Węglowe cuda PiS-u

Opublikowano: 20.10.2021 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 2622

W naszym kraju zaczyna brakować węgla kamiennego, wprowadzono limity jego sprzedaży, kolejki stoją dzień i noc, firma górnicza Silesia w ogóle wstrzymała sprzedaż węgla odbiorcom indywidualnym. Wszystko to podobno dlatego, że zmniejszył się import węgla z Rosji, a klienci widząc, że węgla brakuje, kupują go na zapas, co sprawia, że ceny rosną, zaś składy pustoszeją.

Węgiel rosyjski trafia teraz głównie do Turcji i Chin oraz innych krajów azjatyckich, które z niewiadomych powodów są w stanie zapłacić za niego znacznie więcej, niż importerzy w Polsce. Problem jednak nie tyle w cenie, co w wieloletnich kontraktach, które Rosja zawarła z państwami azjatyckimi, gdy część krajów Unii Europejskiej postanowiła ograniczać spalanie węgla w energetyce.

Polska z oczywistych względów nie była w pierwszym szeregu gospodarek odchodzących od stosowania węgla. Tym bardziej więc zdumiewa, iż nieudolna polityka gospodarcza rządu Prawa i Sprawiedliwości doprowadziła do tego, że węgla brakuje, a zamiast stosować krajowy, trzeba sprowadzać miliony ton węgla rosyjskiego i nie tylko, bo importujemy go z całego świata – nie tylko z USA, Australii czy Mozambiku, lecz nawet, o dziwo z Czech, które przecież nie są żadnym węglowym potentatem.

Oczywiście nie jest tak, że w Polsce węgiel kamienny gdzieś zniknął. Niezależnie od bieżącego wydobycia, na koniec ubiegłego roku na składowiskach zalegało go około 5,6 miliona ton, dziś jest go już tam mniej, ale nie wiadomo o ile.

Warto przypomnieć, iż w lutym 2020 r. minister Aktywów Państwowych Jacek Sasin oficjalnie oświadczył, że w tymże roku spółki Skarbu Państwa nie sprowadzą ani tony węgla. Naturalnie okazało się to bujdą, co nie może dziwić, znając „prawdomówność” członków ekipy „dobrej zmiany”. Jak widać, działalność zgrai nieudaczników spod znaku PiS może sprawić, że nawet na pustyni zabraknie piasku. Trzeba mieć talent, żeby wyczyniać takie cuda.

Tymczasem na stacjach benzynowych ceny paliw przekraczają już gdzieniegdzie 6 zł za litr, ale rząd nie będzie podejmować działań mogących je obniżyć, gdyż nie życzy sobie tego prezes PiS Jarosław Kaczyński (nie zrobił on prawa jazdy ani nie miał prywatnego auta). Prezes oświadczył: „Nie obniżałbym obecnie akcyzy, aby zmniejszyć ceny paliw, bo nie powinno się ograniczać dochodów państwa”. Słowo prezesa PiS jest rozkazem.

Autorstwo: AL
Źródło: Trybuna.info


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Kaczor3333 20.10.2021 14:09

    „Nie obniżałbym obecnie akcyzy, aby zmniejszyć ceny paliw, bo nie powinno się ograniczać dochodów państwa”. Państwa Szumowskich, Morawieckich, Sasin, Niedzielskich itd.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.