i prawem jeden pasterz i jedna owczarnia”. Sprawdzi się wtedy stara przepowiednia a krzyż łamany czy nie znów wyznaczy kierunki. Historia pełnym kołem znów się określi.

  5. Jota 28.10.2011 09:48

    sync@

    Niebawem osiągniemy liczebność siedmiu miliardów. Uważam że z każdym kolejnym milionem obywateli będzie coraz trudniej się porozumieć. Pewne źródła energii są odnawialne inne mogą być zastąpione itd. Jednego niestety nie możemy odnowić ani zastąpić substytutem. Jest to przestrzeń a jej brak powoduje ograniczenia które to znowu powodują negatywną polaryzację. Problem ciągnie rośnie właśnie dzięki tym szczegółom. Społeczeństwa biedne mają jeden cel aby zdobyć pożywienie i schronienie i nie w głowach im duchowy rozwój i jest to zrozumiałe. Bo aby mieć jakiekolwiek wyższe aspiracje trzeba mieć zapewnione te podstawowe. My natomiast jako społeczeństwa dostatnie jesteśmy chciwi i zaślepieni. Są narody i państwa które szczególnie wyróżniają się “sprytem” i zarabiają na nędzy innych narodów. Zarażając przy tym kraje neutralne. Diagnoza dla nas jest raczej zła. Zapadliśmy na nieuleczalną chorobę. Agent Smith miał racje – my ludzie jesteśmy wirusem który toczy tą planetę.

  6. sync 28.10.2011 10:05

    “Niebawem osiągniemy liczebność siedmiu miliardów.”
    Jota mam nadzieję, że nie próbujesz przytaczać tezy o rzekomym przeludnieniu świata, którą wraz z globalnym ociepleniem wmawia nam się od lat?
    “…będzie coraz trudniej się porozumieć.”
    No, na pewno w globalistycznym kołchozie tak.

  7. Jota 28.10.2011 10:07

    Jednak gupiś

    – czuwaj zuchu

  8. sync 28.10.2011 10:25

    @Jota 🙂 Spam i obrażanie jedynym wyjściem w przypadku braku sensownych argumentów? Pozdrawiam

  9. eLJot 28.10.2011 10:35

    @sync

    nie wybaczę, chcesz zamknąć dyskusję? OK, ale to się nie uda, idź na onet lub gazetę, zrobisz lepiej. Siać zamęt każdy potrafi, w drugą stronę jak widać niekoniecznie.

    Zasadniczą wadą Zeitgeista jest próba zdominowania ruchów wolnościowych, ignorowanie sfery ducha, rozwój w kierunku który nie musi wszystkim odpowiadać. Wybiórczy atak na jedną religię, w graniczący z zerem skok jakościowy w porównaniu z innymi “filmami prawdy” i obecność czołowych polityków na premierze nie świadczą o nurcie najlepiej. Mówi się w ruchu o zmianie świadomości, niestety trudno mi odnieść inne wrażenie niż takie, że świadomość wśród członków zwykle skupia się na na metodzie naukowej jako panaceum na wszystkie bolączki świata.

    Warto wiedzieć też że na sieci jest sporo krytyki Zeitgeista napisanej wyłączenie w celach ataku, a nie konstruktywnej krytyki, należy je rozróżniać!

    Są też dobre strony ruchu jednak nie chce mi się tu ich wymieniać, myślę że zjawi się niebawem jakiś miłośnik Zeitgeista i napisze od serca.

    Na poniższym filmiku widać iż liderzy znani na całym świecie znaleźli się w podbramkowej sytuacji…

    http://www.youtube.com/watch?v=g_45R7pQenM

  10. Jota 28.10.2011 10:56

    “sync 28.10.2011 09:42
    eLJot wybacz najmocniej, ale ze względu na ostatnie pytanie nie udzielę odpowiedzi.”

    – więc, tak argumentują prawdziwi blogerzy? Syntezatorze.

  11. hybrid 28.10.2011 10:58

    planeta nie jest przeludniona tylko eksploatowana w nadmiarze przez najbogatsze kraje, bogaci maja tyle kasy ze mogliby np. doprowadzic wode na sachare i uczynic z niej rajski ogrod tylko ze wola wszystko dla siebie brac i udawac ze nie ma problemu i krzyczec ze jest nas za duzo bo im nie starcza, kiedys czytalem ze rosyjscy naukowcy obluiczyli ze pojemnosc ziemi i mozliwosci wykarmienia przy obecnych technologiach to 30 mld(miliardow) wiec nie wierzcie w zaden zeitgeist i wenus, dla mnie jest jedno pewne i to juz widac jestesmy coraz blizej ogolnoswiatowego nowego porzadku swiata czyli totalitaryzmu gdzie nawet pierdnac bez zezwolenia wladzy nie bedziemy mogli i zamiast sie sprzeczac radze zasiegac wiecej informacji czytac ogladac i MYSLEC!!!

