Polacy to nadludzie…

Opublikowano: 16.10.2014 | Kategorie: Kultura i sport, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 997

Co łączy takich autorów jak Fryderyk Nietzsche, Jan Hempel i Jarosław Marek Rymkiewicz? Wiara, że Polacy są nadludźmi i ich prawdziwa moc realizuje się w liberum veto.

Dla przeciętnie oczytanego człowieka Fryderyk Nietzsche jest nihilistycznym filozofem, który ogłosił śmierć Boga oraz zaciekle walczył z chrześcijaństwem (abstrahując od prawdziwości tych stwierdzeń, to głównie na ten temat toczą się liczne spory wokół niemieckiego myśliciela). Jest on również kojarzony z ideologią nazistowską, która w twórczy sposób wykorzystała jego koncepcję nadczłowieka.

Tym bardziej wielu ludzi mogły dziwić słowa napisane przez Nietzschego w “Ecce homo”: “A przecie przodkowie moi byli szlachtą polską: stąd to posiadam we krwi wiele instynktów rasowych. Kto wie, może nawet liberum veto.”

W XIX wieku Polska, rozdzielona przez trzech zaborców, nie istniała. W powszechnej opinii pokutował pogląd, że kraj taki nigdy się nie odrodzi. Trudno tym bardziej zrozumieć, czemu Nietzsche, orędownik siły i pogardy dla słabych, miałby chwalić się swoim jakoby polskim pochodzeniem. Czy chwaliłby się w roku 1888 jakimikolwiek koneksjami z ciągle germanizowanymi przez rząd niemiecki Polakami, słabymi, pozbawionym kraju i uważanymi za niewolników? Znając jego radykalne poglądy na kwestię poddaństwa, jest to raczej mało prawdopodobne. Z jakimi więc Polakami identyfikuje się Antychryst, Nowy Zaratustra i Nadczłowiek? Odpowiedź wydaje się dosyć zaskakująca: ze szlachcicami-Sarmatami, oczywiście odpowiednio spreparowanymi i fałszywie (a może raczej tendencyjnie) przedstawionymi – Nietzsche pragnąłby być kojarzony raczej z Diabłem Łańcuckim niż z Krzysztofem Opalińskim czy Janem Zamoyskim zaczytującym się w dziełach Platona.

Nadczłowiek miał być tworem ostatecznie wolnym, ponad wszelkimi krępującymi zasadami moralnymi, wzgardzicielem i twórcą. Jak sam pisał Nietzsche: “Korzyść uboczna. – Kto poważnie chce być wolnym, traci jednocześnie tym samym bez wszelkiego przymusu skłonność do błędów i występków; również gniew i smutek będą go coraz rzadziej opadały. Albowiem wola jego niczego nie chce pilniej niż poznania i środka ku niemu: stanu trwałego, w którym poznanie idzie mu najdzielniej.”

Gardzący wszelkimi wpływami zewnętrznymi wielki indywidualista – prawdziwa jednostka odrzucająca ludzi stadnych (owce). Czy zatem można przyjąć, że wyłaniający się z pism Nietzschego nadczłowiek to właśnie szlachcic-Sarmata?

Z jednej strony polscy nobiles wpisywali się w zarysowany schemat, liberum veto zaś wydaje się dosyć mocno związane z nietzscheańską wolą mocy. Skrajnie zindywidualizowana ideologia sarmacka zdaje się przemawiać na korzyść interpretacji w duchu wielkiego nihilisty. Fryderyk Nietzsche mógł faktycznie uważać sarmatę za Nadczłowieka.

To co dla nas jest największą skazą polskiej historii, nie tylko dla Nietzschego było najwyższą cnotą. W fenomenalny sposób niemiecka interpretacja liberum veto przeniknęła do polskiej myśli. W roku 1911 polski anarchista-komunista Jan Hempel w swoich tekście Kazania Polskie utrzymywał, że Polacy są nadludźmi, a liberum veto jest przejawem ich prawdziwej antychrześcijańskiej natury – chrześcijaństwo jest bowiem według niego wymysłem podstępnych żydowskich demonów, które omamiają prawdziwą polską naturę.

Tymczasem liberum veto to afirmacja Życia, czyli najwyższej energii, jaka tkwi w człowieku. Życie jest zawsze sprzeczne z prawem, jest przejawem bezgranicznej wolności. Liberum veto, tak samo jak u Nietzschego, jest właśnie kulminacyjnym punktem zerwania z wszystkim pętami praw i obowiązków. Nic dziwnego, bo jak pisał sam autor w swojej broszurce:

“Polska – to wulkan wiecznie wybuchający.
Polska – to wiosna, rwąca pęta lodów i do nowego wstępująca Życia.
Polska – to rewolucja nigdy nie cichnąca.
Polska – to młode Życie, z młodzieńczym rozmachem na świat wchodzące
A prawo?
Prawo – to uczynek unieruchomiony w zwyczaju
Prawo – to zwyczaj skamieniały
Prawo – to pęta
Prawo – to kajdany na rozmach życia nałożone.
Jam jest wolność – powiedziała Polska
Jam jest kamień okamieniający – mówiło prawo
Czy mogła być między nimi zgoda”

Jan Hempel jest dzisiaj filozofem praktycznie całkowicie zapomnianym. Jego dziwaczna mieszanka neopogaństwa, komunizmu i anarchizmu nie przetrwała próby czasu. Niemniej koncepcja przychylniejszego spojrzenia na liberum veto pojawiła się również u skrajnie innego autora…

To, że Jarosław Marek Rymkiewicz ceni sobie polskie nieszablonowe podejście do życia, można było zaobserwować zarówno w jego “Samuelu Zborowskim”, jak i “Reytanie”. W obydwu tych rozważaniach na temat polskiej historii i historiozofii pojawiają się, całkiem jednoznaczne, odniesienia zarówno do Nietzschego, jak i koncepcji nadczłowieka. Liberum veto, podobnie jak u niemieckiego myśliciela, jest przejawem zamiłowania do wolności i prawdziwą istotą czegoś, co można nazwać polską duszą.

Dla wielu komentatorów twórczość Rymkiewicza ma bardzo mało wspólnego z myślą chrześcijańską, bardzo dużo zaś właśnie z nietzscheanizmem. Na przykład Filip Mechmes w swoim komentarzu do “Reytana” wprost stwierdził, że jego autor wyraźnie przedstawia niemiecką wizję świata, z centralnym punktem, jakim jest idea nadczłowieka.

W taki oto przedziwny sposób słowa niemieckiego filozofa stały się pożywką zarówno dla polskiego komunisto-anarchisty, jak i jednego z wiodących intelektualistów współczesnej polskiej prawicy. Na zakończenie pragnę dodać tylko jedno: wszystko wskazuje na to, że Nietzsche nie był w żaden sposób spokrewniony z polską szlachtą.

Autor: Paweł Rzewuski
Źródło: Histmag.org
Licencja: CC BY-SA 3.0


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.