Wielka wojna z producentami GMO

Opublikowano: 06.10.2012 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Publicystyka, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 777

Walka alterglobalistów z międzynarodowym koncernem Monsanto od początku wydawała się nierówna i pesymiści wieszczyli im niechybną porażkę. Ostatnie doniesienia wskazują jednak, że mamy do czynienia z odwróceniem ról i powoli zaczyna dochodzić do sytuacji kiedy to producent GMO musi zacząć się bronić.

Gdyby przyjrzeć się ostatnim doniesieniom dotyczącym GMO dojść można do wniosku, że czas działa na niekorzyść koncernu Monsanto. Jeszcze kilka lat temu tematyka związana z genetycznie modyfikowaną żywnością poruszana była jedynie w niszowych mediach a przez większość ludzi, szczególnie zaś polityków, była ona traktowana jako rzecz zupełnie „niepoważna”, którą nie ma sensu w ogóle się zajmować. Minęło jednak trochę czasu, przeciwnicy GMO nie ustawali w bojach o prawdziwą żywność, pisano kolejne artykuły, rozmawiano, docierano do poszkodowanych, w końcu wytaczano procesy. Wydaje się, że pod koniec 2012 roku coś w końcu udało się wywalczyć. Wielu ludzi uświadomiło sobie, że GMO jest istotnym problemem i że nie można pozostawić sprawy samej sobie.

Walka jaką aktywiści toczą z o wiele silniejszym przeciwnikiem nie jest łatwa. Chociaż producentów GMO wielokrotnie oskarżano o podejrzane kontakty z politykami, wpływanie na decyzje sądów i organów ścigania a przede wszystkim fałszowanie danych naukowych, nigdy nic nikomu nie udało się udowodnić. Taka sytuacja miała miejsce niedawno w Stanach Zjednoczonych gdzie w rządowej agencji FDA (Food and Drug Administration) zupełnie wykasowano listę zawierającą ponad milion podpisów na rzecz oznaczenia produktów modyfikowanych genetycznie. Niestety, inicjatorzy akcji źle wybrali termin złożenia podpisów. Robiąc to na początku 2012 roku kiedy w USA trwa kampania wyborcza oznacza, że wielu polityków zrobi wszystko by zamieść całą sprawę pod dywan. I to właśnie zrobili.

Uniemożliwienie wprowadzenia systemu oznaczania GMO na terenie Stanów Zjednoczonych jest bez wątpienia sukcesem jej producentów, oznaczenia wymagane są jedynie w kilku stanach, m.in. w Kalifornii. W ten sposób konsument nie będzie wiedział jak została wyprodukowana żywność, którą kupuje, bez względu na to czy jego zdaniem GMO jest szkodliwe czy też nie. Wbrew pozorom zaś tego typu żywności jest więcej niż byśmy chcieli. Najbardziej w tym temacie wyczuleni Amerykanie sporządzili listy najbardziej ryzykownych rodzajów żywności – kukurydza, która zdaje się być najpowszechniej uprawianą rośliną poddawaną eksperymentom genetycznym wykorzystywana jest do produkcji ogromnej liczby produktów żywnościowych, które trafiają na rynek bez jakichkolwiek oznaczeń. Żeby temu przeciwdziałać przygotowano między innymi listę płatków śniadaniowych, przy produkcji których wykorzystuje się modyfikowaną genetycznie kukurydzę.

NA CZYM POLEGA SZKODLIWOŚĆ GMO?

Regularne próby ukrycia możliwych podejrzeń o szkodliwość żywności modyfikowanej genetycznie bardzo często utrudniają dokładne badania oraz publikacje ich rezultatów. Czasami mamy nawet do czynienia z działaniami prewencyjnymi, tak jak to miało miejsce w przypadku zakupu przez Monsanto firmy, której działalność polega na mierzeniu populacji pszczół. Zwierzęta te są bardzo wrażliwe na specjalny rodzaj protein zawartych w pyłku modyfikowanych genetycznie roślin. Jego zebranie zajmuje robotnicom o wiele więcej czasu co powoduje, że nie są one w stanie zgromadzić odpowiedniej ilości zapasów i ul ginie.

Tym razem jednak francuskim naukowcom udało się przeprowadzić obszerne badania, które miały określić jaki jest stopień szkodliwości GMO dla ludzi. Wygląda z resztą na to, że Francja jest na prostej drodze do rozpoczęcia działań dążących do wprowadzenia całkowitego zakazu upraw NK603, czyli modyfikowanej genetycznie kukurydzy będącej jednym ze sztandarowych produktów Monsanto, na terenie całej Unii Europejskiej. Odmiana ta nazywana jest przez jej przeciwników mianem „Frankenkukurydzy” („Frankencorn”) – w opracowaniu opublikowanym na łamach periodyku „Food and Chemical Toxicology” opisano jej działanie na szczury laboratoryjne, które były nią karmione przez ponad 90 dni. U zwierząt zaobserwowano znacznie większy i szybszy rozwój złośliwych nowotworów niż u pozostałych szczurów. Co warto zaznaczyć komórki rakowe pojawiły się zarówno u zwierząt karmionych kukurydzą spryskiwaną wcześniej środkiem chwastobójczym Roundup jak i u tych, którym podano NK603, której wcześniej nie spryskiwano.

