Wirus ASF szaleje, odstrzał dzików nie pomógł

Opublikowano: 12.06.2018 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości z kraju, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 1952

Trudno zaprzeczyć: wbrew zapowiedziom rządu, że odstrzał prewencyjny uzdrowi sytuację, na początku czerwca wybuchły nowe ogniska choroby w województwie lubelskim i podlaskim. Opozycja domaga się opracowania narodowego programu walki z ASF.

Budowa płotu wzdłuż wschodniej granicy, która miała pochłonąć około 5 mln zł i była pomysłem Ministerstwa Rolnictwa, została zablokowana pod koniec maja. Rząd odrzucił projekt ustawy Krzysztofa Jurgiela. Płot miał oddzielać Polskę od Białorusi, Ukrainy i Rosji. Sprzeciwiały się też samorządy, ponieważ to na nie miała częściowo spaść konieczność bieżącego finansowania utrzymania płotu.

— Nie tylko dziki roznoszą ASF. Wektorem jest też człowiek oraz krukowate, więc postawienie dzisiaj płotu na granicy jest bezzasadne. To tylko wydanie pieniędzy na barierę, która przed niczym nie zabezpieczy — mówił wówczas Stefan Krajewski, członek zarządu województwa podlaskiego.

Teraz gniew organów państwa padł na myśliwych. Krzysztof Jurgiel o brak skuteczności obwinia myśliwych z Polskiego Związku Łowieckiego i domaga się rozwiązania organizacji.

Wirus ogarnął w ostatnim czasie całe dwie duże hodowle świń (koło 300 i koło 600 osobników). Należało je zabić i zutylizować. Minister ma pretensję do łowczych, że nie wykonali zapowiadanego planu odstrzałów i choroba dosięga już setek zwierząt hodowlanych. Ale myśliwi z PZŁ bronią się, że robią co mogą — odstrzeliwują zakażone dziki na własny koszt.

W czerwcu 2017 r. ustalono, że populacja dzika na terenach ASF ma co roku spadać o 66 proc, ale zwierzęta mnożą się w zastraszającym tempie, a wirus afrykańskiego pomoru świń rozszerza się — jak podaje zastępca głównego lekarza weterynarii — w województwie warmińsko-mazurskim przy obwodzie kaliningradzkim w tempie ok. 2-3 km na miesiąc. Rozszerza się też w północno-wschodniej części województwa lubelskiego na zachód i na południe.

Z odpowiedzi, której Ministerstwo Środowiska udzieliło na interpelację posła Kukiz ’15 Łukasza Rzepeckiego, wynika, że od marca 2017 do stycznia 2018 zastrzelono 302 tysiące zwierząt i wydano na to 692 miliony złotych. A dziki dalej mnożą się jak oszalałe: przy tym tempie strzelania ich ilość powinna znajdować się „na minusie”. A przybyło nadprogramowe 87 tysięcy.

Krzysztof Jurgiel twierdzi, że „czas zlikwidować ten relikt PRL”, którym jest Polski Związek Łowiecki. Ale dyrektor biura Krajowego Związku Pracodawców — Producentów Trzody Chlewnej, Aleksander Dargiewicz, twierdzi, że wina leży po obu stronach.

Mówi, że aby zahamować rozwój choroby, potrzebne są 3 rzeczy: „redukcja dzików, bioasekuracja i wzmocnienie inspekcji weterynaryjnej”.

— Raz, że inspektorzy zarabiają mniej niż w dyskontach na kasie, a dwa, że nabory są nieskuteczne, bo weterynarz po studiach nie chce zarabiać 2,5 tys. zł. Budowa płotu za 300 mln zł to marnotrawienie publicznych pieniędzy — mówi.

Ekspert wypomina również rządzącym, że w międzyresortowym zespole do spraw zapobiegania ASF znaleźli się akademicy, myśliwi, politycy — ale ani jednego hodowcy świń, choć problem zaczął dotykać ich bezpośrednio.

Skoro polscy myśliwi nie nadążają z odstrzałem, Sejm zgodził się przynajmniej na zwiększenie pomocy dla poszkodowanych przez ASF i przesunięcie w planie finansowym Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

— We wniosku dotyczącym zmian w planie finansowym ARiMR przewidzieliśmy uruchomienie 5 mln zł rezerwy celowej budżetu państwa na jedno z działań pomocy dla rolników poszkodowanych przez afrykański pomór świń w postaci nieoprocentowanych pożyczek na sfinansowanie nieregulowanych zobowiązań cywilnoprawnych dla producentów świń — powiedział wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki.

Z kolei po mediach chodzą ostatnio słuchy, że to Krzysztof Jurgiel typowany jest do wymiany przy ewentualnych kolejnych zmianach w rządzie. Władze PiS maja mu za złe dopuszczenie do rozprzestrzenienia się kolejnych ognisk choroby. Jurgiel, któremu „położono” pomysł budowy płotu, pomstuje na myśliwych. I tak błędne koło się zamyka.

Więc jeśli ktoś w tym bałaganie zostanie tu zdelegalizowany, to z pewnością nie ASF.

Autorstwo: Julia Baranowska
Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Radek 12.06.2018 18:07

    A co to za nowy wirus? ASF? Ile osób na niego umarło?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.