Warto to przemyśleć

Opublikowano: 16.04.2011 | Kategorie: Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 689

Krajowe Forum Bezrobotnych zaproponowało utworzenie państwowego Funduszu Restrukturyzacji Socjalnej – informuje PAP.

Prezes Forum Waldemar Janeda wyjaśnia, że Fundusz miałby pomagać osobom obciążonym zadłużeniem za mieszkanie bądź opłaty, udzielając im na jego spłatę nieoprocentowanych, długoterminowych pożyczek. Uwalniałyby one pozostających bez pracy od egzekucji komorniczych, poważnie ułatwiając im trwałe wychodzenie z bezrobocia.

Janeda odniósł się też do powszechnej opinii, jakoby bezrobotni nie chcieli podejmować pracy, bo na bezrobociu im wygodnie. – Pracuję wiele lat z bezrobotnymi i jestem pewien, że głównym powodem niepodejmowania pracy jest zadłużenie, jakie narasta z chwilą jej utraty – zapewnił. Wyjaśnił, że obecnie nawet jeśli zadłużony bezrobotny znajdzie pracę z wynagrodzeniem rzędu 1,6 tys. zł, to po interwencji komorniczej zostaje mu co najwyżej połowa tej sumy. – Znam przypadki, że kobieta pracuje już siedem lat i siedem lat pracuje na komornika. Czy nie lepiej stworzyć Fundusz, który byłby impulsem do podjęcia pracy? – pyta retorycznie.

Forum wstrzymuje się z propozycjami dotyczącymi konkretnych źródeł finansowania Funduszu z budżetu, nie czując się kompetentne. Wskazuje jednocześnie, że ograniczenie wypłat becikowego do rodzin z dochodem poniżej 800 zł na osobę dałoby oszczędności, które mogłyby stać się pierwszą częścią składową postulowanego instrumentu. Janeda podkreślił jednocześnie, że środki na nieoprocentowane pożyczki dla bezrobotnych należy traktować jako inwestycje. – Pieniądze wydawane na ten cel będą zwracane przez beneficjentów programu. Nie będą oni też już klientami pomocy społecznej, ale docelowo staną się podatnikami – wyjaśnił.

Według danych organizacji, przeciętne zadłużenie osób trwale bezrobotnych w aglomeracji katowickiej sięga trzech lat wstecz. Z Funduszu mogłoby skorzystać ok. 60 proc. obecnych klientów opieki społecznej.

Źródło: Obywatel


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Daimonion 16.04.2011 13:56

    Ja też pracowałam przez wiele lat z bezrobotnymi. Trudno jednoznacznie uogólniać. W obie strony. Oczywiście, że są ludzie, którym się “życie pogięło” i tak się zaplątali, że bez pomocy ani rusz, ale też niestety nasłuchałam się o kombinowaniu od samych bezrobotnych, którzy nie mieli chęci do roboty. Zdarzyło mi się też osiągnąć spektakularny efekt, kiedy po długotrwałych, bezowocnych staraniach, powiedziałam bezrobotnej, zaniedbanej i zadłużonej kobiecie, że więcej jej nie jestem w stanie pomóc. Stał się cud. Pani przyszła do mnie po jakiś czasie, zadbana z informacją, że mnie już nie potrzebuje, bo sobie sama poradziła, sama znalazła pracę i spłaciła długi. Uważam, że każdy decyduje sam za siebie i trzeba być bardzo ostrożnym w zwalnianiu dorosłych ludzi z odpowiedzialności za własne decyzje i wybory, bo uczy to czegoś nieprawdziwego, że istnieje wolność bez odpowiedzialności. W końcu zdecydowali się wsiąść kredyt. Moim zdaniem można im tworzyć warunki do jego spłaty, np dając im dodatkową pracę, ale nie spłacać go za nich. Oczywiście na każdy mój argument można znaleźć kontrargument, więc powiem tylko za siebie – ja nie decyduję się spłacać niczyich długów i nie chcę, aby moje podatki szły na takie fundusze.

  2. Sebek 16.04.2011 14:28

    Lewactwo by lepiej walczyło o proste przepisy i niskie podatki, zamiast rozdawać kolejne kredyty.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.