Werdykt ws. zniszczenia podpisów pod wnioskiem o referendum

Opublikowano: 02.04.2011 | Kategorie: Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 522

30 marca 2011 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia oddalił zażalenie Stowarzyszenia JOW uznając, że zniszczenie podpisów pod wnioskiem o referendum nie stanowiło czynu zabronionego prawem. Postanowienie jest ostateczne i nie podlega zaskarżeniu.

Wyroku Sądu wysłuchali członkowie Zarządu Stowarzyszenia Jerzy Przystawa i Remigiusz Zarzycki (inne osoby zostały zmuszone do opuszczenia sali rozpraw).

Źródło: JOW


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. Prometeusz 02.04.2011 10:15

    No. Jakby komus sie w glowie roily sie jakies bzdury o ‘prawach czlowieka’, prawie w ogole i sprawiedliwosci a takze ‘obywatelstwie’.

    Pozdrowienia,
    Prometeusz

  2. Delite 02.04.2011 13:10

    W materiale wideo od minuty 7:00 panowie dobrze podsumowali postępowanie władzy i sądów: głos obywatela się nie liczy!

  3. jursze 02.04.2011 17:58

    Jedynie zdecydowane, aktywne działania na skalę masową są w stanie coś zmienić.Tylko co potem? Czy są gdzieś uczciwi ludzie mający ochotę wziąć na siebie brzemię uzdrowienia Polski? Nawet Kościół(nie wszyscy) wygląda na to, że opuścił swój lud POdążając za mamoną?

  4. Dobrodziej 02.04.2011 22:28

    To ja tu czegoś nie rozumiem, albo coś mi się pomyliło. Mnie na WOSie jeszcze uczyli, że 100 000 obywateli, lub jakaś tam grupa posłów czy senatorów (chyba też) ma prawo do inicjatywy ustawodawczej. Innymi słowy jak się zbierze wymagana liczba osób i one wspólnie mają jakiś pomysł na zmianę prawa to wtedy taka inicjatywa ustawodawcza powinna zostać zaakceptowana i poddana pod głosowanie, już wtedy w Sejmie chyba. I albo się mylę, albo jestem nie w temacie, w każdym razie zebrane podpisy powinny dać efekt temu, że projekt ustawi będzie przegłosowany w Sejmie, a wydaje mi się w tym przypadku, że nie był, a podpisy zniszczono, czyli w efekcie jest to złamanie prawa o tym, że iluśtam obywateli ma prawo do inicjatywy ustawodawczej. Oświećcie mnie proszę, jeśli gdzieś się mylę 🙂

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.