  12. hybrid 28.10.2011 11:03

    Jota, miasta sa przeludnione a nie planeta sa miejsca gdzie w promiieniu 1000 km nie spotkasz zywej duszy i miejsca jak (Tokio) gdzie jest bardzo ciasno w NWO chodzi wlasnie o to zeby nas zamknac w miastach i odciac od natury, przyroda ma byc skansenem a to jest juz nienaturalne bo jestesmy synami natury. Indianie bardzo dobrze wspolzyli z przyroda i grunt w tym zebysmy my sie tego uczyli, w zamknietym miescie sie nie da!!

  13. sync 28.10.2011 11:15

    eLJot, ale ja się z Tobą zgadzam w 100% i z Jota także w większości tego co powiedział. Uważam jednak, że w pewne kwestie nie powinniśmy wchodzić bo oddalają nas od meritum.
    Co do Twojego poprzedniego pytania. Kto? Ludzie, których nazywam Ponadnarodową Sektą Globalistów. Tak najogólniej i tym samym najtrafniej można ich określić. To są ludzie, którzy pochodzą z grup masońskich. Utworzyli tam swoją frakcję, wiele złowrogich organizacji, narzędzia typu syjonizm, narodowy socjalizm itd.
    Ile procent nam potrzeba świadomych? Zależy. Licząc od dołu piramidy co najmniej 60%, licząc od góry 10%. Im natomiast wystarczy niecały 1%, aby narzucać swoją wolę innym, zakładając, że znaczna większość przyjmuje bierną postawę i bez oporów łyka medialną papkę.
    Pozdrawiam

  14. Jota 28.10.2011 11:16

    Właśnie tymi miastami będzie ta planeta przeludniona. Wsie już nie powstają i nie będą powstawać. Myślisz Pan Hybrydo?

  15. sync 28.10.2011 11:39

    @Jota, a dopuszczasz na przykład możliwość, że na każdym kontynencie mogłyby istnieć tylko 2-3 super miasta praktycznie bez ludzi, w pełni zautomatyzowane fabryki, które produkują dobra dla wszystkich. Człowiek natomiast jak Bóg leży na hamaku pod jabłonką. Od czasu do czasu z przyjemnością zabierając się za drobne, użyteczne prace co by kości rozprostować. Chodzi mi o to, że jesteśmy uwarunkowani, aby postrzegać przyszłość przez pryzmat teraźniejszości. To wcale tak być nie musi.

  16. wadada 28.10.2011 11:48

    @autor

    pierwsza część artykułu. niczym nie podparte, luźno powiązane fakty – następna szalona teoria spiskowa. w ten sposób można w nieskończoność tworzyć teorie spiskowe. taki wirus 🙂 równie dobrze mogę powiedzieć, ba nawet artykuł na ten temat napisać, że autor jest agentem NWO, który ma na celu oczernić oddolny ruch i ideę przez niego proponowaną. zmajstruję jakieś filmiki, wrzucę na youtuba i dowody gotowe.

    druga część artykułu, dot. Gospodarki opartej na zasobach. proszę mi odpowiedzieć, na jakiej podstawie wysnułeś wnioski typu “odbiera ludziom wolę zakuwając w technokratyczne kajdany”? Z kolei przykład z pierdnięciami zabawny ale jednocześnie zupełnie nierealny. wiadomo, że energii na Ziemi jest tyle, że pierdzieć można wyłącznie dla własnej przyjemności. Podawanie przykładów nie mających pokrycia w rzeczywistości kompletnie mija się z celem.

    “utopijną wizją świata opisaną na modelu teoretycznym”. Nie jest to model teoretyczny tylko oparty na konkretnych badaniach naukowych z dziedziny socjologii, psychologii itp. oraz zaktualizowany o obecny stan wiedzy o świecie, jak i o nas samych. A Utopia, jak sama nazwa wskazuje, nie istnieje 🙂 Jest li tylko barierą w ludzkich umysłach, niczym więcej.

    Dla wszystkich amatorów rozwoju duchowego, w Gospodarce opartej na zasobach chodzi m.in. o to właśnie, żeby taki rozwój był w pełni możliwy. Żeby jakikolwiek rozwój jednostki był możliwy w ogóle. Proponuję zapoznać się z Piramidą potrzeb Masłowa i odnieść to do dzisiejszej sytuacji na świecie i porównać do możliwości jakie byśmy mieli dzięki zastosowaniu Gospodarki opartej na zasobach. Ale przecież NWO zależy na tym, żeby ludzie mieli możliwość rozwoju osobistego 🙂

    pozdrawiam

  17. -chris 28.10.2011 11:51

    nic nie jest takie jak nam się wydaje.

    jest udowodnione, iż agentury różnej maści w różnych momentach historii ludzkości prowokowały kontrolowane ruchy, aby je pacyfikować ostatecznie. Bardzo możliwe zatem, że i tu tak jest.

  18. s80 28.10.2011 12:44

    No i prawda wyszła na jaw nie ma innej drogi ku uratowaniu ludzkości jak poddanie się tylko woli Bożej Amen.

  19. eLJot 28.10.2011 13:17

    @s80

    cokolwiek bierzesz odstaw to.

