Wielka Brytania wprowadza rozpoznawanie twarzy w pociągach

W wielu miastach Wielkiej Brytanii wybuchają starcia między policją a demonstrantami po zamordowaniu trójki dzieci przez nożownika-islamistę 17-letniego Axela Rudakubanę, syna imigrantów z Rwandy, w miejscowości Southport. Rzeź dokonana przez Murzyna przelała czarę goryczy Brytyjczyków i wyczerpała ich cierpliwość wobec imigrantów. Niektórzy mówią o „przebudzeniu” Brytyjczyków zalewanych islamem. Wydaje się, że to jednak burza gwałtowna, która ma to do siebie, że szybko przechodzi, a ta zostanie spacyfikowana. Po prostu przebudzili się za późno…[NCz]

W ubiegły weekend w Wielkiej Brytanii zaplanowano 30 demonstracji. Ich hasłem było wezwanie – „Dość!”, szeroko rozpowszechnione w sieciach społecznościowych. Zareagowała też lewica, która zapowiada demonstracje „przeciw rasizmowi”. „Użyteczni idioci” z „ruchów antyrasistowskich” zalewają media doniesieniami, że na ulicach ujawniła się „skrajnie prawicowa nienawiść”. W sobotę protesty skierowane przeciw islamowi odbywały się jednak także m.in. w Leeds (północ), w Nottingham (w centrum), Portsmouth (południe), Hull, czy Belfaście w Irlandii Północnej. „Antyrasiści” pojawili się z kolei w Liverpoolu, ale ich demonstracje nie były zbyt liczne.[NCz]

Protesty, które rozlały się na ulice największych miast angielskich, zaostrzają się. Zdeterminowany tłum atakuje sklepy i restauracje prowadzone przez muzułmanów. Atakowane są też hotele, w których zakwaterowano nielegalnych migrantów. Mimo że największe media starannie omijają temat zamieszek na Wyspach Brytyjskich, to filmy, które trafiają na platformy mediów społecznościowych, nie pozostawiają żadnych złudzeń. Skala ludowego powstania rośnie. Tym razem sieć obiegły filmiki, które przedstawiają białych Brytyjczyków atakujących i demolujących restauracje serwujące dania kuchni bliskowschodnie. Nietrudno się domyślić, że nie są one prowadzone przez chrześcijan.[NCz]

<blockquote class="twitter-tweet" data-media-max-width="338" align="center"

Na kolejnym filmie widać jak demonstranci próbują wedrzeć się do hotelu, gdzie ponoć zakwaterowani są nielegalni migranci. Policjanci z największym trudem są w stanie odeprzeć ataki młodych mężczyzn.[NCz]

W mieście Rotherham doszło do skutecznego ataku na hotel Holiday Inn Express, w którym mieszkają nielegalni migranci, i podpalenia go. Rozwścieczony tłum angielskich demonstrantów domagał się samosądów. Właśnie w Rotherham w ubiegłych latach, jak ujawniła prasa, doszło do masowych gwałtów i pedofilskich ataków na dzieci. W ciągu ostatnich kilku lat gangi skrzywdziły nawet około 1500 dzieci. To z pewnością miało wpływ na ostatnie wypadki. Na filmie opublikowanym w mediach społecznościowych widać jak oddziały policji uciekają przed rozwścieczonym tłumem. Budynek został podpalony. W tle słychać okrzyki: „Dajcie ich tutaj!”. W stronę policjantów poleciały kamienie, krzesła i butelki, donosi „The Guardian”.[NCz]

W Nottingham policja interweniowała, rozdzielając demonstrantów. Jedna grupa skandowała antyimigranckie hasła i wywieszała angielskie flagi, a druga twierdziła, że „Uchodźcy są tu mile widziani”. W Hull na północnym wschodzie protestujący wybili okna w hotelu, w którym przebywają „azylanci”.[NCz]

Na filmie opublikowanym przez popularny profil Radio Genoa widać scenę, w trakcie której angielscy demonstranci atakują namiot muzułmańskiego bractwa, które rozdaje egzemplarze „Koranu” przechodniom i mieszkańców angielskiego Liverpoolu. Tym razem jednak nikt nie był zainteresowany „Koranem”. Na filmie widać, jak dosłownie w ciągu kilku sekund demonstranci demolują stoliki, wywracają stoły i kierują strumień wody pod wysokim ciśnieniem, co sprawia, że stoisku w ciągu kilku chwil przestaje istnieć.[NCz]

Lewicowy rząd brytyjski, którego przedstawiciele liczyli na stopniowe wygaszenie protestów, musi być zawiedziony. Premier Keir Starmer powiedział, że „nie ma usprawiedliwienia dla przemocy” i udzielił wsparcia pacyfikującej demonstracje policji. Wezwał do „wszelkich niezbędnych działań w celu zapewnienia bezpieczeństwa na ulicach”.[NCz]

Zamieszki stały się okazją do zaostrzenia powszechnej inwigilacji w Wielkiej Brytanii. „W imieniu bezpieczeństwa Brytyjczyków wprowadzimy system rozpoznawania twarzy na ulicach, pociągach itd., oraz działania zapobiegawcze z naciskiem na media społecznościowe” – poinformował nowy premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer. Jak wyjaśnił, chodzi o działania prewencyjne, tak, by osoby uznane za niebezpieczne „nie mogły nawet wsiąść do pociągu”. Ostrzegł też wielkie kompanie mediów społecznościowych, że będą pociągnięte do odpowiedzialności.[G]

Wygląda na to, że rząd od dawna planował poszerzyć inwigilację, lecz czekał na okazję do wprowadzenia w życie. Takich możliwości technicznych nie można zrealizować w praktyce z dnia na dzień.[WM]

Autorstwo: BD, MS, Andrzej Kumor
Źródło: NCzas.info [1] [2] [3] [NCz], Goniec.net [G]
Kompilacja 4 wiadomości: WolneMedia.net [WM]