ECHO BADAŃ

Wyniki badań wydają się być na tyle istotne i poważnie potraktowane przez francuskie władze, że kwestia zakazu genetycznie modyfikowanej kukurydzy, a być może również innych roślin, już wkrótce może być dyskutowana na forum ogólnoeuropejskim. Na samej Unii Europejskiej nie musi się z resztą skończyć, o czym świadczy przykład Rosji, która mając na uwadze wyniki badań francuskich naukowców zakazała importu wszystkich modyfikowanych genetycznie roślin. Produkty zatrzymywane są na rosyjskiej granicy do czasu aż tamtejszy Instytut Żywienia przyjrzy się wynikom francuskich badań atakowanych przez Monsanto, które twierdzi, że naukowcy pod przewodnictwem Professora Gilleas-Eric Seraliniego użyli zbyt małej ilości szczurów I tym samym wyniki ich badań nie są reprezentatywne i były prowadzone zbyt krótko.

Problem w tym, że badania były prowadzone ponad 2 lata i zbadano wiele próbek. Co więcej z łatwością odpierany jest również inny kontrargument Monsanto, którego przedstawiciele twierdzą, że badane szczury mają naturalną, genetyczną skłonność do częstszego zapadania na nowotwory. Również ten argument obalany jest między innymi faktem, że zupełnie inaczej rozwijały się komórki rakowe u szczurów karmionych innymi rodzajami żywności i to pomimo, że zwierzęta pochodziły z dokładnie tej samej populacji.

Kolejne zakazy i blokady upraw oraz importu towarów wytwarzanych przez Monsanto jest jednym z dowodów na koniec dobrej passy firmy. Niedawno koncern przegrał proces z brazylijskimi farmerami, którym prawdopodobnie będzie musiał wypłacić ogromne kwoty odszkodowań. Już jakiś czas temu w niektórych państwach europejskich zakazano upraw GMO, kiedy zakazany zostanie również import firma nie tylko będzie musiała szukać nowych miejsc pod uprawy, ale przede wszystkim straci ogromny, liczący pół miliarda konsumentów rynek zbytu.

Opracowanie: Victor Orwellsky
Na podstawie: Naturalnews.com
Źródło: Kod Władzy


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

7 komentarzy

  1. eLJot (moderator WM) 06.10.2012 20:31

    Nie będę płakać jak splajtują.

  2. cetes 06.10.2012 20:56

    A gdyby tak odwrócić wymagania Monsanto i pozwolić im na hodowlę w Polsce upraw GMO, ale pod warunkiem, że stwierdzenie obecności jakiejlkolwiek rośliny GMO w promieniu 250 km od granic ich zasiewu, skutkuje obowiązkiem wypłacenia odszkodowania wszystkim osobom prawnym i fizycznym w wysokości conajmniej 3krotności wartości upraw roślin ekologicznych, które stracą ten cenzus w wyniku tego zakażenia.
    I to do czasu odzyskania przez nie poprzedniego statusu upraw wolnych od GMO. Powiedzmy: 10 lat.

  3. pasanger8 07.10.2012 02:32

    Problem w tym ,że wedle ekspertów skażenie organizmami GMO jest skrajnie trudne jeśli nie niemożliwe do odwrócenia.Skażenie narasta ze względu na fakt niekontrolowanego namnażania się zmodyfikowanych organizmów.Wygląda na to ,że finansowa plajta Monsanto czy innych koncernów-gigantów to musztarda po obiedzie.Skażenie narasta.Krok do przodu faktycznie jest zrobiony.

  4. Hassasin 07.10.2012 10:34

    ,,Gdyby przyjrzeć się ostatnim doniesieniom dotyczącym GMO dojść można do wniosku, że czas działa na niekorzyść koncernu Monsanto.,,

    pierdu , pierdu … nawet mi się czytać nie chce tego artykułu .
    Jedno ALE ! Różnica miedzy jakimkolwiek zanieczyszczeniem , czy to chemicznym czy promieniotwórczym i innym , przemysłowym …a zanieczyszczeniem genetycznym jest taka ŻE ZANIECZYSZCZENIE GENETYCZNE SIĘ ROZMNAŻA .
    W czarnym scenariuszu , wyparte zostaną pierwotne gatunki , a zostanie tylko genetyka powodująca raka … wszystko zależy od ,,agresywności,, odmian wpuszczonych do ekosystemów . Drugi akt czarnego scenariusza to wybite bakterie glebowe przez inżynierie genetyczną i zaburzony obieg materii w ekosystemie …czyli że co ? to że śmieci np przestaną się rozkładać , nawóz organiczny , odchody przestaną nawozić glebę … extra ..w mordę i nożem .

  5. hybrid 07.10.2012 12:39

    heh Monsanto będzie szukało nowych terenów pod uprawy:) niedługo Polska całkowicie otworzy się na tą truciznę, wszyscy będą zdrowi tylko Polacy beda żreć to guano!!

  6. Hassasin 07.10.2012 13:25

    pierdu , pierdu c.d.
    ..nie ma badań a jak są to utajnione lub nierzetelne tzw wielopokoleniowych .
    A dwa ma ktoś pomysł na eksperyment w którym bada się wpływ nowo ,,zaistniałych,, w ekosystemie genów na ów ekosystem … na obieg materii , gospodarkę gazową , na różnorodność osobniczą ect.
    Trzy ostatnia afera z urzędem FDA gdzie naukowcy donoszą na swoich szefów do samego Obamy , na nieżetelność i ogólną ,,chciwościemologię,, kierownictwa tej instytucji .
    Jak słyszę od doktorantki w szkole :,, bo jest głód !,, to po gestapowsku w mordę bym lał . Taka jest sytuacja z GMO .

  7. sonia 07.10.2012 19:34

    po kolei państwa rezygnują z gmo. to czemu Polska brnie w to dalej? skoro mamy dostep do wiedzy i badań na temat gmo. nie umiemy wyciagac wnioskow z innych krajów, no moze nie chcemy…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.