    Jeśli dosłownie interpretować Zeitgeista to faktycznie jest szansa na chaos, jak już haravald wspomniał, projekt jest wizją. Wizją dość dziurawą, wymaga uzupełnień. Co do panaceum niestety wielu zwolenników w nim to widzi. Niemniej brawo za odważną krytykę obecnego systemu. Wykorzystywanie potencjału może być w dobry i zły sposób skierowane więc huraoptymizm mi daleki, widząc że władcy wszystkiego gotowi są zrobić byle na ichniejsze wyszło. Stąd też mój sceptycyzm, z resztą jak w filmie jak w świecie pieniądza wykonać projekt bez pieniężny. Dziś nawet Twoja rodzona własna rodzina łeb urwie za pieniądze. Krytyka czy wsparcie Zeitgeista jest manipulacją? Myślę że manipulacji może być wiele z różnych stron w całej tej sieci powiązań. Pewności nie ma a własne zdanie warto mieć, fakt, emocje w takich sprawach raczej nie pomogą. Logika na zasadzie mówią o problemach więc są dobrzy jest jakimś punktem zaczepienia ale dobrze jest nie dać się wyprowadzić w pole.
    Filmy Zeitgeista to bardziej wykład niż podręcznik. Manual aktywisty z resztą też, słaby materiał na totalguide.

  20. Jota 28.10.2011 13:44

    Eligiusz

    “Logika na zasadzie mówią o problemach więc są dobrzy jest jakimś punktem zaczepienia ale dobrze jest nie dać się wyprowadzić w pole.”

    Ależ dziękuję za tę światłość na nas zesłaną. No i za rozwiązanie wszelkich problemów a nie tylko mówienie o nich tak jak inni.

  21. Natan 28.10.2011 14:22

    O tym, że ruch Zeitgeist musi być kontrolowany przez formujący się Rząd Światowy świadczy pełna wymieszanych faktów i oszustw część filmu traktująca na temat religii.
    To część większej kampanii przygotowującej grunt pod bezprecedensowy atak na religię.
    Rzecz ciekawa biblijna księga Apokalipsy (rozdział 17) zawiera proroctwo, wg którego ogólnoświatowa organizacja polityczna ma nagle zwrócić się przeciw globalnemu imperium religijnemu i totalnie je unicestwić zagrabiając jednocześnie jego bogactwa. Czyżby jednym z motywów była próba zaradzenia pogłębiającemu się kryzysowi gospodarczemu? Kogo zainteresował temat niech pisze: [email protected]

  22. narajana 28.10.2011 14:49

    Dyskusja rzeczowa i na poziomie, co jest rzadkością:)

    a ja odwołam się do wszystkich co pisali o tym jak duża część ludzi nie myśli z czym się nie zgodzę, ponieważ tu nie chodzi o myślenie a o strach i niemoc jaką w ludziach wyzwala świadomość tego co się dzieje globalnie. Rozmawiam na ten temat z wieloma ludźmi zarówno tymi mniej inteligentnymi i tymi bardziej i wszyscy posiadają świadomość tego że są pod kontrolą mass mediów i całego badziewia, lecz zawsze pojawia się argument że nie da się z tym nic zrobić, i ważniejszy wydaje mi się jest strach przed zmianami ponieważ wszelkie próby oporu skutkowały by zawaleniem ich obecnego świata, chodź jak bym miał rodzinę na karku i stałą pracę to nie wiem czy też bym tak nie myślał bo mówi się łatwo gorzej robi…:)

    @wadada

    proponuje poczytać książki autorstwa Ludwiga von Misesa to był mój pierwszy krok do tego by zrozumieć czym jest obecna ekonomia;)

  23. eLJot 28.10.2011 14:58

    @narajana

    Poruszasz ważny problem, jeszcze większym jest zmiana tej mentalności, na szczęście są WM. Może ich tu odeślij? Duży odsetek może to nie będzie ale metodą kuli śniegu będzie coraz lepiej.

    Myślisz że lepiej dla rodziny będzie jak będzie totalny zawał światowej ekonomi? Jak to śpiewał Kuba Sienkiewicz “wszyscy zgadzają się ze sobą a będzie nadal tak jak jest”. A nie musi. Masz w to co wierzysz. Zatem w co wierzysz?

    A co do ekonomi znam, ale, wystarcza wiedza o kreacji pieniądza. Reszta przy tym staje się przystawką.

  24. Raptor 28.10.2011 15:00

    Dyskusja ciekawa, w przeciwieństwie do artykułu. Chaotyczna konstrukcja, służąca jako wypełniacz, ma za zadanie doprowadzić czytelnika do ostatniego akapitu. Tak jest, kiedy tekst rodzi się jedynie z założonej wcześniej puenty… a tejże przesłanie brzmi “we are doomed”.

    W związku z tym, autor otrzymuje: http://img232.imageshack.us/img232/5798/karny.jpg
    😉

    Pozdro.

