Weganizm – nie tylko ludzie i zwierzęta żyją!

Opublikowano: 30.09.2019 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Publicystyka, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 797

A przecież to wszystko jest niedopuszczalne. Jak można jeść owoce i warzywa, już martwe, gdy je zbierzemy. To tak jak spożywanie już martwego mięsa zwierzęcego. I tu i tu bowiem wcześniej musimy zabić, by cokolwiek zjeść.

Czy można postawić w ogóle pytanie na temat życia owoców, warzyw i roślin? Oczywiście, że tak. Przecież najpierw bezduszny człowiek zakopuje ich nasiona w ziemi, co musi napawać obrzydzeniem, bo kojarzy się ze śmiercią i pochówkiem. Później z tych nasion wykluwają się małe roślinki tak jak potomstwo zwierząt. I bezduszny człowiek je “wychowuje” dbając o nie, nawadniając ziemię, aby mogły się rozwijać, opryskuje nawozami, by nie zjadły ich robaki, co też jest obrzydliwością bowiem robaki też żyją i nie można ich zabijać. Aby więc roślinka przetrwała i urosła to człowiek ją pielęgnuje do pewnego momentu… aż obrodzi owoce, zboża, warzywa. Wtedy tenże człowiek po prostu je zabija. Zrywa i je ich plony nie zdając sobie sprawy, że w ten sposób staje się niemal kanibalem. Wycina lasy, które też żyją życiem drzew i wszystkiego co się tam znajduje, a później powstaje z tych barbarzyńskich wycinek drzew papier, którego weganie też nie powinni używać, podobnie jak drewnianych mebli.

Jak tak można? Przecież to wszystko jest niedopuszczalne! Jak można jeść owoce i warzywa, już martwe, gdy je zbierzemy. To tak jak spożywanie już martwego mięsa zwierzęcego. I tu i tu bowiem wcześniej musimy zabić, by cokolwiek zjeść. Jak tak można codziennie być przeciw naturze, której człowiek winien nie ruszać, a już hodowla roślin winna być zakazana, podobnie jak hodowla każdych zwierząt, bo przecież i one żyją, i gdy już odpowiednio się unormują, to zostają zabijane i jedzone przez człowieka.

Ten człowiek to naprawdę jest jakimś wynaturzeniem przyrody. Mimo, że potrafi myśleć i być empatycznym, to jednak zabija, aby przetrwać. Ale nie martwmy się. Już niedługo nie będziemy nic jeść oprócz tabletek… Tyle tylko, że do ich produkcji używane będą zarówno produkty odzwierzęce jak i odroślinne i – nie daj Boże – różnego rodzaju chemikalia zatruwające żyjącą przecież przyrodę. Z tym, że jeżeli ją zatruwają i niszczą, to i większość odzieży pochodzenia tekstylnego też winna zniknąć, tym bardziej w przypadku odzieży naturalnej. I co wtedy?

Zostaje nam jedynie woda i nic więcej, choć i w wodzie są żyjątka, które zabijamy pijąc ją… A nie powinniśmy niczego zabijać: ani zwierząt, ani roślin, ani drzew, ani zbóż, ani niczego, w tym żyjących bakterii i wirusów.

Odpada też z tychże powodów jakakolwiek wanna, prysznic czy pranie, albo leczenie antybiotykami czy ziołami lub innymi lekami. Nie powinniśmy się też golić ani ścinać włosów, bo też żyją, skoro rosną, bo wszystko, co rośnie daje nam oznaki swojego życia.

A co z kornikami? Raz, że niszczą żywe drzewa, a dwa, że trzeba ich przed tym zniszczeniem zabijać. Co mają wybrać weganie i ekolodzy? Drzewo czy kornika? A może winni chronić raczej nienarodzone dzieci przed aborcją, niż rośliny i zwierzęta?

Życzę więc fanatycznym weganom konsekwencji w swoim postępowaniu. Z pewnością biegając nago, bez jedzenia i bez picia ziszczą swoje ideały. Do tego dodałbym jeszcze zaniechanie oddychania, bo emitujemy jako oddychający ludzie dużo CO2, który źle działa na przyrodę i nasz klimat.

