Węgry toną w inflacji. Orban wprowadził nowe limity

Opublikowano: 10.11.2022 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1524

Inflacja konsumencka na Węgrzech w październiku wzrosła do 21,1 proc. rok do roku wobec 20,1 proc. we wrześniu. Ekonomiści zwracają uwagę, że ceny rosną najszybciej w przypadku żywności – o ponad 40 proc. rok do roku.

Według informacji podanych przez agencję Reuters, rząd Viktora Orbana postanowił objąć limitem cen kolejne produkty spożywcze – jajka i ziemniaki.

Na początku lutego Budapeszt nałożył limity cenowe na sześć artykułów spożywczych, by chronić węgierskie społeczeństwo przed skutkami inflacji. Były to mąka pszenna, cukier, olej słonecznikowy, mleko, udziec wieprzowy oraz piersi z kurczaka. Ceny tych produktów musiały zostać obniżone do poziomu z 15 października 2021 r.

„Inflacja CPI na Węgrzech w październiku wzrosła do 21,1% r/r. Z kolei inflacja bazowa wynosi 22,3% r/r. Inflacja narasta – obie miary w ujęciu zannualizowanym wynoszą ok. 30% r/r. Żywność jest już o ponad 40% r/r droższa. Procesy inflacyjne w HU rozpędzają się” – podaje „PKO Research”.

Autorstwo: Krystian Rusiniak
Na podstawie: Tysol.pl, Money.pl
Źródło: MediaNarodowe.com


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. Stary Kulas 10.11.2022 12:34

    Dziwne. Jak w kraju bez sankcji inflacja może być wyższa niż w Polsce? Wydatki socjalne mają nawet niższe nisz PiS. Mają tanią energię i tanie paliwo. Mają urzędowe ceny na żywność.
    Przydało by się dowiedzieć jak jest naprawdę od jakiegoś mieszkającego tam Polaka.

  2. Jefferson 10.11.2022 13:15

    Na pewno to wyhamuje inflację…

  3. sga 10.11.2022 18:54

    @Stary Kulas to proste. SPEKULANCI sa wszedzie.
    A rzad jest od tego zeby pilnowac.
    Zamiast wprowadzac jakies limity na poszczegolne towary przeciez mozna odgornie dac maksymalny zysk procentowy jaki moze ktos odniesc i finito.

  4. woma123 11.11.2022 00:36

    Hi

    No widzę że się wam komuna marzy ! Odgórne limity . Ceny maksymalne . A potem sklepy komercyjne . Ocet na półkach , zamiast mięsa . Poczytajcie sobie trochę na temat tego, co już było . Zapytajcie rodziców . Dziadków . Dobrze Wam radzę !

    DuDus

  5. KubaD. 11.11.2022 10:03

    @woma123
    TO zwykła zmowa cenowa, a rządy chyba powinny temu przeciwdziałać. Przecież tego nie zrobi, bo w tym uczestniczy (większość firm energetycznych należy do rządów).
    Wielki reset nadchodzi.

  6. Admin WM 11.11.2022 11:12

    W PRL były ceny regulowane, a niedobory towaru były wywołane eksportem do ZSRR. Odgórnie ustalali, ile może kosztować kostka masła w całej Polsce.

    Maksymalne marże w postaci procentowej, np. że maksymalny zysk może wynieść 25% ceny zakupu towaru przez sprzedawcę, nie jest głupi. Zapobiegłby spekulacyjnym podwyżkom cen. Przed rozkręceniem inflacji, sprzedawcy zarabiali mniej więcej 25%.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.