  25. Raptor 28.10.2011 15:02

    Widzę, że nagroda cenzury nie przeszła, ale nic to, obejdzie się bez 🙂

  26. narajana 28.10.2011 15:15

    @eLJot
    problem w tym że wielu znajomym uświadamiam stan rzeczy na bieżąco ale jak grochem o ścianę i myślę że skoro problem ich nie dotyczy to to olewają zgodnie z zasadą poco zapobiegać chorobą skoro potem może je leczyć:) a co do kreacji pieniądza to długo nie mogłem logicznie tego pojąć po czym zrozumiałem że to pieniądze z kosmosu:)

  27. Jota 28.10.2011 16:08

    @eLJot

    “A co do ekonomi znam, ale, wystarcza wiedza o kreacji pieniądza. Reszta przy tym staje się przystawką.”

    – to poradź nam co dalej Stefku Burczymucho.

  28. eLJot 28.10.2011 17:03

    @Jota

    Rozpakuj plecak i odrób lekcje.

  29. Jota 28.10.2011 19:54

    @eljot

    „Logika na zasadzie mówią o problemach więc są dobrzy jest jakimś punktem zaczepienia ale dobrze jest nie dać się wyprowadzić w pole.”

    “Dziś nawet Twoja rodzona własna rodzina łeb urwie za pieniądze”

    Znaczy, jesteś taki sam dobry ja ci o których tu napisałeś.Kelnerze.

  30. suhy 28.10.2011 21:02

    Film Zeitgeist był pierwszym z hmm ‘pokazujących prawdę’ filmów i muszę przyznać że mną wstrząsnął. Argumenty, teorie nie zawsze wydawały się idealne, lecz w większości przekonujące. Jak człowiek który biorąc do tej pory informacje z onetów/tvnów czy innych tvp ma wiedzieć gdzie jest błąd/kłamstwo? Sprawdzanie wszystkich teorii jest czasochłonne i nie takie łatwe dla zielonych. Jak dla mnie zamiast krytykować ten film, powinny istnieć do niego sprostowania, wyjaśnienia; btw: wiele osób krytykuje Zeitgeista tylko na podstawie pierwszego, związanego z religią fragmentu- mam dziwne wrażenie że są to ludzie wierzący którym po prostu nie podobają się treści podane w tym filmie (żeby było jasne nie jestem ani katolikiem ani ateistą, najbliżej mi do deizmu lecz nie mam w zwyczaju spierać się o kwestie religijne ten fragment obejrzałem tylko jako ciekawostkę). Myślę, że Zeitgeist jest dobrym filmem na początek (oczywiście dla rozsądnego, krytycznego człowieka), gdyż pokazuje świat inny i nie tak różowy- balans dla rzeczywistości. Doceniam twórców gdyż przekazują ideę: UCZ SIĘ, BĄDŹ KRYTYCZNY, NIECH TELEWIZOR NIE BĘDZIE TWOIM ŚWIATEM, SZUKAJ ALTERNATYWNYCH MEDIÓW. Jestem wdzięczny temu filmowi dzięki niemu złapałem zajawkę na politykę, czytam alternatywne media jak wszyscy z Was- przecież główne ideę mamy podobne jak w tym filmie.
    Na koniec proszę o wspomniane sprostowania, fajnie byłoby się czegoś dowiedzieć 🙂

  31. eLJot 28.10.2011 21:44

    @suhy

    Oby krytyki nie pomylić z krytykanctwem 🙂 Mnie w filmach się nie podoba bardziej punktowe niż sieciowe podejście, mogli by lepiej to wszystko powiązać i szerzej się wyprodukować w temacie (coś jak wake up call). Salami bywa ciężkostrawne. Dużym plusem serii Zeitgeistów jest propozycja konstruktywnych rozwiązań problemu, nieśmiała ale jednak, czego za bardzo nie widać u konkurencji. Alex tragizuje a Icke nie zaśnie bez kołdry na głowie 🙂

  32. Raven 28.10.2011 21:50

    Z tego co mi wiadomo drogi Zeitgeist Movement i Venus Project się rozeszły. Autor artykułu raczej nie zapozanał się wnikliwie z materiałami dostarczonymi przez VP, bo jego argumenty przeciw samemu pomysłowi świadczą o braku zrozumienia tematu.
    VM proponuje alternatywę, nikt nie mówi, że każdy ma polubić i zachwycić się nią. W odróżnieniu od autora tekstu, który potrafi tylko krytykwać czyjś pomysł, VP daje rozwiązanie, ale dla chętnych i dla tych którzy widzą, że próba naprawy obecnego systemu jest niemożliwa, bo system ten nie chce naprawy. Czasem łatwiej jest coś zbudować od podstaw i pokazać, że działa i jest lepsze niż nieustannie wierzyć, że ktoś wreszcie naprawi system.
    VP i Jaque Fresco dostrzega, że w obecnej sytuacji nie da się od razu wprowadzić gospodarki opartej na zasobach, a najpierw trzeba wypracować formę przejściową. On proponuje od czego zacząć, a potem lepszy system sam przyciągnie chętnych nikt nikogo do niczego nie zmusza i na pewno VM nie jest “celowa manipulacją elit” bo to co proponuje likwiduje jakiekolwiek elity. 😉
    Zatem Panie “sync” rzetelne dziennikarsto wymaga pracy z materiałwm źródłowym. Może i zagłębił się Pan w temat ruchu Zeitgeist, ale do materiałów VP nawet Pan nie sięgnął.
    Wszystkim, którzy mają problemy z wyobrażeniem sobie jak system oparty na Venus Project mógłby działać, polecam książkę Jamesa P. Hogana “Najazd z przeszłości”.

