Warszawa przegrała wojnę z cyrkami

Opublikowano: 21.05.2017 | Kategorie: Gospodarka, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 871

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił złożoną przez warszawski ratusz skargę na wyrok sądu niższej instancji. Warszawa musi wpuścić cyrki ze zwierzętami.

W styczniu 2016 r. Hanna Gronkiewicz-Waltz wydała zarządzenie o tym, by na terenach miejskich zakazać występów cyrków z udziałem zwierząt. Jednostki podlegające miastu nie mogły również uczestniczyć w kolportażu ulotek i reklam takich przedstawień. HGW argumentowała ramię w ramię z organizacjami prozwierzęcymi: zwracała uwagę na złe warunku transportu zwierząt, zbyt małe pomieszczenia i brutalną tresurę. Cyrkowcy zaskarżyli rozporządzenie i wygrali przez Wojewódzkim Sądem Administracyjnym we wrześniu 2016.

Stwierdzono, że zarządzenie jest nieważne. Ratusz złożył skargę kasacyjną do NSA, jednak została ona oddalona. „Naczelny Sąd Administracyjny przychylił się do kilkunastu orzeczeń Wojewódzkich Sądów Administracyjnych a jego wyrok jednoznacznie wskazuje, że takie akty jak unieważnione warszawskie zarządzenie nr 51/2016 naruszają interes prawny polskich przedsiębiorców cyrkowych, gdyż ich dyskryminują, bezprawnie naruszają swobodę działalności gospodarczej oraz prawa dostępu i tworzenia kultur” – triumfowała reprezentująca cyrki Renata Wójtiuk-Janusz, radca prawny.

Ratusz nie zamierza się poddawać, nie chce, by cyrki ze zwierzętami wróciły do miasta. Biuro Prasowe wydało komunikat: „Sąd oddalił naszą skargę, spodziewaliśmy się innego rozstrzygnięcia, patrząc na dotychczasową linię orzeczniczą. Czekamy teraz na pisemne uzasadnienie wyroku, sąd ma na to 30 dni, żeby przeanalizować argumenty sądu przed ewentualnym podjęciem dalszych kroków”.

Autorstwo: WK
Źródło: Strajk.eu


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Waldorfus 21.05.2017 15:40

    Oderwany od fundamentu: I tak w kółko jak w cyrku

    Warszawski Ratusz przegrał w sądzie walkę o niewpuszczanie cyrków z maltretowanymi w nich zwierzętami do Warszawy – donosi Strajk.eu. A sąd… a wysoki sąd, dobrze wiedział co robi. Przecież pastuchy muszą mieć jakąś rozrywkę. Prawda?

    Teraz co ja myślę o samym Cyrku – bo Cyrk jako instytucja gra dziś w mojej opowieści rolę główną. Według moich przekonań, Cyrk – kulturowo – to taka kołtuńska „cyganeria”, jeżdżąca od wsi do wsi. A w tym wypadku kołtuńska, to znaczy np. pozbawiona wszelkich skrupułów i serca wobec zwierząt inteligentnych i wrażliwych emocjonalnie. Zwierząt takich jak np. słonie które potrafią płakać nad zamęczonym przez człowieka potomstwem. A przerysowana postać przygłupawego klowna w cyrku z doprawionym pingpongowym nosem, próbuje go rozśmieszyć: rozweselić niczego nie świadomego pastucha który śmieje się jak głupi do sera, gdy wmówi się jemu że ta zabawa, powinna być śmieszna; jednocześnie podbudowując go tym, że ten który go rozwesela przecież jest głupszy od niego samego. Niestety. Szkoda tylko że z tego powodu dziś, takim miejskim odpowiednikiem cyrku, staje się coraz częściej parada gejów i lesbijek która namawia dzieci z 500+ do innej kultury: kultury w której dwóch opiekunów prowadzi nie swoje dziecko do teatru na spektakl porno.

    A teraz do rzeczy: kto oderwał się od tego fundamentu i uciekł wreszcie z tego kraju – Polski, gdy usłyszał od księdza w Radiu Maryja żeby powstrzymał się od emocjonalnych komentarzy?

    (…)
    Dalej, niebawem na – https://waldorfus.wordpress.com/
    – gdy tylko skończę grafikę.

  2. 8pasanger 21.05.2017 22:35

    I dobrze.Państwo prawa powinno odrzucać działania bez podstawy prawnej.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.