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad…

Autorstwo: Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
Zdjęcie: Lubos Houska (CC0)
Źródła: NEon24.pl, Krzysztofjaw.blogspot.com


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. Radek 30.09.2019 16:31

    Może w takim razie zacząć odwrotnie myśleć. Można zacząć od zjadania psów, kotów. Potem dojdziemy do dziadków i dzieci. W końcu kobieta ma prawo zabić płód, to może też ten płód sprzedać na mięso. Po co ma się marnować? A jak się urodzi, to w końcu to tez jej ciało i tez może sprzedać na mięso?
    Fanatyzm również wegański jest szkodliwy, ale w artykule nie wiadomo dlaczego autorowi się coś ubzdurało o Co2. Czy teraz nie może być artykułu na żaden temat bez nieszczęsnego dwutlenku węgla?
    Człowiek jak się rozwija duchowo, to coraz lepiej zauważa życie. Najpierw zauważa, że zwierzęta żyją, potem, że rośliny żyją. Ale niestety nie da się żyć bez jedzenia, (choć są wyjątki) i trzeba coś jeść. Ktoś kto jest wrażliwy wybierze to, co natura przygotowała do jedzenia, czyli owoce. Nie będzie jadł całych roślin, tylko owoce i warzywa będące owocami. I nie ma w tym żadnej paranoi ani nienormalności. Równocześnie jak ktoś tego nie widzi, nie czuje a próbuje na siłę, albo staje się fanatykiem jakiegoś rodzaju żywienia, to już nie jest dobrze.

  2. 8artosh 30.09.2019 17:44

    Idiotyzm weganizmu jest dla mnie niepojęty. NWO DIEt została zaprojektowana na powolne depopulowanie ludzkości. Granie na uczuciach ludzi niehumanitarnymi metodami hodowli zwierząt jest tutaj kluczowe i najbardziej uderza w intelektualne elity. I o to chodzi. Dieta vegańska jest bogata jedynie w herbicydy (głównie glifosat) i inne swiństwa, a co najważniejsze w wyniszczajacy cukier. Ale sprubój to wyjaśnić zgrai wyedukowanych i silnie natoksykowanych ludzi, którzy swoją silną toksykację tłumaczą wyższym stanem świadomości osiągniętym przez ową dietę. I niech się samowyniszczają tylko najbardziej martwi mnie fakt, że ten ”tręd” jest silnie promowany i zapowiadany jako wiodący i przyszłościowy, zastępujący niehumanitarne, szkodliwe dla środowiska hodowle. A kretynizmem podchodzącym pod paragraf jest wciaganie w to dzieci… Rządzą nami kanalie bez kregosłupów moralnych…

  3. Szwęda 30.09.2019 19:16

    Zawsze będę powtarzał jak mantrę, że człowiek jest jedynym zwierzopodobnym stworzeniem, które nie wie jak się odżywiać, co ma jeść. Skoro nie wiem co mam jeść, to jem co lubię – i tyle w temacie.

  4. net 01.10.2019 09:34

    Są jeszcze głupsze teorie:

    “Prof. Magnus Söderlund zasugerował podczas konferencji na temat żywienia połączonej z targami żywności, że konieczne może być zwrócenie się ku kanibalizmowi i zjadanie ludzkiego mięsa, aby uratować planetę przed zmianami klimatycznymi.

    Słowa te padły podczas dwudniowej konferencji na temat żywnościowej przyszłości – Gastro Summit – w Sztokholmie, która odbywała się w dniach od 3 do 4 września i była reklamowana jako „nowy szczyt gastronomiczny z naciskiem na zrównoważony rozwój, innowacje i zdrowie”.

  5. Szwęda 01.10.2019 11:22

    marioelche,
    Jedną z najgorszych rzeczy jaką uczynił człowiek było rozpoczęcie masowej produkcji żywności i traktowanie jej jako towaru i jak środek do osiągania zysków za cenę jej degradacji, chemizacji i zatracenie całej tej otoczki, o której wspomniałeś. Przecież w myśl powiedzenia jesteśmy tym co jemy, cała sfera żywności, spożywania posiłków i wszystkiego co się z nią wiąże, powinna być traktowana niemal jak religia. Jak widać wprzęgnięcie tej sfery do rewolucji przemysłowej spowodowało jej upadek. Dzisiaj jedzenie jest zaprzeczeniem jedzenia – jest katowaniem naszych ciał, hodowaniem chorób, pośrednim źródłem cierpienia, wielkiego światowego marnotrastwa, a także przyczyną prawdziwego głodu i śmierci głodowej milionów ludzi.

  6. taranssj4 01.10.2019 16:50

    Dołączę się do dyskusji jako weganin od niedawna, a od wielu lat wegetarianin. W skrócie tylko powiem że od czasu przejścia na “jasną stronę mocy” ani razu nie byłem nawet przeziębiony. Wcześniej – jako mięsożerca nie było roku aby raz czy dwa razy nie zachorować, pokaszleć, pokichać. Już samo to dało mi do myślenia jak to mięso musi być nafaszerowane antybiotykami i innymi środkami obniżającymi naszą odporność.
    Co do zabijania roślin – zgodzę się z przedmówcami że istotną sprawą powinien być szacunek oddawany roślinie, życiu które się skończyło abym mógł napełnić brzuch. Gdybym nie musiał jeść, zrezygnowałbym i z roślin. Na razie jednak żyjemy na takim poziomie rozwoju a nie innym, dlatego starajmy się chociażby zminimalizować niegodziwości wyrządzane naturze, innemu życiu.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.