  33. jacekstu 28.10.2011 22:15

    ale się rozgadaliście 😉

    @narajana:
    Piszesz, że rozmawiasz z wieloma ludźmi zarówno tymi mniej inteligentnymi i tymi bardziej i wszyscy posiadają świadomość tego że są pod kontrolą mass mediów i całego badziewia, lecz zawsze pojawia się argument że nie da się z tym nic zrobić…

    mam pytanie do Ciebie, jako, że chyba należę do tych właśnie osób, które doskonale sobie zdają sprawę z obecnego stanu rzeczy, wiem kto tak na prawdę rządzi całym tym bajzlem, wiem, że mass media mówią nam to co mają nam mówić, itd. jednak na prawdę NIE WIEM jak się z tego wyzwolić, pomimo najszczerszych chęci zmiany po prostu NIE WIEM. Więc powiedz: Jak od tego uciec?

  34. xpio 28.10.2011 22:34

    W dużej mierze zgadzam się z autorem, bo i dla mnie projekt Venus jest wysoce podejrzany.
    Ot kolejny izm (socjalizm, kapitalizm, faszizm 🙂 ), którego celem jest rzekomo przeorganizowanie-zreformowania struktur społecznych.
    Jednak ja nie widzę w tej idei niczego nowatorskiego, to tylko w nieco inny sposób poukładane stare klocki.
    Ponadto tendencyjnie wmawia się nam że nasza obecna sytuacja jest wynikiem uwarunkowań zewnętrznych i to że one nas (jak i społeczeństwo) kreują.
    W moim rozumieniu jest dokładnie na odwrót, a przytaczany argument że do rozwoju duchowego potrzeba nam odpowiednich warunków jest chybiony.
    Pomyślcie o indianach czy nawet aborygenach, czy są oni ubodzy duchem ?
    Dla kontrastu popatrzcie na takiego typowego człeka świata zachodniego, prawda czasami ciężko haruje, ale jakoś nie przeszkadza mu to w marnowaniu kilku godzin dziennie na oglądanie TV itp.
    Uważacie że na planecie „Venus“ zajmowałby się czymś innym, skoro jej ustrój skupiał by się głównie na regulowaniu konsumpcjonizmu, bo taka jest prawda odnośnie tego projektu.

    Podsumowując jeśli o mnie chodzi to dylemat co mamy rozwijać w pierwszej kolejności duchowość czy systemy społeczne nie jest tej samej natury co „było pierwsze kura czy jajko“ .
    Dla mnie sprawa jest oczywista bez skoku „kwantowego“ na płaszczyźnie ducha na nic się zdadzą wszelkie plany.
    Natomiast energia i zaangażowanie ludzi oczywiście zostanie spożytkowana ale nie przez nich samych tylko przez siły świadome na poziomie duchowym (ale nie koniecznie przychylne), ani się nie obejrzycie i zamiast „Venusa“ będziecie mieli nowy wspaniały świat ale według Huxleya, to stara pułapka więc po co się w nią pchać.

    Co ja proponuję, albo jak ma według mnie wyglądać ten inny świat.
    Powiem krótko, samoorganizacja, decentralizacja … nikt nie musi nic planować zarządzać sterować, w świecie opartym o świadome jednostki wszystko się samo ułoży w sposób „naturalny” i zarazem najbardziej optymalny.
    Za nim nazwiesz to utopią, zastanów się jakim cudem żyjesz oddychasz … skoro nikt tym nie zarządza !

    P.S do wszystkich identyfikujących się z w.w projektem, jeśli was „kłuje“ krytyka, boli że dla kogoś innego jest to kompletna bzduro-utopia.
    Argumenty przeciwników zostawcie na boku, skupcie się na bólu, zastanówcie nad jego źródłem i czy aby czasami nie wywołuje w was strachu … i …

  35. Raptor 29.10.2011 00:05

    @xpio
    “Powiem krótko, samoorganizacja, decentralizacja … nikt nie musi nic planować zarządzać sterować”

    To, co proponuje VP w ogóle nie stoi w sprzeczności z tym, co napisałeś. W tak zaproponowanym świecie jest mnóstwo miejsca dla samoorganizacji i decentralizacji. System “kontroli”, o jakim tam mowa, to jedynie rozszerzenie funkcjonalności internetu (który już mamy przecież) poprzez podłączenie do sieci sensorów, baz danych dotyczących zasobów naturalnych itd. Poza tym nie ma mowy o żadnej globalnej scentralizowanej kontroli, czy władzy, więc w czym problem, skąd ten ból i strach? Wypada go zidentyfikować 😉

    Pozdro.

  36. Nes 29.10.2011 01:14

    imho TZM I VP to ruchy ideowe “koncepcyjne”(nie polityczne) ich zadaniem jest pobudzać i edukować ludzką wyobraźnię. Pokazywać jak jest teraz i z kąd się to bierze oraz jak by mogło być w przyszłości jeśli nasze myśli będą podążać konkretnym torem. Innymi słowy teoria zamieni się w rzeczywistość ale zajmie to całe pokolenia.

    Wszelkie dyskusje o tym , który z poglądów Petera Jacksona czy Jcquesa Fresco jest słuszny ,a który nie są zwyczajnym dzieleniem skóry na niedźwiedziu. Można się albo z nimi zgadzać albo nie , przyjmując te poglądy musisz przyjąć pewien światopogląd i postawę . Inaczej mówiąc nie możesz być człowiekiem jednej książki. Same krytykanctwo nie wystarczy , musisz podać źródło swoich obaw – wtedy można gadać.

  37. Nes 29.10.2011 01:27

    To za co należą sie brawa TZM I VP to głośne mówienie o tym że jakość środowiska ,które nas otacza jest dla życia ludzi kluczowe(współpraca zamiast wiecznej konkurencji). Nikt tego tak dobitnie do tej pory na taką skalę nie rozgłaszał . Wystarczy że przyszłym politykom, inżynierom, biznesmenom, artystą itd. Zaszczepi sie ta jedna idea. Człowiek jest tak dobry jak środowisko ,w którym żyje i o resztę będę spokojny.

  38. Lakszmi 29.10.2011 02:33

    otóż tak poza ogólnym podejrzeniem rzuconym na twórców Zaitgaist właśnie sam nie przedstawiasz konkretnych argumentów czy dowodów, ruch wenus jako przyczułek ? hmm może teraz tak jest jednak sądzenie że geniusze u władzy już zaprojektowali …niee raczej wykorzystują to co jest…nie słyszałeś co mówił Fresco chyba nie oglądałeś dokładnie tylko skupiałeś się na wyłapywaniu niedociągnięć których ci doskonali projektanci naszej przyszłości nie zdążyli poprawić jak piszesz w drugiej części też…a więc mówi on o swojim projekcie architektonicznym który jak rozumię dla Ciebie jest wizją technokratycznego świata z orwela…mówi on że oczywiście każdy zadecyduje czy taki projekt mu odpowiada i czy chce mieszkać w mieście czy na wsi…osobiście uważam że jest alternatywa a wszelkie wady projektu venus może znosić połączenie go z projektem Anastazji czyli wykorzystać naukę dla dobra ludzkości…a nie dla niszczenia planety i zabijania…mój odbiór 1 części i samego fresco był taki że oto wynalazca proponuje żeby skorzystać z jego pomysłów i dzieli się swoją wizją, tyle jeśli chodzi o aspekt technokratyczny zaitgaist…reszta to ideologia, większość najbardziej boli tu fakt “ataku” na religie tzn ujawnienie prawdy że wywodzi się ona z wierzeń egipskich…. nie wiem jakich faktów naukowcy nie potwierdzają bo nie napisałeś ale współczesna nauka niewiele ma wspólnego z racjonalizmem i obiektywizmem choć właśnie tym się zwykła szczycić…. co do samego ruchu wiem z rozmowy z byłymi członkami że odeszli ponieważ współpracownicy fresco przejęli kontrole i wypaczyli projekt co rozumiem że na tym etapie może być uprawnione twoje podejrzenie o tym że elity mają tam przyczółek czy kontrolują opozycje….

  39. Lakszmi 29.10.2011 02:38

    wadada brawo 🙂 się jeszcze pod Twoim wpisem podpisuje obiema rękami

  40. Lakszmi 29.10.2011 02:47

    a do tych co boją się socjalizmu : to kolejny przykład wypaczenia, przejęcia i wykorzystania do własnych celów słusznych idei. efekt: do dziś jak ktoś mówi o wolności braterstwie równości to jest komuchem tak zmieniania się znaczenie słów…socjalizm, teraz kojarzy się z czystym złem a w końcu to tylko idea wykorzystana przez ludzi w określony sposób, ciekawy paradoks że hasłem socjalizmu było władza w ręce ludu niech więc mi ktoś powie czy to znaczy że demokracja jako przeciwieństwo socjalistycznego ustroju oznacza władza w ręce elit niewola nierówność rywalizacja?

  41. narajana 29.10.2011 08:35

    Oglądnąłem wczoraj ten film, żeby mieć możliwość wypowiedzi bo w końcu taką książkę tu rozpoczął że ho ho 😉 no i niestety się zawiodłem ponieważ jest to zlepek wielu filmów które dużo wcześniej widziałem natomiast to co film porusza o religii i astrologii jest strasznie naciągnięte, Jezus ma wiele wspólnego z innymi bóstwami, lecz no ludzie po sprawdzeniu informacji o całej reszcie bożków mało się trzyma kupy to co jest zawarte w fragmencie o religii, a co się tyczy astrologii to niestety w centrum kosmogramu znajduje się zawsze ziemi a nie słońce także tu jest ewidentne naciąganie do potrzeb autora, no chyba że autor nie wiedział dokładnie o czym mówi tym gorzej dla niego. I ery astrologiczne nigdy nie przechodzą w równych odstępach czasu tak jak to zostało określone a co do reszty to nawet się zgodzę tylko że film nie wnosi nic nowego:)

    @jacekstu

    a ja tam myślę że i tak Ci dobrze idzie ponieważ już masz świadomość, i chęci, a prawda jest taka że my wszyscy musimy żyć tu i teraz i jak na razie możemy sobie popisać na WM.

  42. sync 29.10.2011 09:48

    To może na wstępie powiem, że spodziewałem się emocjonalnych reakcji. Spodziewałem się reakcji wręcz histerycznych bo wiem, że niektórzy poświęcili tej organizacji tysiące godzin. Poziom zaangażowania uniemożliwia obiektywne podejście. Lekarz, który przez 30 lat był zwolennikiem szczepień, polecał je każdemu i wszędzie. Nie jest w stanie tym samym poznać i zaakceptować faktu ich szkodliwości.

    @wadada
    “proszę mi odpowiedzieć, na jakiej podstawie wysnułeś wnioski typu „odbiera ludziom wolę zakuwając w technokratyczne kajdany”?
    Odpowiadam więc, chodzi np. o CZYNNIK, który w wielu sprawach decyduje za nas.
    “Nie jest to model teoretyczny tylko oparty na konkretnych badaniach naukowych…”
    Masło, nie jest masłem?

    @eLJot
    “s80 cokolwiek bierzesz odstaw to.”
    :)Sam bym tego lepiej nie ujął.

    Odnośnie reszty pytań i zarzutów.
    Ja nie jestem jakimś szalonym orędownikiem i nie zamierzam nikogo na siłę przekonywać. Nie jest to dla mnie jakiś szczególny temat. Część z Was założyła, że jestem urażonym katolikiem, który zrobił to pod wpływem impulsu tak jakbym dopiero co zobaczył ten film. Zapewniam jednak, że nie mniej krytyki dostaje się ode mnie KK. Już długo poszukuję prawdy. Od samego początku coś mi nie pasowało w ZG, ale wtedy miało to miejsce głównie za sprawą intuicji. Teraz, dzisiaj nie mam żadnych wątpliwości, że jest to część składowa planu.
    Mam też dystans do tego co mówię. Szanuję ZG i VP za wkład jaki ma w przebudzaniu. Sam byłem dawno temu aktywnym działaczem i do tej pory czasem pomagam na swój sposób tej organizacji, jeśli sytuacja tego wymaga. Nakreślona przeze mnie wizja Projektu Venus jest próbą uświadomienia jak łatwo elity mogą to wykorzystać. Niewidzialna hierarchia tak czy owak będzie. System piramidalnej władzy także prędzej czy później się wyłoni.Podstawą do wszelkich zmian jest “zmiana ludzi”. Budowanie i poszerzanie świadomości.
    Jedną z rzeczy na których mi zależy jest to, aby jak najwięcej ludzi nabrało dystansu i znalazło się w sytuacji “nie dam sobie za nic ręki uciąć”. Tymczasem co niektórzy już by ich dawno nie mieli.

  43. xpio 29.10.2011 09:49

    @Raptor

    Czyżby ?
    A czymże jest sam projekt Venus jak nie planowaniem przyszłego “wspaniałego” świata.
    Ktoś dzisiaj planuje, jutro będzie wprowadzał w życie, a potem dbał o utrzymanie SYSTEMU !?
    IMHO błąd jest na tyle fundamentalny, że ludzie “opętani” 😉 układaniem klocków go po prostu nie zauważają.
    Nie stworzysz systemu opartego o samoorganizację itd. jeśli już na samym początku istnieją jakieś plany-szkielet, a co gorsza to nieodłącznie wiąże się z koniecznością istnienia “planistów” czyli defakto zhierarchizowanej władzy.

    Odnośnie strachu itp.to użyłem słowa jeśli, więc jeśli nie odnośnie twojej osoby to…

  44. Raven 29.10.2011 10:47

    @sync
    ” Nakreślona przeze mnie wizja Projektu Venus jest próbą uświadomienia jak łatwo elity mogą to wykorzystać.”

    Każdą dobrą ideę można popsuć, ale czy to oznacza, że nie warto budować czegoś nowego? Życie w ciągłym strachu, że jakakkolwiek pozytywna inicjatywa zostanie zniszczona, nie ma sanensu. Spróbój zaufać ludziom takim jak ty sam. 😉 Nie tylko tzw. “elity” mają monopol na władzę. Jeśli zbierzesz dużą grupę podobnie myślących ludzi to już oni sami będą dbali o to, żeby nie zostać wykorzystanym. A jeśli powstanie kilka podobnie ideologicznych grup to pomimo tego, że będą mieć drobne różnice poglądów to raczej będą woleć współpracować ze sobą niż ze skorumpowanym systemem. Pomimo tego, że masz zastrzeżenia do VP jesteś osobą, która widzi więcej, a co za tym prędzej ja się z Tobą dogadam niż z dowolnym politykiem.

    @xpio
    To, że nikt do tej pory nie stworzył systemu samoorganizującego nie oznacza, że on nie może powstać i istnieć.

  45. Raptor 29.10.2011 12:42

    @xpio “A czymże jest sam projekt Venus jak nie planowaniem przyszłego „wspaniałego” świata.”

    Z tego co wiem, to w VP nie ma miejsca żadne planowanie globalne, a jedynie tworzenie zarysu konceptualnego i przygotowanie do ewentualnego eksperymentu w skali mikro. Nic tam nie jest precyzyjnie zdefiniowane, lecz składa się z szeregu pomysłów, z których można skorzystać bądź nie. Tak samo będzie, jeśli ktokolwiek z nas wymyśli coś genialnego i udostępni to publicznie, nie znaczy to automatycznie, że planuje zawładnąć światem 😉

    Wybiegając w przyszłość (“wspaniały” świat tworzą jedynie wspaniali ludzie ;)), rolą planisty nie jest uczestnictwo w zhierarchizowanej władzy, lecz dostarczanie rzetelnych planów rozwoju. To, jak te plany zostaną użyte, zależy od przyjętej w danym społeczeństwie metody podejmowania decyzji. Planista nie jest dyktatorem, lecz inżynierem w swojej dziedzinie, a jego skuteczność można łatwo ocenić na podstawie skuteczności i wydajności wdrożenia. Dziś jest inaczej, bo władza zamawia konkretne rozwiązania, które zamiast być optymalnymi mają służyć jej celom.

    Jeśli chodzi o samoorganizację społeczeństwa, to trzeba zauważyć, że towarzyszy nam ona nieustannie tam, gdzie nie sięgają przepisy i doskonale uzupełnia niedoskonałości każdego systemu. Można ją sprawdzić eksperymentalnie w różnych sytuacjach, żeby się dowiedzieć, czy jest możliwa na większą skalę. Obstawiam na tak, ale to również wymaga odpowiedniego, odpowiedzialnego podejścia członków społeczności. Póki co, mamy jeszcze inaczej wyprane mózgi, więc mogłoby być ciężko.

  46. sync 29.10.2011 13:06

    @Raptor
    Myślę, że w zakresie samoorganizacji choćby relacji społecznych należałoby przywrócić rolę starszyzny. O pewnych niuansach zawsze decydowała społeczność. Potem zniszczono wszystkie tradycyjne, oddolne ciała decyzyjne i zastąpiono je urzędową biurokracją.

  47. Z.Michal 29.10.2011 13:39

    @sync
    ” Nakreślona przeze mnie wizja Projektu Venus jest próbą uświadomienia jak łatwo elity mogą to wykorzystać.”

    Mój kolega zwykł mawiać: “Powiedzieć, że gospodarka oparta na zasobach jest zła, bo ktoś mógłby go zepsuć, to jak powiedzieć, że kisiel truskawkowy jest zły, bo ktoś mógłby do niego na*rać”. Tylko po co? Chciałbym poznać chociaż jeden przykład takiej kontroli elit w gospodarce opartej na zasobach. W tym systemie ciężko jest sprawować ukrytą władzę elit, kiedy dostęp do informacji jest powszechny, nie ma polityki i “tajnych akt”. Jest to oczywiste, że np. architekci, mają pierwszeństwo w podejmowaniu decyzji związanych z planowaniem budynków, a inżynierowie w konstruowaniu maszyn. Ale jest spora różnica między hierarchią, a podziałem ról. Nawet w społeczeństwach egalitarnych ludzie dzielą się obowiązkami.

    W gospodarce opartej na zasobach (PV jest tylko propozycją architektoniczną dla tego systemu) chodzi o to, by zaktualizować społeczeństwo do obecnej wiedzy. Nie tylko nauk ścisłych,ale też humanistycznych. Wychodzi na przykład, że możemy mieć darmowe źródła energii (pierdzenie lokatorów w danym budynku jest zbędne), wyeliminować głód na całym świecie, zlikwidować polityczne podejmowanie decyzji (chodzi o to,że większość obecnych problemów ma charakter techniczny), a maszyny mogą zastąpić większość pracy ludzkiej i zwiększyć jakość życia, a kraje, w których przetrwanie jest zależne od posiadania pieniędzy, mają największy stopień przestępczości. I wiele innych. Jaki inny system jest w stanie coś takiego zaoferować i utrzymać?

    Moim zdaniem, artykuł przejawia skrajne interpretacje pomysłu Fresco. To tak jakby stwierdzić, że jeżeli autor boi się rozwoju technologii, bo może jakoś tajemniczo przejąć kontrolę nad ludźmi, to znaczy że autor chciałby, żeby ludzie nadal mieszkali w jaskiniach. Technologia jest tylko narzędziem i od ludzi zależy, jak ją wykorzystają. Po prostu nie widzę sposobu, w jaki ewentualne elity mogłyby zmusić ludzi do czegokolwiek w gosp. opartej na zasobach.

  48. Raptor 29.10.2011 15:39

    @sync “Myślę, że w zakresie samoorganizacji choćby relacji społecznych należałoby przywrócić rolę starszyzny.”

    Nie miałbym nic przeciwko takiej koncepcji, o ile ta rola byłaby czysto ekspercka, a nie dyktatorska.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.